Gwiazda Doliny Śmierci: Nauczyciele myśleli, że jestem leniwy, ale nikt nie znał PRAWDZIWEGO powodu

Jedna z gwiazd niedzielnych wieczorów telewizyjnych, Gwyneth Keyworth, pomogła uczynić kryminalny dramat BBC Dolina Śmierci oszałamiającym sukcesem. Można by rzec, że to występ walijskiej aktorki jako DS Janie Mallowan – mieszanka wysokiej energii, komicznego wyczucia czasu i fantastycznej mimiki twarzy – sprawił, że serial tak przyjemnie kipiał. I nie jest przypadkiem, że postać Janie jest tak bardzo zgrana z Gwyneth, która była zaangażowana w produkcję Doliny Śmierci na rok przed jej nakręceniem – wystarczająco dużo czasu, aby twórca serialu Paul Doolan mógł uczynić postać bardziej podobną do aktorki, która miała ją zagrać. Nie żeby podobieństwa nie istniały już wcześniej.
„Kiedy pierwszy raz przeczytałam scenariusz, pamiętam, że pomyślałam: »Czy oni to napisali dla mnie?«” – przyznaje dziś o swojej roli u boku Timothy’ego Spalla. „Zapadnięcie się postaci, jej nadmierne podekscytowanie – mam te cechy. Ale w miarę rozwoju serialu czułam, że zbliża się jeszcze bardziej do niektórych moich własnych rytmów i cech”.
Niektóre ze zmian wprowadzonych u Janie odzwierciedlały ADHD (zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi) Gwyneth, stan, w przypadku którego aktorka dopiero niedawno szukała dokładnej diagnozy po latach odrzucania jej jako „leniwej”. Odkryła, że ma typ 2, który wiąże się z brakiem uwagi i jest częstszy u dziewcząt i kobiet.
W ekskluzywnej rozmowie z Daily Express Gwyneth powiedziała, że ma nadzieję, iż zdobyta wiedza ułatwi jej pracę w przyszłości, zwłaszcza w kontaktach z producentami i reżyserami.
„Chciałam diagnozy, żebym miała odpowiednią terminologię, gdy spotykam się z pracodawcami. Daje mi to szansę, żeby bronić siebie, pomóc ludziom zrozumieć, dlaczego na przykład nadmiernie skupiam się na tej jednej rzeczy i sprawiam wrażenie, że nie słucham tego, co mówią. To właśnie przez takie zachowanie w szkole byłam nazywana marzycielką” – wyjaśnia.
„Słucham tego, co mówią mi reżyserzy i producenci, i chcę z nimi pracować, ponieważ kocham aktorstwo i uważam, że ADHD jest atutem w moim zawodzie. ADHD oznacza, że uwielbiam być na nogach, że lubię rozwiązywać problemy — a aktorstwo dosłownie tym jest. Po prostu mam nieco inny sposób robienia rzeczy w porównaniu z innymi aktorami”.
Aktorskie umiejętności Gwyneth nie umknęły uwadze widzów, których przed telewizorami stanęło ponad cztery miliony, by obejrzeć duet aktorów, składający się z sierżant Janie Mallowan i Johna Chapela. Jeden z nich to pełen entuzjazmu młody detektyw, grany przez Gwyneth, a drugi to emerytowany aktor z talentem do wykrywania morderstw, grany przez gwiazdę aktorstwa, Spalla. Duet ten rozwiązuje morderstwa w Walii.
Serial został ponownie zlecony przez BBC po wyświetleniu zaledwie trzech z sześciu odcinków pierwszej serii, co jest niezwykłym osiągnięciem dla nowego, świeżo po premierze thrillera komediowego. Zdjęcia do drugiej serii mają rozpocząć się w Walii we wrześniu.
Jej chemia ze Spallem, 68 lat, grającym zabawnego, bystrego jak brzytwa Chapela, emerytowanego aktora i gwiazdę byłego fikcyjnego serialu detektywistycznego Caesar, niewątpliwie była atrakcją dla widzów. I pomyśleć, że 34-latka z Aberystwyth mogła przegapić szansę na zdobycie roli, będąc ofiarą własnego sukcesu i napiętego harmonogramu.
„W noc poprzedzającą moje przesłuchanie do „recall” do Death Valley kręciłem sceny do [dramatu BBC ] Lost Boys And Fairies, więc następnego dnia byłem trochę zaniedbany” — wspomina Gwyneth. „Na szczęście producenci Death Valley potrafili to przeboleć!”
W odcinku niedzielnym [22 czerwca] widzimy plusy i minusy ADHD, Janie impulsywnie i zawstydzająco wykrzykuje „kocham cię bardzo” do agenta nieruchomości, którego prawie nie zna, ale także przykłada ostre, laserowe skupienie do zadania złapania zabójcy w weekend kryminału. Aktorka mówi, że stan ten był dla niej zarówno przeszkodą, jak i pomocą.
„Supermoc”, jak to nazywa, ale także, zwłaszcza w młodszych latach w szkole w Północnej Walii, źródło frustracji i okazjonalnego upokorzenia. „W szkole cały czas mówiono mi, że jestem leniwa, że się nie staram”, wzdycha. „Nauczyciele mówili, że mam potencjał, ale po prostu nie wywiązuję się z niego – nie mogli zrozumieć, dlaczego jestem tak silna werbalnie, ale nie w słowie pisanym.
„Starałam się jak mogłam, ale innym dzieciom wszystko przychodziło o wiele łatwiej. Uważano, że wybieram nieposłuszeństwo, kiedy miałam problemy z czytaniem w szkole podstawowej, ale tak nie było. „Ona po prostu się nie przykłada” – to był typowy komentarz. Odbierasz taką krytykę bardzo osobiście i nosisz w sobie wstyd”.
ADHD Gwyneth objawiało się na wiele sposobów, najbardziej uderzająco w czasie egzaminów. „Nie lubiłam egzaminów, zaczynałam się nimi niepokoić, ponieważ trudno mi było siedzieć przez dłuższy czas. Byłam nadmiernie skupiona i wielokrotnie pisałam swoje imię na arkuszu egzaminacyjnym, aby przynajmniej móc kontrolować ten jeden czynnik.
„Nie miałam możliwości powiedzenia mojemu mózgowi, żeby przestał, więc pisałam swoje imię, aż moja najlepsza przyjaciółka szepnęła mi: „idź dalej, idź dalej”, narażając się w ten sposób na ryzyko, ponieważ można było pomyśleć, że rozmawia ze mną”.
Studia nigdy nie były realną możliwością dla Gwyneth – „wszystkie te duże fragmenty tekstu mnie przerażały, zawsze miałam problemy z pisaniem esejów” – ale aktorstwo oferowało ekscytującą alternatywę. Lubiłam udawać i nigdy z tego nie wyrosłam”, śmieje się. „A poza tym nie mogłam robić nic innego! Kelnerka? Próbowałam i – uwierz mi – miałaś szczęście, że dostałaś właściwe zamówienie”.
Zainspirowana i zachęcona przez kobietę o imieniu Buddug Jones Davies, która prowadziła młodzieżową grupę teatralną w języku walijskim w lokalnej sali wiejskiej Gwyneth, nastolatka dostała miejsce w National Youth Theatre. Wracając ze szkoły, zobaczyła grubą kopertę na wycieraczce z napisem NYT i wiedziała, że została przyjęta, tańcząc na kuchennym stole ze swoją młodszą siostrą do albumu T-Rex.
Jako nastolatka była współautorką skeczu, który wystawiała w londyńskim teatrze Soho Theatre. Dzięki temu udało jej się zdobyć agenta, a następnie zapisać się do szkoły aktorskiej RADA.
Potem nastąpiły różne role, w tym prostytutka i niewolnica Clea w Grze o tron. Amerykańska gwiazda Peter Dinklage, który grał kluczową rolę Tyriona Lannistera w legendarnym serialu fantasy, zaskoczył ją, zbierając całą obsadę i ekipę, aby zaśpiewać jej „Sto lat”. Gwyneth regularnie pracowała na scenie i ekranie przez 11 lat od Gry o tron – była znienawidzoną kochanką Joe Cole'a Nicolą w klasycznym odcinku Czarnego lustra Hang The DJ – ale Dolina Śmierci oznacza dla niej zmianę statusu, po raz pierwszy ważną rolę w głównym nurcie, w primetime'owym dramacie BBC1. Nic dziwnego, że była zdenerwowana przed rozpoczęciem zdjęć.
„Nakładałem na siebie ogromną presję, żeby się wywiązać, ale na szczęście mój współgwiazdor Timothy był tam, żeby powiedzieć: 'Ty dasz radę, my damy radę'. Przyjął rolę wujka. Nie był moim ojcem – chociaż ma tyle samo lat, co mój prawdziwy ojciec – więc nie mówił mi, co mam robić, ale był tam, żeby mi pomóc, wychować mnie, wesprzeć, a także żeby sobie ze mnie ponabijać, jeśli uważał, że traktuję to zbyt poważnie!”
Timothy i Gwyneth nawiązali bliską więź przyjaźni podczas kręcenia filmu, częściowo w wyniku ich wspólnych historii. „Oboje chodziliśmy do RADA z niezbyt zamożnych środowisk, więc to nas łączy” – uśmiecha się. „Miejsce bardzo się zmieniło od czasu, gdy ja wyjechałam, ale byliśmy dość zaskoczeni, jak podobne były nasze doświadczenia, mimo że uczęszczaliśmy tam wiele lat później!”
Klimat i krajobraz otaczający ADHD również uległy zmianie – na szczęście dla Gwyneth i innych osób cierpiących na to zaburzenie.
„Z pewnością jest lepsze zrozumienie tego niż kiedyś. Gdybym urodził się 50 lat temu i nie byłbym zbyt dobry w nauce, wynik mojego życia prawdopodobnie byłby zupełnie inny.
„Kiedyś mówiono nam, że istnieje tylko jeden sposób na odniesienie sukcesu w życiu, ale teraz jest ich wiele, chodzi tylko o wypracowanie swoich mocnych stron i bycie wystarczająco pewnym siebie, aby je wykorzystać. Nie musisz być dobry we wszystkim, po prostu musisz być dobry w tym, czym możesz być, a następnie się do tego przyłożyć”.
Wszystko wskazuje na to, że serial Death Valley będzie się rozwijał i na stałe zagości w ramówce telewizyjnej, podobnie jak inne długotrwałe produkcje, w których główną osią jest zabójstwo, takie jak Midsomer Murders i Unforgotten.
Podobnie jak postać Spalla, John Chapel, Gwyneth bez wątpienia nauczy się kilku sztuczek detektywistycznych w czasie swojej kariery jako detektyw telewizyjny. Tylko nie spodziewajcie się, że kiedykolwiek zastosuje je w prawdziwym życiu. „Bycie detektywem policyjnym to nie jest zawód, do którego naturalnie bym się nadawała – ADHD utrudniałoby mi śledzenie tego, co dzieje się w sprawie, lub robienie notatek na ten temat” – dodaje. „Pracę detektywistyczną zostawię innym!”
- Dolina Śmierci będzie kontynuowana w BBC1 w niedzielę
express.co.uk