Czy Śnieżka może wyciągnąć wnioski z sukcesu Wicked?

Wicked ponownie rozpaliło zainteresowanie publiczności adaptacjami fantasy live-action po latach niemocy, a Królewna Śnieżka ma szansę zostać napędzana tą samą energią. Nowa wersja musicalu Marca Webba (Niesamowity Spider-Man) na temat baśni, która zbudowała animację Walta Disneya, jaką znamy, będzie pierwszą w tym roku reinterpretacją live-action wśród zaskakująco napiętego harmonogramu dla tej dziedziny, w tym Jak wytresować smoka DreamWorks i innej premiery Disneya, Lilo i Stitch.
Muzyczny triumf kinematograficzny Jona M. Chu przywrócił zainteresowanie adaptacjami fantasy w realny sposób, całym sercem odwołując się do jego korzeni. Stworzył Oz z wielkimi, zamieszkanymi scenografiami; próbował uczynić tła CG i inscenizację tak dyskretnymi dla publiczności, jak to możliwe; i oczywiście grał na elektrycznej chemii swoich potężnych głównych bohaterów. W jego sukcesie była z pewnością magia, a Wicked: For Good będzie mieć nadzieję powtórzyć to w tym roku.
To rodzaj magii, której można by się spodziewać po Disneyu, ale studio miało problem z wydobyciem jej z własnych klasycznych baśni w swoich remake'ach z udziałem żywych aktorów, które okazały się kontrowersyjne wśród widzów i krytyków. Przez lata pojawiały się obawy, że pierwsze kilka z nich zbyt mocno polegało na zielonym ekranie i wcześnie powstrzymywało się od śpiewania, szczególnie Kopciuszek (z wyciętymi piosenkami wykonywanymi przez Lily James) i Maleficent (de facto adaptacja Śpiącej Królewny , opowieść o złoczyńcy, która naśladowała Wicked). Kiedy pojawiła się Piękna i Bestia , Emma Watson wyglądała i grała rolę Belli, ale iluzja rozpadła się, gdy z jej ust wyszło coś, co brzmiało jak auto-tune karaoke w niektórych z najlepszych piosenek Disneya, jakie kiedykolwiek napisano.
Z perspektywy czasu zaskakujące jest, że przyszła gwiazda Wicked , Ariana Grande, najwyraźniej nie była brana pod uwagę do roli Belle, chociaż premiera filmu w 2017 r. nastąpiła zanim dowiedzieliśmy się o aspiracjach piosenkarki, by wrócić do aktorstwa. Jednak nie wszystko zależy od głosu Watson; podczas gdy idealnie uosabiała archetyp Belle, większym problemem była praca CG wokół niej. Zespół wyglądał jak koszmarne wersje martwych oczu przedmiotów domowych, którymi się inspirowali, bardziej niż postacie, które znaliśmy i kochaliśmy. I nie mówcie mi, jak brudzili Dana Stevensa tym okropnym projektem Bestii, który mógł być niesamowitą okazją do zaprezentowania efektów makijażu stworzeń i jego talentu.
Nic więc dziwnego, że gdy pojawił się Aladyn Guya Ritchiego i zobaczyliśmy Willa Smitha jako Dżina, publiczność zniechęciła się. Na szczęście przez większość filmu nie wyglądał w ten sposób i przewodził bardzo solidnej obsadzie w bardziej dobrej niż złej muzycznej adaptacji hitu Disneya autorstwa Ritchiego. Jednym z największych objawień filmu była Dżasmina grana przez Naomi Scott, która była pierwszą księżniczką w adaptacji live-action, której wszystko wyszło dobrze — miała głos i umiejętności aktorskie (jeśli nam nie wierzysz, obejrzyj Smile 2 ). Nawet jej nowa piosenka „Speechless”, skomponowana przez Alana Menkena z duetem kompozytorów Pasek i Paul (którzy wracają do Królewny Śnieżki ) , pasowała do motywacji jej postaci, aby być czymś więcej niż księżniczką. To niedoceniany utwór, który ostatecznie się opłacił, ponieważ w zasadzie została sułtanką, a Aladyn jej regentem.

Dzięki Małej Syrence Disney odniósł kolejny sukces castingowy dzięki Ariel granej przez Halle Bailey. Podobnie jak Scott, Bailey jest niesamowitą piosenkarką i aktorką, która jest przykładem tego, dlaczego te bohaterki są tak uwielbiane. Ariel grana przez Bailey przetarła szlaki i można powiedzieć, że utorowała drogę Elphabie; niestety, rozgniewała również trolle i jawnych rasistów, którzy mieli problem z obsadzeniem młodej czarnoskórej kobiety w roli mitycznej syreny. Mała Syrenka nie była klapą, ale nie dorównała sukcesowi Aladyna i Pięknej i Bestii. Wszelka wina za to powinna zostać zrzucona przede wszystkim na wybory wizualne filmu — poleganie w zbyt dużym stopniu na zwykłej, dziwacznie wyglądającej animacji generowanej komputerowo, która nie podniosła mowy ciała Urszuli, a jednocześnie dała nam dziwacznych pomocników, szczególnie Sebastiana, któremu bardzo brakowało obecności z filmu animowanego.
Na szczęście adaptacje fantasy jeszcze nie utonęły w głębinach. Podejście Chu do Wicked było w stanie wydobyć sedno baśniowej powieści L. Franka Bauma , na nowo wyobrazić sobie czar Czarnoksiężnika z Krainy Oz MGM i nadać Broadwayowskiemu adaptacyjnemu obrotowi radykalnej powieści Gregory'ego Maguire'a powszechnie akceptowany nowy kanon. To jest dokładnie ten rodzaj osiągnięcia, którego fani księżniczek Disneya pragną i oczekują od Królewny Śnieżki i wszelkich przyszłych adaptacji aktorskich. Od momentu, gdy Rachel Zegler zaczęła śpiewać w West Side Story Stevena Spielberga, jej obsadzenie w roli Królewny Śnieżki miało idealny sens. Zwiastuny żyją i umierają dzięki jej talentowi muzycznemu, podczas gdy estetyka filmu i wybory dotyczące projektowania postaci wydają się być uderzająco podobne do filmu animowanego. (Jednym z głównych punktów spornych była decyzja, aby krasnoludy stały się w zasadzie wersjami ich animowanych postaci wygenerowanymi komputerowo; spekulowano, że Disney odszedł od obsadzania aktorów na prośbę aktora Gry o tron , Petera Dinklage'a, który w podcaście apelował do studia, aby nie obsadzać w rolach osób z różnymi typami karłowatości .)
Będzie ciekawie zobaczyć, czy te nadchodzące adaptacje live-action mają coś nowego do powiedzenia o klasykach dla tego pokolenia fanów gatunku, a nie są po prostu produkowane taśmowo, aby zarobić na ich ukochanych markach. Wicked zaoferowało świeże perspektywy z tłem Emerald City, co sprawiło, że widzowie zakochali się w jego świecie na nowo. I tak, dało to Universal nową franczyzę, na której można było zarobić dzięki towarom cieszącym się dużym popytem i nadziejom na immersję w parku rozrywki. Właśnie w tym tygodniu Universal ogłosiło, że fani będą mogli spotkać Elphabę i Glindę w swoich parkach rozrywki, podobnie jak fani mogą spotkać księżniczki Disneya w parkach Disneya. Do tej pory nie było porównywalnej opcji, chyba że weźmiemy pod uwagę księżniczkę Peach i księżniczkę Fionę.
Sposób, w jaki Wicked sprawił, że rdzeń baśni i kapryśny rdzeń czarownicy znów stały się ekscytujące dzięki powiązanej modzie, dodatkom i makijażowi, to moment, którego wciąż chcemy więcej, ponieważ film przedstawił te nowe postacie do naśladowania. Tak właśnie powinno być, a nie odwrotnie, aby utrzymać apetyt na te wyobrażone klasyki. Sprawiły, że zapragnęłam mieć elementy inspirowane Elphabą i Glindą jako postaciami, z którymi można się utożsamić; dlatego mam irytującą ilość rzeczy, na których jest napisane „Defy Gravity”. Mam nadzieję, że kolekcje Królewny Śnieżki mają własną historię do opowiedzenia i utożsamienia się z nią. Jako Latynoska i mama pół-latynoskiego dziecka jestem zachwycona, widząc Zegler grającą Królewnę Śnieżkę… ale też się martwię.
Sposób, w jaki Ariana Grande i Cynthia Erivo spełniły swoje marzenia grając Glindę i Elphabę, chcę dla Zegler — a skoro już o tym mowa, dla Halle Bailey również, ponieważ obie aktorki doświadczyły dziwnego bigotyzmu za przejęcie własności swoich postaci. To one zostały ukoronowane przez Disneya, a nie przypadkowe wiedźmy i trolle z Internetu. Zegler niedawno podzieliła się z Vogue Mexico , że po prostu uważa, że Królewna Śnieżka powinna być „przywódczynią, która wie, kim może być”, dając jej mnóstwo poza jej związkiem z księciem. „Bardzo ważne jest, aby widzowie wiedzieli, że Disney znalazł piękną i delikatną równowagę w klasycznym filmie animowanym, który cały świat zna i kocha z 1937 roku, a jednocześnie reprezentuje nowe pokolenie” — powiedziała Zegler.
Więc było naprawdę dziwne, że jej kilka słów na temat filmu, które zawierały żartobliwe porównanie oryginalnego księcia do „prześladowcy” i wyrażenie ulgi, że jej podejście do księżniczki miało większą sprawczość, było powszechnie traktowane tak, jakby podejmowała decyzje, gdy działała pod kierunkiem wyznaczonym przez Marca Webba i Disneya. Erivo, która wypowiedziała się na temat znaczenia obsadzenia Elphaby jako czarnej queerowej kobiety — przełamując przestarzały stereotyp Złej Czarownicy z książki i oryginalnego filmu, aby zagłuszyć hejterów i uosabiając postać dla nowego pokolenia — otrzymała duże wsparcie od swojego reżysera i studia. Zegler powinna móc pozwolić sobie na radość bycia Latynoską Królewną Śnieżką z władzą, aby reprezentować coś, co rozwinęło się z rdzenia klasycznej Królewny Śnieżki i jest tak samo chronione jak nasza nowa księżniczka.
W swoim artykule dla Vogue kontynuowała wyrażanie tego, co Snow dla niej znaczy: „Jej supermocą jest serce, Śnieżka nie posiada żadnej nadprzyrodzonej mocy. To jest potężniejsze niż jej miłość do ludzkości, do wszystkich żywych stworzeń i jej fundamentalna wiara, że we wszystkim jest dobro — to coś, czego naprawdę uważam, że świat potrzebuje więcej”.
Od tamtej pory pogodziła się z negatywnymi reakcjami, które otrzymała, postrzegając je jako „fanów, którzy po prostu są pasjonatami [filmu] i jaki to zaszczyt być częścią czegoś, do czego ludzie mają tak wielką pasję. Nie zawsze będziemy dzielić te same uczucia, co ludzie wokół nas, więc wszystko, co możemy zrobić, to dać z siebie wszystko”.
I zgadzamy się, że Królewna Śnieżka powinna mieć możliwość reinterpretacji podróży postaci w ten sam aspiracyjny sposób, który napędzał sukces Wicked. Więc proszę, proszę, Disney — nie udowadniaj, że sceptycy mają rację i pozwól nam ugryźć zatrute jabłko.
Chcesz więcej wiadomości o io9? Sprawdź, kiedy spodziewać się najnowszych wydań Marvela , Star Wars i Star Treka , co dalej z DC Universe w filmach i telewizji oraz wszystko, co musisz wiedzieć o przyszłości Doctor Who .
gizmodo