Rosyjski wojownik Szlemenko wygrywa pomimo złamanej ręki

Shlemenko pokonał Hiszpana Guilherme Cadenę w walce głównej turnieju SFC-11

baner testowy pod obrazem tytułowym
Były mistrz Bellatora, rosyjski zawodnik Alexander Shlemenko pokonał Hiszpana Guilherme Cadenę w walce wieczoru turnieju SFC-11. Gala odbyła się w G-Drive Arena w Omsku.
W swojej poprzedniej walce, która odbyła się 31 maja, Shlemenko przegrał na punkty z Białorusinem Władysławem Kowaliowem. Przed tą walką Kadena nie zaznał porażki od marca 2024 roku, wygrywając sześć razy z rzędu w tym okresie.
Walka w Omsku trwała 3 minuty i 21 sekund i zakończyła się nokautem technicznym. Szlemenko zadał przeciwnikowi serię ciosów, po których sędzia przerwał walkę. To zwycięstwo było 68. w zawodowej karierze utytułowanego zawodnika z Omska.
Po walce okazało się, że Szlemenko wszedł na ring ze złamaną ręką. Kontuzji doznał w walce z Kowaliowem. Według niego, miał tylko 6 tygodni na rekonwalescencję, ale ostatecznie wszystko się udało.
Według Shlemenki, nie chciał, żeby Hiszpan stawiał dłuższy opór, robił wszystko, żeby go szybciej „wykończyć”. Zaznaczył również, że pracował nad błędami, zmieniał nastawienie, podejście do walki, a zawodnik nie musiał w ostatniej chwili zbijać wagi.
Shlemenko zaznaczył, że wybrał Kadenę na swojego przeciwnika, ponieważ dla jego drużyny ważne było, aby przeciwnik miał dobrą passę, był doświadczony, walczył o zwycięstwo, a nie tylko odgrywał oczywistą rolę.
Zawodnik powiedział również, że jego rewanż z Władysławem Kowaliowem odbędzie się wkrótce. Zawodnik z Omska nazwał porażkę w pierwszej walce z Białorusinem absurdalnym błędem.
mk.ru