Zielony Bazar dla inspiracji

Uczestnicy inkluzywnego laboratorium teatralnego spacerowali po mieście i zbierali historie zaczerpnięte z życia. Na zakończenie pięciodniowego programu odbył się spektakl.
Nie jest to występ, lecz raczej seria szkiców zbudowanych na wspólnym wątku. Drobne przygotowania i przykład, jak z codziennego życia mogą zrodzić się szkice sceniczne – tak działa współczesny teatr. Dlatego występ został uzupełniony dźwiękami nagranymi na ulicy oraz przedmiotami przyniesionymi z Zielonego Bazaru. Nawiasem mówiąc, chłopaki tam również badali dostępność środowiska.

Z dziećmi pracowała gościnnie przybyła z Wielkiej Brytanii, dyrektor artystyczna jej małego teatru, Catherine PESKEL. Jest gorącą zwolenniczką integracji. W programie laboratorium znalazł się cykl zajęć, w których wzięli udział artyści z teatru Ałmaty „Działanie dosłownie”. Jest to projekt integracyjny, który istnieje w południowej stolicy od ośmiu lat. Ponieważ laboratorium koncentruje się na integracji, zorganizowano między innymi okrągły stół dla publiczności i wszystkich zainteresowanych tworzeniem równych szans. Jednak uczestnicy laboratorium najbardziej przygotowali się do występu końcowego. To właśnie tam mieliśmy okazję porozmawiać o sobie i problemach, z którymi borykamy się każdego dnia. Na przykład o tym, jak trudno przetrwać w mieście, w którym przytłaczają nas głośne dźwięki, wizualne śmieci i gdzie nie ma dostępnego środowiska. I rób to nie za pomocą nudnego języka, ale poprzez własne przykłady, odgrywając je przed publicznością.

- Przykładowo, jednym z zadań - mówi kustosz laboratorium Olga MAŁYSHEVA - było udanie się grupą na Zielony Rynek i przeanalizowanie, na ile to miejsce jest dostępne dla osób o ograniczonej sprawności ruchowej, osób z niepełnosprawnością intelektualną i osób z problemami ze wzrokiem. Okazało się, że jeśli chodzi o te kategorie, to jest tam istne piekło.

- Ale jak to się ma do teatru?
- To jedna z technik eksploracji otaczającej przestrzeni. Poprzez teatr możemy rozmawiać o dostępnych środowiskach i problemach społecznych. Celem teatru „Action Literaly” jest pokazanie społeczeństwu, że ludzie mają różne potrzeby.

Trudno jednak powiedzieć, kiedy artyści będą mogli wykorzystać zdobyte doświadczenie. Teatr nie ma żadnego wsparcia, ma jedynie możliwość okazjonalnego wystawiania dwóch istniejących sztuk. Trudno znaleźć patronów: sponsorzy lubią wspierać twórczość dzieci, a tutaj uczestnikami projektu są zupełnie dorośli.

„Skontaktowaliśmy się z Akimatem, ale tam zawsze jest jakaś rutynowa praca – tłumaczymy urzędnikowi, co robimy, a on nam mówi, że to jest super, super, że muszą coś dla nas wymyślić” – tłumaczy Olga Małyszewa. - Ale mija trochę czasu, przychodzimy znowu, a tej osoby już nie ma i musimy zacząć od nowa. Dobrze, że istnieją programy międzynarodowe, które pozwalają nam czasem na przeprowadzenie szkoleń czy też pewnych zajęć.
Ksenia EVDOKIMENKO, zdjęcie Timofey EVDOKIMENKO, Ałmaty
Udział
Udział
Ćwierkać
Fajny
Time.kz