Marcelo uważa, że odrzucenie wniosku sprzyja stabilności politycznej

Prezydent Republiki Marcelo Rebelo de Sousa uznał dziś, że odrzucając wniosek o wotum nieufności złożony przez Chegę, Zgromadzenie Republiki chce, aby rząd pozostał u władzy, co „ułatwia stabilność życia politycznego”.
„Odrzucając wniosek o wotum nieufności, Zgromadzenie Republiki jasno dało do zrozumienia, że rząd pozostaje u władzy. „Był to czynnik stabilizujący portugalskie życie polityczne” – powiedział dziennikarzom na marginesie spotkania Correntes d’Escritas, które odbywało się w Póvoa de Varzim, dokąd udał się na sesję zamykającą.
Prezydent Republiki nawiązał do wniosku o wotum nieufności złożonego przez Chegę, zatytułowanego „Za końcem rządu pozbawionego uczciwości, kierowanego przez premiera będącego pod poważnym podejrzeniem”, wynikającego z sytuacji firmy, której Luís Montenegro był wspólnikiem do czerwca 2022 r., a która obecnie należy do jego żony i dzieci. Wniosek ten został odrzucony w piątek.
Marcelo Rebelo de Sousa podkreślił, że Zgromadzenie Republiki mogło zrozumieć coś przeciwnego, a mianowicie, że rząd powinien zaprzestać pełnienia swoich funkcji.
Wniosek o wotum nieufności może mieć różne podstawy, ale jego cel jest jeden: obalenie rządu. I dlatego właśnie Zgromadzenie Republiki, odrzucając wniosek o wotum nieufności, chciało powiedzieć: „ten rząd pozostaje u władzy” – dodał.
Prezydent Republiki zauważył, że w roku, w którym wybory lokalne odbywają się bardzo szybko, między wrześniem a październikiem, a wybory prezydenckie trzy miesiące później, decyzja ta „ułatwia stabilność portugalskiego życia politycznego”.
Ponadto ułatwia to życie Prezydentowi Republiki, „którego intencją nie jest – do września, od września nie ma on uprawnień do rozwiązania urzędu – powodowanie jakiegokolwiek kryzysu politycznego lub przerywanie działalności politycznej w tym cyklu życia narodowego” – podkreślił.
Od tego momentu „zostały określone ramy, w których będziemy się poruszać w nadchodzących miesiącach” – stwierdził, przypominając, że znani są już praktycznie wszyscy kandydaci do władz lokalnych, rozpoczęła się lokalna kampania wyborcza, a kandydaci na urząd prezydenta Republiki są już znani.
Zapytany o opinię na temat kandydatury admirała Gouvei e Melo na stanowisko w Belém, szef państwa odmówił odpowiedzi, argumentując, że nie komentuje „kandydatów, a tym bardziej profili, które mogą nimi skutkować”.
Skorzystał jednak z okazji, by podkreślić, że w przeszłości, aż do momentu jego urzędowania, wszyscy prezydenci byli różni i różnili się od siebie, a także niezależni od partii.
Odnosząc się do przyszłego zatwierdzenia ustawy o ziemi, Marcelo Rebelo de Sousa podkreślił, że nadal mogą nastąpić zmiany, szczególnie w kwestiach, które „uważa się za pilniejsze lub bardziej wrażliwe”.
„Niektóre kwestie prawne wciąż wymagają ponownego rozpatrzenia. A potem, na tej podstawie, kiedy otrzymam prawo, naturalnie będę musiał je uchwalić lub nie, ale czy tak się stanie, zobaczymy w swoim czasie” – powiedział.
Zapytany o rolę, jaką Portugalia przyjmie w kontekście wojny na Ukrainie, w czasie, gdy żyjemy w czasach rosnącego ekstremizmu i polaryzacji w związku z konfliktem, Marcelo Rebelo de Sousa stwierdził, że „Portugalia już przyjmuje tę rolę”.
„Portugalski [António Costa] obejmuje stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej, który odegrał ważną rolę wraz z przewodniczącym Komisji i przewodniczącym Parlamentu Europejskiego, aby zjednoczyć Europę, aby Europa miała warunki nie tylko, aby nie zostać wykluczoną z procesu ukraińskiego, ale aby odegrać ważną rolę w przyszłości, ponieważ konieczne jest zagwarantowanie, jeśli istnieje uczciwy proces, uczciwego pokoju, bezpieczeństwa dla Ukrainy” – argumentował.
Dla głowy państwa bezpieczeństwo to przechodzi przez Europę, ale „powinno również przechodzić przez Stany Zjednoczone Ameryki”.
jornaleconomico