Jak rząd Luli przygotowuje się do walki z amnestią Bolsonaro

Członkowie Planalto Palace przyznali już za kulisami, że prawdziwa walka z proponowaną amnestią dla zamachowców odbędzie się w Izbie Deputowanych. To przekonanie stało się wyraźniejsze po tym, jak gubernator Tarcísio de Freitas (São Paulo) lobbował za ustawą, a teraz, w świetle skazania Jaira Bolsonaro (PL) przez Federalny Sąd Najwyższy.
Były prezydent został skazany w czwartek, 11 października, na 27 lat więzienia. Jeśli ułaskawienie zostanie zatwierdzone, będzie ono głównym beneficjentem. Sojusznicy postrzegają amnestię nie tylko jako ulgę prawną, ale także jako szansę na polityczną rehabilitację w 2026 roku. Obecnie, na mocy orzeczenia Sądu Wyborczego, Bolsonaro nie może ubiegać się o mandat wyborczy do 2030 roku, a wyrok Sądu Najwyższego prawdopodobnie przedłuży jego zawieszenie w prawach wyborczych.
Odosobniony głos Luiza Fuxa za uniewinnieniem byłego prezydenta, jak pokazała CartaCapital , podsycił ofensywę Bolsonaro w Kongresie. Tarcísio ostrzegł już przywódców PL, że wróci do Brasilii, aby wznowić rozmowy o ułaskawieniu zamachowców. Podczas gdy Sąd Najwyższy zakończył proces, kardynałowie z Centrão (Centrão) skoordynowali strategie wywierania presji na Izbę. Oczekuje się, że głównym tematem spotkania przywódców zaplanowanego na wtorek 16 będzie amnestia .
Postanowiono na przykład, że członkowie PL rozpoczną pielgrzymkę do biur sędziów Sądu Najwyższego. Oprócz Fuxa, zwolennicy Bolsonaro już sondowali André Mendonçę i Kassio Nunesa Marquesa , obu mianowanych przez Bolsonaro. Oczekuje się również kontaktu z Gilmarem Mendesem , dziekanem Sądu Najwyższego.
Alexandre de Moraes , sprawozdawca aktu oskarżenia w sprawie zamachu stanu, Cármen Lúcia i Flávio Dino , oczywiście, zostali pominięci na liście wizytujących: uznano ich za zbyt surowych, a w trakcie rozprawy dano im do zrozumienia , że są całkowicie przeciwni ułaskawieniu.
Priorytet rządu jest jasny: zapobiec przedostaniu się projektu ustawy na sesję plenarną. Minister Gleisi Hoffmann , odpowiedzialna za koordynację polityczną, wezwała centrowych ministrów do przekonania swoich frakcji do wycofania się. Jednocześnie Pałac Planalto przyspieszył zatwierdzenie zaległych poprawek. Według oficjalnych danych, w ubiegły wtorek, 9., zatwierdzono ponad 2,3 miliarda.
Mimo to włączył się alarm. Przedstawiciele rządu w Izbie Deputowanych poinformowali ministrów prezydenckich, że szanse na to, że prezydent Hugo Motta (Republikanie-PB) wprowadzi projekt ustawy, są coraz bardziej realne. Pochodzący z Paraíby Motta obiecał utrzymać luźny kurs podczas procesu Bolsonaro, ale przyznał, że kwestia ta będzie musiała zostać ostatecznie poruszona. Był to sygnał, na który czekali zwolennicy Bolsonaro.
Jeśli ten scenariusz się ziści, Planalto Palace może nawet dołączyć do skrzydła partii Centrão (Centrão), która opowiada się za wprowadzeniem projektu ustawy do parlamentu właśnie po to, by raz na zawsze ją odrzucić. Opozycja szacuje, że ma około 280 głosów za amnestią, w porównaniu ze 130 dla lewicy. Rząd koncentruje się zatem na odwróceniu poparcia dla partii takich jak PSD (Brazylijska Partia Socjaldemokratyczna) i Republikanów, zaniepokojonych negatywnymi konsekwencjami szerokiego i nieograniczonego ułaskawienia.
Strategia obejmuje również nominacje na stanowiska federalne w poszczególnych stanach. Mogą one zostać poddane przeglądowi, w zależności od reakcji poszczególnych kongresmenów w potencjalnym głosowaniu. Minister bliski Luli, z którym przeprowadzono poufny wywiad, uważa, że ten moment jest odpowiedni do „budowania lojalności wśród wyborców”. W obliczu zbliżających się wyborów w 2026 roku, jak twierdzi, kluczowe jest ustalenie, kto faktycznie poprze kandydata Partii Pracujących.
Ostatecznie ostatnią kroplą jest Senat . Prezydent Davi Alcolumbre (União-AP) kategorycznie wykluczył możliwość poddania pod głosowanie jakiejkolwiek propozycji nieograniczonego ułaskawienia.
CartaCapital