Prowadzili już 5:1 i nagle zwrot! Co za mecz w hicie Ligi Narodów! Kosmos
To było wielkie widowisko! Pełne niesamowitych emocji, w którym kibice zobaczyli aż dziewięć bramek i 40 strzałów. Ostatecznie jednak to Hiszpanie wygrali i awansowali do finału.
Mecz Hiszpanii z Francją reklamowano jako rewanż za półfinał mistrzostw Europy, gdy Hiszpanie pokonali Francuzów 2:1. I znów oba zespoły zmierzyły się w Niemczech, tyle że prawie rok wcześniej w Monachium, a tym razem w Stuttgarcie.
Tym jednak razem starcie długi było bardziej jednostronne, ale potem reprezentacja Francji pokazała niesamowity hart ducha i zamiast klęski, na co się zanosiło, stworzyła wielki spektakl, w którym była o krok od wyrównania.
Oba zespoły przystąpiły do meczu w zupełnie zmienionych składach w porównaniu do tamtego starcia w Monachium. W jedenastce Hiszpanów ostali się tylko Unai Simon, Marc Cucurella, Lamine Yamal i Nico Williams, a w składzie Francuzów Mike Maignan, Theo Hernandez, Adrien Rabiot, Ousmane Dembele i Kylian Mbappe.
Francuzi kompletnie przebudowali defensywę i tym razem grając bez Julesa Kounde, Williama Saliby i Dayota Upamecano i w tyłach sobie nie poradzili.
Popisy Lamine YamalaHiszpanie objęli prowadzenie w 22. minucie. Lamine Yamal podał do Mikela Oyarzabala, ten wycofał do Nico Williamsa, który trafił do siatki. Chwilę później Oyarzabal zanotował drugą asystę, tym razem przy trafieniu Mikela Merino.
Francuzi dążyli do wyrównania, ale dobrze bronił Unai Simon. Poradził sobie ze strzałem Desire Doue, Mbappe i Dembele.
Pod koniec pierwszej połowy Hiszpanie kapitalnie rozegrali rzut wolny i Dean Huijsen trafił do siatki, ale był spalony. Jeszcze w końcówce tej części gry Simon obronił strzał Dembele.
Do przerwy Hiszpanie prowadzili 2:0, choć to Francuzi przeważali (56 procent posiadania piłki) i oddali więcej strzałów (13:9).
W drugiej połowie mistrzowie Europy dokonali dzieła zniszczenia. W 51. minucie Lamine Yamal upadł w polu karnym Francuzów po wślizgu Adriena Rabiota. Po interwencji VAR sędzia podyktował jedenastkę. Do piłki podszedł Yamal i po chwili 17-latek cieszył się z bramki. Minutę później po podaniu Williamsa na 4:0 podwyższył Pedri. Francja była na łopatkach.
Chwilę później Porro powalił Mbappe w polu karnym i sędzia podyktował jedenastkę. Wykorzystał ją Mbappe, ale dalej szanse Francji były minimalne.
Hiszpanie nie zamierzali jednak tylko bronić imponującego wyniku. W 68. minucie Yamal po dograniu Porro trafił na 5:1. W tym momencie zdawało się, że już po meczu, a Francuzi poniosą wielką klęskę.
Pogoń Francuzów za Hiszpanią w końcówceNic bardziej błędnego. W 79. minucie efektownym wolejem popisał się debiutant we francuskiej kadrze Rayan Cherki i nieco zmniejszył rozmiary prowadzenia mistrzów Europy.
W 85. minucie odżyły nadzieje Francuzów. Malo Gusto centrował z prawej strony, a Dani Vivian próbując uprzedzić Kyliana Mbappé wpakował piłkę do własnej bramki i zrobiło się 5:3. Francuzi złapali wiatr w żagle i gdy po szybkiej kontrze w wykonaniu Bradleya Barcoli Randal Kolo Muani miał okazję, by trafić na 5:4, ale posłał piłkę nad poprzeczką.
W czwartej minucie doliczonego czasu gry dośrodkował Cherki, a Kolo Muani głową trafił do siatki i mistrzowie Europy prowadzili tylko jedną bramką.
Les Bleus nie dali jednak rady odrobić strat. W niedzielnym finale Hiszpania zmierzy się z Portugalią, a Francja zagra w meczu o trzecie miejsce z Niemcami.
przegladsportowy