Marianna Schreiber ogłasza zmiany. "W moim życiu nastąpił przełom"

• Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet

Marianna Schreiber nie daje o sobie zapomnieć. Żona polityka Łukasza Schreibera, z którym jest w trakcie rozwodu, dba o to, by ciągle było o niej głośno. Ostatnio media rozpisywały się m.in. o jej nowym związku. Freak fighterka od niedawna spotyka się z Piotrem Korczarowskim.

W piątkowe popołudnie Schreiber znów przykuła uwagę. Na portalu X zapowiedziała bowiem, że wieczorem poinformuje o istotnych zmianach. "W moim życiu wczoraj nastąpił przełom. Spełniło się moje kolejne marzenie! Dalej nie mogę w to uwierzyć… Do wieczora" — pisała.

Wieczorem Marianna Schreiber rozwiązała wszelkie wątpliwości. Influencerka zamieściła na Instagramie oraz X długi wpis, w którym wyznała, że niedługo będzie miała własne cztery ściany. Przy okazji podzieliła się refleksjami na temat tego, co w ostatnim czasie przeczytała.

"W ostatnich dniach wiele się naczytałam, że »Jaki to jest wstyd, mieć 32 lata i nie mieć nic swojego«". Żadnego swojego mieszkania. I tak zachodzę w głowę, czy to na poważnie pisało wiele osób? Czy to na poważnie, że widząc te wszystkie ceny, te wszystkie trudności — można kogoś besztać za brak swojego mieszkania?" — rozpoczęła swój wpis.

• Marianna Schreiber zdobyła się na szczerość. "Dotarło do mnie"

"Przecież jeżeli nie dostaniesz mieszkania po dziadkach albo jeśli nie kupią ci go rodzice — to jedynym możliwym wyjściem jest wzięcie kredytu na około 30 lat, żeby cokolwiek móc kupić. A żeby wziąć kredyt, to musisz mieć stałe i dość wysokie dochody. Jeżeli już możesz wziąć owy kredyt, to musi być cię stać na spłacanie miesięcznych rat. Żeby cię było stać na spłacanie miesięcznych rat, musisz zarabiać tyle, żeby po ich zapłaceniu, zostało ci jeszcze na życie, a co dopiero mówić! — na utrzymanie dzieci, zajęć dodatkowych, przyjemności, wyjazdów (w najlepszym przypadku)" — kontynuowała.

"Brawa dla tych, których było stać na nabycie mieszkania przed wojną na Ukrainie, gdy ceny były do przeżycia, bo dziś te same mieszkania, które wtedy kosztowały na przykład 600 tys. zł, dziś kosztują ponad milion zł (plus jeszcze wykończenie)" — stwierdziła Marianna Schreiber.

"Gdy jesteście we dwójkę, jest wam łatwiej, a gdy kobieta jest sama z dzieckiem — kupno mieszkania nawet nie tyle, co graniczy z cudem, a w ogóle jest cudem" — napisała. "Dlatego jest mi tak cholernie przykro, gdy wiele osób wyśmiewa mnie, że nie mam nic swojego, że nie mam mieszkania" — dodała.

"Dlatego dziś chcę wam powiedzieć, że tyle lat się o to starałam i mi się udało. Niedługo odbiorę swój pierwszy dach nad głową. Swoją bezpieczną przystań, gdzie tylko i wyłącznie ja będę decydowała gdzie leżą moje torby" — zapowiedziała z radością Marianna Schreiber.

"Starajmy się zrozumieć drugiego człowieka. Nie każdemu wszystko w życiu przychodzi łatwo. Niektórzy musieli bądź dalej muszą walczyć o byt i przetrwanie. I szanujmy każdego, kto sobie po prostu w życiu radzi, bo w tych czasach, jest to strasznie trudnym wyzwaniem" — zakończyła.