Rubel najsilniejszą walutą na świecie. Putin ma problem

- Rubel osiągnął najwyższą wartość względem dolara amerykańskiego po raz pierwszy od maja 2023 r.
- W 2025 roku rubel jest jak dotąd najsilniejszą walutą na świecie.
- Paradoksalnie najbardziej niezadowolony z całej tej sytuacji może być rosyjski rząd i Władimir Putin.
W poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak się dzieje, warto pamiętać, że rynek finansowy w Rosji jest nadal objęty sankcjami i praktycznie odseparowany od globalnych rynków finansowych.
Nie może być tu więc mowy np. o napływach zagranicznego kapitału spekulacyjnego z rynków zachodnich. To, co dzieje się z rublem, to raczej wypadkowa decyzji rosyjskich banków i firm.

Analitycy zajmujący się rynkiem rosyjskim wskazują, że rubel umacnia się w nadziei na zakończenie wojny Rosji z Ukrainą, co byłoby korzystne nie tylko dla Ukrainy, ale także dla gospodarki rosyjskiej.
Ostatnie umocnienie to efekt nowej propozycji spotkania przedstawicieli Rosji i Ukrainy w Stambule, wysuniętej przez Moskwę, a także zachowawczej postawy prezydenta Trumpa, który unika nałożenia na Rosję kolejnych sankcji.
Mocniejszemu rublowi sprzyja też bardzo restrykcyjna polityka rosyjskiego banku centralnego, który trzyma stopy procentowe na bardzo wysokim poziomie (ponad 20 proc.), aby okiełznać ryzyko wzrostu inflacji w kraju. Mocniejszy rubel powinien wpływać na spadek inflacji, dlatego bank centralny tutaj nie interweniuje.
Paradoksalnie najbardziej niezadowolony z całej tej sytuacji może być rosyjski rząd i Władimir Putin, ponieważ mocny rubel relatywnie zmniejsza dochody Rosji z eksportu ropy i gazu. Surowce są bowiem sprzedawane za granicę za dolary, a im mniej rubli płaci się za dolara, tym mniej pieniędzy Rosja ma z tego eksportu po przeliczeniu tych dochodów na ruble.
wnp.pl