Ten unikatowy Mercedes zyskał drugą młodość a teraz trafi na aukcję

Mercedes-Benz SLR McLaren jest autem wyjątkowym pod wieloma względami. Powstał w czasach, gdy Mercedes był udziałowcem grupy McLarena i dostawcą silników do jego bolidów Formuły 1. Za jego techniczną stronę odpowiedzialny był sam Gordon Murray, twórca najlepszego auta sportowego w historii McLarena F1. Nazwę (SLR od „Sport Leich Rennsport”) odziedziczył po bolidzie z lat 50. XX wieku, w którym sir Sterling Moss wygrał m.in. włoskie Mille Miglia. Teraz wyjątkowy egzemplarz współczesnego SLR’a odrestaurowany i zmodyfikowany przez McLaren Special Operations, trafi na aukcję w Las Vegas.

Pod maską pracuje potężny silnik V8 z kompresorem, który oryginalnie rozwijał moc 626 KM. Pięciostopniowa automatyczna skrzynia AMG SpeedShift R przenosi moc na koła i zapewnia topowe (w kategorii lat dwutysięcznych) osiągi. Wisienką na torcie jest nowy, wspaniale brzmiący wydech, którego końcówki umieszczone są po bokach auta zaraz za przednimi kołami. Ten nowy układ jest lżejszy od oryginału o prawie 16 kg i odblokowuje dodatkowe 40 KM. Sztywność zapewnia karbonowo–aluminiowa konstrukcja typu monocoque, a nadwozie z nowymi elementami aerodynamicznymi generuje teraz dużo mniejszy opór. Auto ma nowe felgi sygnowane MSO, które również są lżejsze od oryginalnych i dokładają kolejne oszczędności do całościowej kuracji odchudzającej wynoszącej 80 kg.

Mercedes Benz SLR McLaren i unikalne wnętrze od McLaren MSO

Wnętrze zostało całkowicie przeobrażone przez specjalistów z Woking i utrzymane jest w granatowych barwach. Kubełkowe karbonowe fotele wykończone są skórą z grubo plecioną tkaniną na siedzisku i plecach. W bagażniku znajdziemy dwie turystyczne torby wykonane z tych samych materiałów i utrzymane w tej samej stylistyce. Dźwięk zestawu stereo płynie z układu BOSE Premium, a za komfortową temperaturę odpowiada dwustrefowa klimatyzacja o zwiększonej wydajności.

Mercedes Benz SLR McLaren - zawrotne koszty modernizacji

Wyjątkowy model Mercedesa, którego design nawiązuje do klasycznych modeli Silver Arrow, przejechał do tej pory jedynie 7677 km. Podróż do Wielkiej Brytanii i opisane modyfikacje nie były tanie, bo rachunek wystawiony dotychczasowemu właścicielowi opiewa na 280 000 dolarów. Teraz auto trafi na aukcję w Las Vegas prowadzoną przez Broad Arrow Auctions, a estymowana cena końcowa wynosi od 600 000 do 700 000 dolarów.