Nauczyciele chcą podwyższenia progu podatkowego do 160 tys. zł. Nie mieszczą się w obecnym

- "Solidarność" pracowników oświaty i nauki zażądała od premiera Donalda Tuska realizacji obietnic w sprawie obniżenia podatków.
- Chodzi o podniesienie kwoty wolnej do 60 tys. zł i podwyższenie pierwszego progu do 160 tys. zł.
- Dzięki temu nauczyciele nie będą już przekraczali pierwszego progu podatkowego. Tylko czy rząd się na to zgodzi?
- Szanowny Panie Premierze, w imieniu Krajowego Sekretariatu Nauki i Oświaty NSZZ „Solidarność” zwracamy się z apelem o pilne podjęcie działań zmierzających do realizacji publicznie złożonej obietnicy wyborczej dotyczącej zwiększenia kwoty wolnej od podatku dochodowego od osób fizycznych do wysokości 60 tys. zł rocznie oraz zwiększenia limitu pierwszego progu podatkowego z kwoty 120 tys. zł. do kwoty 160 tys. zł - z takim apelem do premiera Donalda Tuska zwrócił się Krajowy Sekretariat Nauki i Oświaty NSZZ „Solidarność” .
Obecny system podatkowy pogłębia nierówności społeczneZażądał jednocześnie niezwłocznego przedstawienia harmonogramu wprowadzenia powyższych zmian.
Powód? Obowiązująca kwota wolna od podatku oraz kwota stanowiąca pierwszy próg podatkowy nie odpowiadają „ani aktualnym kosztom życia, ani założeniom polityki prorodzinnej i pronauczycielskiej, które deklarował obecny rząd”.
Utrzymywanie niesprawiedliwego systemu podatkowego pogłębia nierówności społeczne i ekonomiczne, które szczególnie dotykają pracowników sfery budżetowej - w tym tych, którzy odpowiadają za przyszłość młodego pokolenia i rozwój nauki w Polsce
- przekonuje "Solidarność" oświatowa.
KSNiO NSZZ „Solidarność” podkreślił przy tym, że realizacja tej obietnicy nie tylko odciąży domowe budżety milionów Polaków, ale będzie też wyrazem troski o sprawiedliwość społeczną i odpowiedzialności za słowo dane obywatelom.
Nauczycielom pracującym na 1,5 etatu przeszkadza próg 120 tys. złWydaje się, że próg 160 tys. zł powinien rozwiązać problemy nauczycieli i pracowników nauki, którzy od skokowych podwyżek płac ze stycznia 2024 r. zaczęli wpadać w drugi próg podatkowy. Trudno się dziwić, skoro przez cały rok kalendarzowy pracowali na 1,5 bądź więcej etatu. Zjawisko to, choć sprzeczne z opisywanym i powszechnie występującym problemem niskich zarobków nauczycieli, pracujących na tzw. gołych etatach, spowodowało na początku roku 2025 dość karkołomne żądanie środowiska nauczycielskiego, by dla tej grupy zawodowej ustalić dodatkowe zwolnienia podatkowe. Postulat nie został podjęty.
Teraz również trudno sobie wyobrazić, żeby wczorajszy apel miał zaskutkować zmianami w obu obszarach. Można się jednak spodziewać, że ten pierwszy zostanie spełniony. Bo choć dziś trudno ocenić, kto wygra wybory, to już wiadomo, że po zapowiedzi ubiegającego się o fotel prezydenta RP Rafała Trzaskowskiego, że podwyższenie kwoty do 60 tys. zł wprowadzi jeszcze w tym roku, rząd już liczy, jak przyspieszyć realizację swojej przecież obietnicy, złożonej w czasie wyborów parlamentarnych z 15 października 2023 r. A jeśli już wszystko policzy to nawet w przypadku wygranej Karola Nawrockiego kwotę tę podwyższy, bo kolejne wybory parlamentarne już niebawem i trzeba będzie je jakoś wygrać.
portalsamorzadowy