Z Archiwum X. Okrutna i niewyjaśniona zbrodnia na Uniwersytecie Szczecińskim

Także Uniwersytetem Szczecińskim – przed laty – wstrząsnęła okrutna zbrodnia. Niestety, do dziś nie udało się ustalić, kto zamordował Henrykę Kleczyńską, portierkę w budynku Wydziału Ekonomii, Finansów i Zarządzania przy ul. Mickiewicza. Sąd uniewinnił trójkę oskarżonych o popełnienie tej zbrodni.
Do zbrodni doszło 18 lipca 2000 r. Podczas włamania do uniwersyteckiego budynku sprawcy obezwładnili portierkę: bili, kopali, skrępowali taśmą. Kobieta zmarła na skutek uduszenia. Sprawcy uciekli, zabierając sprzęt komputerowy o wartości około 36 tys. złotych.
Policja popełnienie zbrodni przypisała trzem osobom: Annie G., jej partnerowi Robertowi K. oraz ich znajomemu – Waldemarowi O. Cała trójka od początku nie przyznawała się do winy. W pierwszym procesie jednak zostali skazani: mężczyźni na kary po 25 lat więzienia, a kobieta – na 15 lat pozbawienia wolności. W dwóch kolejnych procesach – w Sądzie Apelacyjnym i w powtórnym, w szczecińskim Sądzie Okręgowym – zostali uniewinnieni i ostatecznie oczyszczeni z zarzutów (2008 r.).
„Ktoś ze sprawców jest lub był związany z uniwersytetem. Włamywacze, dysponując pękiem kluczy, otworzyli tylko te pomieszczenia, w których był sprzęt, jakiego szukali. Działali profesjonalnie, z komputerów zabierając tylko twarde dyski” – w wyroku uzasadniającym uniewinnienie ówczesnych oskarżonych, zwracał uwagę sędzia. Jednak mimo zabezpieczonych śladów na miejscu przestępstwa, do tej pory śledczym nie udało się ustalić, kto faktycznie odpowiada za śmierć portierki. To jedna z wciąż nierozwiązanych spraw, spoczywających w tzw. Archiwum X szczecińskiej Prokuratury Okręgowej.
(an)
Kurier Szczecinski