Masowy atak dronów na Rosję. Eksplozje w portach i zamknięte lotnisko

Ubiegłej nocy Rosja miała zestrzelić 128 ukraińskich bezzałogowych statków powietrznych, które pojawił się nad jej terytorium. Według rosyjskiego MON, 83 drony zniszczono nad Krajem Krasnodarskim. Tam doszło także do licznych eksplozji, uszkodzone zostały budynki mieszkalne. W obawie przed zagrożeniem władze zdecydowały zamknąć się lotnisko w Soczi.

Ministerstwo Obrony Rosji przekazało, że w nocy na terytorium Federacji doszło do masowego ataku dronów. "W ciągu minionej nocy dyżurne systemy obrony przeciwlotniczej przechwyciły i zniszczyły 128 ukraińskich bezzałogowych statków powietrznych" - przekazał resort poprzez media społecznościowe.

Według strony rosyjskiej, jej siły miały zniszczyć 83 bezzałogowce nad terytorium Kraju Krasnodarskiego, 30 nad Krymem oraz osiem nad wodami Morza Azowskiego i pięć bezzałogowych statków powietrznych nad wodami Morza Czarnego. Oprócz tego po jednym dronie zestrzelono nad obwodem briańskim i kurskim.

Nad ranem ministerstwo podało wiadomość, że dyżurne systemy obrony przeciwlotniczej zniszczyły jeszcze dwa ukraińskie bezzałogowe statki powietrzne nad terytorium Kraju Krasnodarskiego.

O ataku pisał także kanał Astra, który powołując się na lokalne doniesienia przekazał, że w Kraju Krasnodarskim doszło do nawet do kilkudziesięciu eksplozji. Wśród zaatakowanych pozycji miały znaleźć się porty morskie w mieście Tuapse i Anapa.

ZOBACZ: Po cichu pojawiły się w Ukrainie. To ich obawia się Rosja

Tamtejsi mieszkańcy donosili, że część dronów uderzyła w budynki mieszkalne. Za to eksplozje miały być tak głośne, że w okien wypadały szyby. Sytuację skomentował Gubernator Kraju Krasnodarskiego Wieniamin Kondratjew, który potwierdził uszkodzenie kilku budynków, jednak zaznaczył, że nie odnotowano żadnych ofiar śmiertelnych.

Reakcją na ukraiński atak było także zamknięcie portu lotniczego w mieście Soczi.