Emocje na sesji Rady Miasta Szczecin. Wersje są co najmniej dwie

Wiele emocji wywołały wtorkowe wydarzenia na sesji Rady Miasta Szczecina. W sali przebywała grupa mieszkańców protestujących przeciwko Centrom Integracji Cudzoziemców i niekontrolowanemu napływowi imigrantów do Polski.
Co się wydarzyło? Wersje są co najmniej dwie.
– Zagrodzili drogę i uniemożliwili mi wyjście z sali sesyjnej. Część radnych po prostu wyciągnęła telefony do nagrywania, żeby móc dokumentować ewentualne przewinienia – mówił Stanisław Kaup w trakcie briefingu prasowego po sesji. – Sytuacja zrobiła się dosyć trudna. W tym samym momencie ja zacząłem nagrywać i zostałem uderzony przez jednego ze zwolenników Prawa i Sprawiedliwości. Wytrącił mi z ręki telefon, uderzając w moją dłoń pięścią. Następnie, gdy podnosiłem telefon, druga osoba, kobieta, zaczęła szarpać moją rękę.
Radny podkreśla, że wtorkowe wydarzenia są przykładem przekroczenia pewnych reguł w debacie publicznej. – Nie zgadzamy się na przemoc, ponieważ nawet taka najmniejsza przemoc rodzi kolejną – tłumaczył dziennikarzom radny Kaup.
Druga wersja, przedstawiana przez uczestników zdarzenia mówi o tym, że „elegancko ubrani młodzi radni Koalicji Obywatelskiej – Stanisław Kaup i Mateusz Gieryga, zamiast spokojnie opuścić salę, jak inni radni z ich ugrupowania, naśmiewali się ze zdenerwowanych protestujących starszych ludzi, czyli z uśmiechem na ustach podtykali im pod nos telefony, nagrywając ich i prowokując, co spowodowało reakcję starszego mężczyzny, który wcześniej próbował się zasłonić kurtką przed nagrywającym radnym”.
Przebieg zdarzenia jest dostępny na filmie poniżej.
(K)
Autor filmu: Dariusz Gorajski
Kurier Szczecinski