Dramat na torowisku. Ze szpitala przyszły tragiczne wieści. Dwójka dzieci została bez mamy
Kiedy ratowano ją na torowisku, była nadzieja. Kiedy transportowano ją do szpitala, wciąż się tliła. Z placówki nadeszły tragiczne wieści. Potrącona przez tramwaj kobieta nie żyje. Jak podnosi Miejski Reporter, osierociła dwoje dzieci.
Piątek, 21 lutego, koło godz. 13:30 na warszawskiej Pradze. Na skrzyżowaniu ul. 11 Listopada i Bródnowskiej doszło do dramatycznego wypadku. Tramwaj linii 4, jadący w kierunku Żerania, potrącił przechodzącą przez torowisko kobietę.
Zatrzymano ruch tramwajowy. Na miejscu pojawiły się służby ratunkowe, które ruszyły z pomocą rannej kobiecie. Potrącona 42-latka doznała bardzo poważnych obrażeń, w tym obrażeń głowy. Była w stanie ciężkim, nieprzytomna. Trafiła do szpitala na Szaserów.
Niestety, po kilkunastu godzinach przyszły te najgorsze wieści. Kobiety nie udało się uratować. Zmarła w szpitalu. W sobotni ranek przekazano tragiczną informację.
Mogę potwierdzić, że otrzymaliśmy z Wojskowego Instytutu Medycznego informację o śmierci pokrzywdzonej kobiety
– powiedział nam prok. Norbert Antoni Woliński z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Przerażające okoliczności tragediiJak doszło do tragedii? To ustalać będą śledczy. Kobieta z jakiegoś powodu nie zauważyła nadjeżdżającego składu.
Miejski Reporter wskazał, że kobieta miałaby wejść na przejście dla pieszych na czerwonym świetle. Według tych samym doniesień miała również rozmawiać przez telefon. Zapytaliśmy o te doniesienia prokuraturę.
Akta nie wpłynęły jeszcze do prokuratury, nie znamy ich treści
– przekazał rzecznik praskiej prokuratury.
42-latka, jak podał Miejski Reporter, osierociła dwoje dzieci.
(Źródło: Fakt.pl, Miejski Reporter)
fakt