Alert dotyczący reprezentacji narodowej: Dibu Martínez zagrał tylko 45 minut w barwach Aston Villi i opuścił klub w ramach środków ostrożności na miesiąc przed meczami z Urugwajem i Brazylią

Nieobecność Emiliano Martineza była odczuwalna, gdy wyjściowy skład Aston Villi wyszedł na boisko w drugiej połowie meczu z Crystal Palace na Selhurst Park: nie zdarza się często, aby bramkarz opuścił drużynę w przerwie. A w Argentynie zabrzmiały alarmy, niecały miesiąc przed tym, jak reprezentacja wznowi kwalifikacje do rozgrywek Ameryki Południowej , a dokładniej: odwiedzi Urugwaj i zmierzy się z Brazylią .
El Dibu uratował pierwszą połowę meczu, który jego drużyna przegrała 4-1, w 27. kolejce Premier League . Przez całe 45 minut piłkarz Mar del Plata nie zdołał obronić bramki zdobytej przez Ismaila Sarra, który przechwycił piłkę po dobitce, którą bramkarz oddał. Ale dokonał kilku precyzyjnych interwencji, aby zapobiec dalszemu rozdęciu partytury pod koniec tej początkowej fazy.
Dlatego zaskakujące było, że po przejściu przez szatnię nie zagrał już w pozostałej części meczu. W związku z brakiem oficjalnego raportu medycznego ujawniono, że Dibu odczuwał ból w jednym ze ścięgien podkolanowych i że ze względów ostrożności został odstawiony na bok.
Robin Olsen zastąpił Martíneza na bramce Aston Villi. Ale nie bawił się najlepiej. Chociaż Morgan Rogers, którego gola nie uznano w pierwszej połowie, podwyższył prowadzenie na 1-1 już po siedmiu minutach drugiej połowy, gospodarze szybko odzyskali prowadzenie za sprawą Jean-Philippe Matety, ale zmiennik Dibu nie mógł już wiele zdziałać.
Robin Olsen, następca Emiliano Martineza. REUTERS/zdjęcie Isabel Infantes
Potem stracił jeszcze dwie bramki: w 26. minucie Sarr strzelił kolejną bramkę, a w doliczonym czasie gry Eddie Nketiah zamienił zwycięstwo w pogrom. W obu przypadkach widział, jak piłka przelatuje obok.
Aston Villa nie potrafiła wykorzystać zwycięstwa z Chelsea w weekend i poniosła porażkę, która postawiła ją daleko w tyle za miejscami gwarantującymi grę w europejskich pucharach. Z Marco Asensio, który zdobył dwie bramki przeciwko Chelsea, i Marcusem Rashfordem w roli rezerwowych, Villa cierpiała zbyt mocno.
Zespół Unaia Emery'ego wygrał jeden z ostatnich czterech meczów i z dorobkiem 42 punktów dzieli go od Conference League zaledwie dwa punkty, a od Ligi Mistrzów – cztery. Tymczasem Palace Olivera Glasnera ma praktycznie zapewnione utrzymanie i zajmuje 12. miejsce z 36 punktami, 19 nad strefą spadkową.
„Richarlison, Cristian Romero , Solanke i Van de Ven robią duże postępy i są gotowi na pierwszy mecz 1/8 finału Ligi Europejskiej z AZ Alkmaar oraz mecz Premier League z Bournemouth” – oświadczył Ange Postecoglou, trener Tottenhamu, na konferencji prasowej, która wywołała ulgę w reprezentacji Argentyny.
Cuti nie grał od grudnia 2024 r., kiedy to doznał kontuzji w przegranym 4:3 meczu Tottenhamu z Chelsea. Bramkę zdobył Enzo Fernández. Środkowy obrońca musiał opuścić boisko, a później potwierdzono, że doznał naderwania mięśnia czworogłowego.
Clarin