Finansowanie, po raz kolejny karta przetargowa

Wszystkie regiony odrzucają decyzję Pedra Sáncheza o przyznaniu Katalonii większych przywilejów podatkowych.
Świadomi skrajnej słabości premiera, wynikającej z dochodzeń sądowych w sprawie korupcji w PSOE (Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej), jego sojusznicy w parlamencie starają się odzyskać zaległe płatności za swoje poparcie dla parlamentu. Pedro Sánchez wyszedł obronną ręką z delikatnej sesji plenarnej Kongresu, poświęconej intrydze zorganizowanej przez Santosa Cerdána, José Luisa Ábalosa i Koldo Garcíę, mającej na celu wymuszanie łapówek w zamian za koncesje na roboty publiczne.
Rzecznicy grup mniejszościowych jasno dali jednak do zrozumienia Sánchezowi, że ich poparcie dla władzy wykonawczej jest bardziej niż kiedykolwiek uzależnione od wypełnienia zobowiązań podjętych w związku z jego inwestyturą. „Unikalne finansowanie” rządu katalońskiego, uzgodnione z separatystami, jawi się jako jedno z najpilniejszych żądań Sáncheza, biorąc pod uwagę, że zgodnie z ustaleniami z ERC zeszłego lata, umowa miała zostać sfinalizowana do 30 czerwca. Partia kierowana przez Oriola Junquerasa zgodziła się jednak na przedłużenie do przyszłego poniedziałku, kiedy to odbędzie się komisja dwustronna obu administracji.
Władze regionalne nie chcą ponosić ciężaru ani przywilejów podatkowych, o które zabiegają separatyści, ani pilnych potrzeb rządu. Dlatego nawet socjalistyczni prezydenci Asturii i Kastylii-La Manchy sprzeciwili się wykorzystywaniu systemu finansowania jako karty przetargowej w celu utrzymania władzy Sáncheza. Konferencja Prezydentów, która odbyła się w Barcelonie 6 czerwca, pokazała jednomyślne poparcie przywódców wspólnot autonomicznych objętych systemem wspólnotowym przeciwko wykluczeniu Katalonii z systemu ze względu na nieuchronną utratę zasobów, jaką wiązałoby się to z utratą zasobów przez pozostałe wspólnoty.
Obietnice pierwszej wiceprezydent i minister finansów Maríi Jesús Montero, że nie poniosą szkody, przekazując zarządzanie wszystkimi podatkami pobieranymi w regionie rządowi katalońskiemu lub tworząc własną agencję podatkową, były nieprzekonujące. Między innymi dlatego, że separatyści jasno dali do zrozumienia, że ich celem jest uniemożliwienie Katalonii wpłacania składek na fundusze solidarnościowe.
Grupy lewicowe, takie jak Sumar, które postanowiły utrzymać poparcie dla Sáncheza pomimo korupcji, uzasadniają to zapewnieniem mu awansu społecznego, ale administracja prezydenta skupia się na przyznawaniu większych przywilejów jednej z najbogatszych społeczności w Hiszpanii.
Expansion