Na kilka dni przed wyborami dolar zmierza w kierunku nowego rekordu, a akcje gwałtownie spadają.

W ciągu zaledwie kilku godzin dolar detaliczny wzrósł o 35 pesos według kursu Banco Nación, osiągając 1370 dolarów. Jest to zaledwie 10 pesos poniżej rekordowej wartości nominalnej osiągniętej w lipcu, kiedy to dolar osiągnął 1380 dolarów .
Tendencja ta wskazuje , że kurs może nadal rosnąć w tym tygodniu i osiągnąć nowy rekord zaledwie kilka dni przed wyborami w Buenos Aires, które odbędą się 7 września. Bliskość wyborów jest właśnie jednym z czynników, które napędzają aprecjację dolara, ponieważ oszczędzający mają tendencję do dolaryzacji w okresie poprzedzającym wybory. Tym razem wydawało się, że ten trend osłabnie, ponieważ dla inwestorów korzystniejszą inwestycją było obstawianie superstopy procentowej niż dolara.
Jednak skandale ostatnich dni związane z domniemanymi prośbami o łapówki w agencji ds. osób niepełnosprawnych, w połączeniu ze złożoną sytuacją na rynkach wschodzących na świecie, wpłynęły na nastawienie inwestorów do trzymania twardej waluty.
W związku z tym hurtowy kurs dolara wzrósł w tej sesji o 2,6% do 1,356 USD , co oznacza, że jest on o 104 peso od górnego pułapu kursu wymiany, wynoszącego obecnie 1,460 USD. Kurs instrumentów finansowych wzrósł o 2%, co oznacza, że MEP wynosi 1,358 USD , a gotówka z płynnością 1,360 USD.
Kolejną kwestią niepokojącą rynki są superpodatki i „zaciski monetarne” zapowiadane przez rząd w celu usunięcia pesos z rynku i uniknięcia dalszej presji na dolara.
Jutro rząd stoi w obliczu zapadalności długu w wysokości 13,5 biliona dolarów . 60% tej kwoty znajduje się w rękach prywatnych. Pytanie brzmi, jakie stopy procentowe rząd będzie musiał zaakceptować, aby osiągnąć wymagany poziom odnowienia długu.
W ostatnim przetargu, 13 sierpnia, rząd musiał zaakceptować stopy procentowe dwukrotnie wyższe od stopy inflacji. To z kolei wpływa na koszty finansowania dla rodzin i przedsiębiorstw oraz grozi dalszym skomplikowaniem gospodarki, która popada w coraz większą stagnację. Niektórzy analitycy ostrzegają przed ryzykiem recesji , a minister Luis Caputo odpowiedział na te ostrzeżenia, przyznając jednak, że wysokie stopy procentowe wpływają negatywnie na gospodarkę.
W tej sytuacji wartość obligacji gwałtownie spada, osiągając ponad 3%, a akcje argentyńskie załamują się w Nowym Jorku, przy czym banki ponoszą straty sięgające 8%.
Spadek wartości obligacji przełoży się na dalszy wzrost ryzyka krajowego w nadchodzących godzinach, które w zeszłym tygodniu zamknęło się na poziomie 767 punktów bazowych . To zwiększy napięcie na rynku, ponieważ wskaźnik JP Morgan mierzący dopłatę, jaką Argentyna musi zapłacić za pożyczkę , może ponownie przekroczyć 800 punktów , co nie miało miejsca od zakończenia kontroli walutowej w kwietniu ubiegłego roku.
Clarin