Argentyńscy przywódcy gospodarczy udają się do Waszyngtonu, aby sfinalizować warunki pakietu ratunkowego dla kraju.

W obliczu rosnącej nieufności rynków finansowych wobec polityki Javiera Mileia, argentyńscy przywódcy gospodarczy udadzą się w piątek do Waszyngtonu, aby wraz z sekretarzem skarbu Scottem Bessentem ustalić warunki pakietu pomocowego dla trzeciej co do wielkości gospodarki Ameryki Łacińskiej.
„Wysłannicy Stanów Zjednoczonych ogłosili, że pomysł polega na udzieleniu Argentynie linii kredytowej – swapu, jak to się mówi w żargonie finansowym – na kwotę 20 miliardów dolarów, ale rozważają również przeznaczenie kolejnych 20 miliardów dolarów na wykup obligacji i interwencję mającą na celu «stabilizację peso»” – podała gazeta La Nación w czwartek wieczorem.
Minister gospodarki Luis Caputo i prezes Banku Centralnego Santiago Bausili to dwaj najwyżsi rangą urzędnicy argentyńscy, którzy udadzą się do stolicy USA, gdzie w tych dniach odbywa się również spotkanie Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW).
Fundusz, który w tym roku pożyczył Argentynie 20 miliardów dolarów, aby zagwarantować zdolność kraju do obsługi długów, traci cierpliwość do konfrontacyjnego stylu działania Mileia.
„MFW uważa, że rząd powinien złagodzić swoją retorykę polityczną – prezydent Javier Milei w swoich ostatnich wystąpieniach publicznych najwyraźniej to zauważył – ale powinien również poszerzyć bazę sojuszników” – dodała La Nación.
Rzeczniczka MFW Julie Kozac wyraziła podobne stanowisko na niedawnej konferencji prasowej: „Wciąż podkreślamy potrzebę uzyskania szerokiego poparcia politycznego, aby zapewnić wdrożenie ambitnego programu reform MFW i wzmocnić zaufanie”.
Świadomy postępującej słabości rządu Mickey'ego, Bessent w czwartek ponownie odniósł się do Argentyny na swoim koncie X (dawniej Twitter).
„W najbliższych dniach z niecierpliwością oczekuję wizyty zespołu Ministra Caputo w Waszyngtonie, która pozwoli nam znacznie przyspieszyć nasze osobiste rozmowy na temat możliwości udzielenia pomocy finansowej”.
Bessent dodał, że w tym tygodniu podczas rozmów z ministrami finansów G7 podkreślono znaczenie sukcesu polityki gospodarczej Milei dla kraju, regionu i grupy mocarstw: „Ministerstwo Skarbu USA jest w pełni gotowe zrobić wszystko, co będzie konieczne”.
Zapytany o politykę zagraniczną, Milei odpowiada: „Stany Zjednoczone i Izrael”. To bezwarunkowe sojusze zaczęły przynosić korzyści w zeszłym tygodniu, kiedy Biały Dom zdecydowanie interweniował, aby uratować swojego jedynego znaczącego sojusznika w Ameryce Łacińskiej po kilku dniach zawirowań finansowych.
Po krótkim spotkaniu Trumpa i Milei na marginesie Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) Bessent ogłosił, że prowadzi negocjacje w sprawie swapu o wartości 20 miliardów dolarów z Bankiem Centralnym Republiki Argentyny (BCRA) i jest gotowy kupić argentyńskie obligacje w dolarach.
Pomoc USA tymczasowo uspokoiła rynki, gdyż gwarantuje, że Buenos Aires będzie mogło spłacić dług w wysokości 4 miliardów dolarów, który należy spłacić w styczniu, a także 4,5 miliarda dolarów, który należy spłacić w lipcu.
Jednak niecały tydzień później rynki finansowe ponownie zdystansowały się od Milei. Indeks ryzyka kraju, który wzrósł do 1500 punktów i spadł do około 800 po ogłoszeniu pomocy przez Waszyngton, w czwartek ustabilizował się na poziomie 1284 punktów.
Milei przyznał w tym tygodniu, że gospodarka boryka się z problemami i ponownie zaapelował o poparcie w wyborach uzupełniających 26 października, aby złagodzić niepewność.
„Argentyńska gospodarka rozwijała się bardzo dynamicznie w pierwszej połowie roku, inflacja spadała. Stworzyło to pozytywny kontekst wyborczy. Z drugiej strony, postanowili zaatakować i ruszyli, żeby wszystko zniszczyć” – stwierdził prezydent Argentyny, otwarcie oskarżając opozycję.
„To, co widzicie, to destrukcyjny plan Kongresu Narodowego, z destrukcyjnym powołaniem. Konsekwencją tego jest wzrost ryzyka dla kraju, a wraz z nim wzrost stóp procentowych i spowolnienie aktywności gospodarczej. W efekcie nie ma popytu, przepływy handlowe są wolniejsze, a to efekt działań grupy bandytów, którzy chcą wszystko zniszczyć. To ma swoją cenę. Destrukcyjne powołanie kirchneryzmu ma swoją cenę” – dodał w wywiadzie dla kanału informacyjnego A24.
Argentyński przywódca, który spotka się z Trumpem w Białym Domu 14 tego miesiąca, stwierdził, że wsparcie, jakie otrzymuje od Trumpa „ma charakter geopolityczny”.
„Jeśli Argentyna będzie potrzebowała funduszy, Stany Zjednoczone je zapewnią” – podkreślił Milei, zaprzeczając, jakoby Stany Zjednoczone prosiły go o ochłodzenie stosunków z Chinami i zerwanie wymiany walut z bankiem centralnym tego kraju.
elmundo