Trey Lance prowadzi Chargers do zwycięstwa nad Lions w meczu o miejsce w Galerii Sław

W meczu symbolicznie rozpoczynającym przedsezon NFL , drużyna Los Angeles Chargers pokonała drużynę Detroit Lions 34-7. Mecz ten miał na celu ocenę gry młodych graczy w tradycyjnym otoczeniu, jakim jest Galeria Sław .
Od pierwszej akcji meczu Chargers nadawali tempo. Odzyskanie piłki po błędzie Detroit podczas powrotu z kickoffu otwierającego mecz dało im korzystną pozycję, którą natychmiast wykorzystali. W czwartej próbie z linii 5 jardów, rezerwowy rozgrywający Trey Lance wykonał zagranie bootleg i podał piłkę do tight enda Willa Dissly'ego , otwierając wynik.
Obrona Los Angeles również rozpoczęła mecz bardzo dobrze. Niezrekrutowany debiutant, cornerback Nikko Reed , który przybył z Oregonu , przechwycił podanie Kyle'a Allena i przebiegł z nim 60 jardów do linii 6 jardów, robiąc dobre wrażenie w swoim debiucie w zawodowej lidze.
MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ: Czy Checo Pérez się żegna? Jego nowe hasło wyborcze budzi spekulacje.
W drugiej kwarcie Lions odpowiedzieli 80-jardową ofensywą, obejmującą znaczące zyski zarówno na ziemi, jak i w powietrzu. Weteran Craig Reynolds zwieńczył akcję przyłożeniem z trzech jardów biegu, zmniejszając stratę do 14-7.
Lance jednak wrócił przed przerwą, prowadząc akcję, która zakończyła się 15-jardowym podaniem do debiutanta KeAndre Lambert-Smitha , który przedarł się przez środek boiska, powiększając przewagę do 21-7.
W drugiej połowie tempo ofensywne Los Angeles było bardziej zachowawcze. Mimo to drużyna utrzymała kontrolę nad grą. Seria ataków pozwoliła im zbliżyć się do pola punktowego, gdzie Cameron Dicker oddał 23-jardową próbę, ustalając wynik końcowy.
Tym wynikiem Chargers kończą mecz otwarcia, który był ważnym momentem do oceny ich wschodzących talentów, zwłaszcza na pozycjach rezerwowych. Występy Lance'a i Reeda wyróżniały się w sztabie szkoleniowym, który wciąż dopracowuje skład przed sezonem zasadniczym.
Vanguardia