Kim był mężczyzna, który zginął po tym, jak został wciągnięty przez turbinę samolotu we Włoszech?

Do tragicznego incydentu doszło na lotnisku Orio al Serio w Bergamo we Włoszech , gdzie mężczyzna zmarł po wciągnięciu do silnika samolotu Volotea. Ten nieszczęśliwy incydent miał miejsce, gdy samolot przygotowywał się do odlotu do Asturii w Hiszpanii.

Władze włoskie potwierdziły, że osoba ta nie była ani pracownikiem lotniska, ani zarejestrowanym pasażerem. Wszystko wskazuje na to, że weszła na pas startowy bez pozwolenia z zamiarem odebrania sobie życia, co wywołało zamieszanie w mediach lokalnych i międzynarodowych.
Próba zatrzymania go nie powiodła sięOchroniarze próbowali go zatrzymać, gdy biegł w kierunku nadlatującego samolotu, ale nie zdołali do niego dotrzeć na czas. Katastrofa nastąpiła natychmiast, powodując tymczasowe zakłócenia w operacjach lotniczych.
Po incydencie odwołano co najmniej osiem lotów, a dziewięć innych przekierowano. Linie lotnicze Volotea złożyły kondolencje i oświadczyły, że współpracują z władzami w celu wyjaśnienia incydentu.
Trwają dochodzeniaWładze włoskiej policji kontynuują dochodzenie w celu ustalenia, w jaki sposób podejrzany zdołał uniknąć kontroli bezpieczeństwa na lotnisku. Według doniesień lokalnej prasy zmarły miał około 35 lat , chociaż jego tożsamość nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona.
publimetro