„To poważne”: wpływ na program po potwierdzeniu tego, co dzieje się z Matildą, córką Luciany Salazar

Nie ma wątpliwości, że Luciana Salazar jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci w świecie rozrywki, a blondynka jest nieustannie bohaterką nagłówków gazet ze względu na skandale, jakie na nią natykają. Modelka od lat jest w konflikcie z Martínem Redrado w kwestii praw swojej córki, a teraz w ich historii otwiera się nowy rozdział.
W rozmowie z Puro Show Luciana Salazar wypowiedziała się stanowczo i po raz kolejny skrytykowała Martína Redrado . Prawie trzy lata po rozstaniu modelka zaatakowała ekonomistę, który twierdzi, że Matylda nie jest jego córką, i przypomniała, co wydarzyło się tuż po narodzinach dziewczynki: „Przejął opiekę nad dzieckiem i kazał mi kłamać, bo jego dzieci by tego nie tolerowały”.
„Naruszone zostały środki ostrożności wobec osób nieletnich, a to jest poważne. Walczę o prawa mojej córki. To wszystko jest kwestią opóźnienia, ten kto nie odpuszcza, to on, bo wie, że będzie musiał to rozwiązać. Dlaczego więc go kopiesz? „On wie, co jest podpisane i że nie ma powodu, by to istniało” – powiedziała Luciana Salazar.
Bez zbędnych słów wyjawił mroczny sekret Martína Redrado , który zszokował niejedną osobę. Choć twierdzi, że nie chce mieć nic wspólnego z Lucianą Salazar , modelka wyjawiła: „Myślałam, że on nadal jest w związku, a tak naprawdę już był w związku. Byłam jego żoną przez osiem lat. Minął mnie trzy razy. „Mam dowód.”
W niedawnym wywiadzie Luciana Salazar odpaliła salwę, odnosząc się do Martína Redrado : „Nic nie jest rozwiązane, wszystko jest takie samo i w najgorszym momencie. W każdej chwili mogą pojawić się jakieś wiadomości. Nie ma rozwiązania. Prawdą jest, że wszystko jest godne ubolewania. Jest nieletnia, a jej prawa są łamane od prawie trzech lat. Są rzeczy, których nie mogę powiedzieć, mają związek z problemami rodzinnymi.
„Odbyła się mediacja, w pewnym momencie podjęto próbę osiągnięcia porozumienia, ale się nie udało. Nic, wszystko pozostaje takie samo. Prawda jest taka, że jest to smutne, najwyraźniej Sprawiedliwość jest trochę powolna w tym wszystkim. Istnieją tysiące sztuczek, które dłużnicy mogą wykorzystać, aby wszystko opóźnić, i on właśnie to robi. Jeśli Bóg pozwoli, wszystko się ułoży i wszystko wyjdzie na jaw. Myślę, że w końcu Matilda będzie mogła dochodzić swoich praw – kontynuowała Luciana Salazar.
«Ona wie w pewnym stopniu... wie trochę o swojej historii, co się wydarzyło, co zrobił Martin, co zrobiła jej matka. Ona nie chce nawet na niego patrzeć, a kiedy widzi jego zdjęcie, mówi: „zabierzcie go, nie chcę go widzieć”. Ona nie jest świadoma, ale wie, co jej matka cierpiała przez cały ten czas. Niesprawiedliwości, których doświadczamy. Jest mała, ale trochę rozumie” – powiedział.

elintransigente