Władze Arkansas potajemnie planowały budowę więzienia na terenach wiejskich. Mieszkańcy się o tym dowiedzieli.

Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Italy

Down Icon

Władze Arkansas potajemnie planowały budowę więzienia na terenach wiejskich. Mieszkańcy się o tym dowiedzieli.

Władze Arkansas potajemnie planowały budowę więzienia na terenach wiejskich. Mieszkańcy się o tym dowiedzieli.

Little Rock, Arkansas, widok z zewnątrz

Walter Bibikow // Getty Images

(Stały akompaniament muzyczny do tego wpisu)

To nasz cotygodniowy, półregularny przegląd tego, co dzieje się w poszczególnych stanach, gdzie, jak wiemy, wykonywana jest prawdziwa praca rządu i gdzie śmieciarz kreśli kółka wzdłuż i wszerz bloku.

Zaczynamy w Arkansas, gdzie projekt nowego więzienia, zlokalizowanego – jak wiele z nich – w małym, wiejskim zakątku stanu, wywołuje piekło wśród miejscowej ludności . Z Bolts:

Prawdę mówiąc, w okolicach Mill Creek Mountain jest niewielu obcych. Prawie nikt nie zamyka drzwi na klucz w zżytej społeczności, złożonej głównie z farmerów i ranczerów. Obcy są pożywką dla plotek – widok nieznanej ciężarówki może wywołać uliczne zamieszanie, do kogo może należeć.
Kiedy więc dzień przed Halloween zeszłego roku na Facebooku pojawiła się wiadomość, że gubernator Sarah Huckabee Sanders planuje zadzwonić do lokalnej stacji radiowej KDYN True Country, aby ogłosić tę wiadomość, spekulacje rozgorzały. Stacja zazwyczaj nadawała komunikaty o lokalnych wydarzeniach, takich jak smażenie ryb czy zapisy do baseballu w małej lidze, a nie o wystąpieniach gubernator.
Następnego popołudnia Don i Bo włączyli radio i z niedowierzaniem słuchali Sandersa, który ogłosił, że stan kupił 815-akrowe ranczo tuż obok i planuje wybudować tam więzienie na 3000 łóżek. Sanders oświadczył, że więzienie będzie „największą pojedynczą inwestycją ekonomiczną w historii hrabstwa Franklin”.

Bohaterem opowieści jest 83-letni kowboj o imieniu Don Sosebee, który zgromadził 300 akrów ziemi, na których mógł hodować konie. (Podarował 300 akrów swojemu synowi, Cody'emu, opisanemu jako „słynny klaun rodeo”. Uwielbiam tę historię). Życie na Mill Creek Mountain było piękne, aż do pewnego dnia, kiedy Don słuchał radia.

Minęło 30 lat, odkąd Don myślał o więzieniach. Pomagał w rodeo więziennym w Oklahomie, a w latach 80. spędzał bydło i trenował konie w Cummins Unit, więziennej farmie w południowo-wschodnim Arkansas. Mówił, że nie wie wystarczająco dużo o więziennictwie, by móc wypowiadać się na temat tego, czy stan potrzebuje kolejnego więzienia (w tej kwestii ufał gubernatorowi), ale wiedział wystarczająco dużo, by wiedzieć, że nie chce mieszkać w sąsiedztwie takiego więzienia.

Sosebee głosował na Sandersa, bo oczywiście tak było. Ale teraz czuł, że gubernator zdradził jego i jego sąsiadów.

„Zawsze myślałem, całe życie, że to problem gubernatora. Niech go rozwiążą. Właśnie głosowałem za rolnictwem… to ich departament, niech nim zarządzają. Ale oni nim nie zarządzają. Nie dbają o nas”.

Lokalny sprzeciw wzrastał z każdym nowym pytaniem, na które mieszkańcy hrabstwa Franklin chcieli uzyskać odpowiedź.

W lokalnej grupie na Facebooku mieszkańcy Mill Creek Mountain, Charleston i okolicznych miejscowości publikowali posty, w których rozważali możliwość ukrycia się uciekinierów na ich ziemi. Martwili się, że ich dzieci nie będą już bezpieczne, bawiąc się same na dworze. Myśleli o więziennych reflektorach, które zasłaniałyby im nocny widok gwiazd. Myśleli o tym, jak gwałtownie spada wartość ich nieruchomości. Wielu mieszkańców posiadało prawa do wydobycia minerałów, za które otrzymywali co miesiąc niewielki czek. Czy gdyby stan użył materiałów wybuchowych do wysadzenia grubego piaskowca pod powierzchnią terenu, gazociągi zostałyby uszkodzone? Co by było, gdyby materiały wybuchowe uszkodziły studnie, od których zależała ich woda?

Mieszkańcy zorganizowali się. Przejrzeli publiczne dokumenty i wpadli w jeszcze większą furię, gdy zdali sobie sprawę, jak wiele prac nad więzieniem było tajnych i bez żadnego udziału ze strony hrabstwa Franklin. Osoby stojące za projektem zaproponowały nawet kryptonim – Operacja Gwiezdny Pył! W miarę trwania sporu pojawiały się kolejne pytania dotyczące lokalizacji. Obszar ten jest lęgowiskiem zagrożonego gatunku nietoperzy. Lokalni przywódcy rdzennej ludności argumentowali, że miejsce to może skrywać starożytne cmentarzyska. A co gorsza, nikt nie może znaleźć wystarczającej ilości wody, aby zasilić planowane więzienie.

Departament Rolnictwa Arkansas opublikował wyniki dwóch studni testowych wywierconych w tym rejonie, które ledwo wystarczały na dom – znacznie mniej niż potrzeba na więzienie. Don martwił się, że stan będzie kontynuował wiercenie studni, aby pobierać wodę z potoku przepływającego przez obie posesje i ją wysychać. „To poważny problem” – powiedział. „Chodzi o to, czy da się tu mieszkać, czy nie”.

(Blog składa wyrazy uznania Lauren Gill za znakomitą pracę nad dłuższą relację z tej historii.)

I kończymy, jak to mamy w zwyczaju, w wielkim stanie Oklahoma, skąd blog oficjalny Rusga Master Friedman z Algarve przynosi nam opowieść o sędzim, który zachował się niegrzecznie.

Chociaż sędzia specjalny Emily Mueller otrzymała publiczną naganę od Sądu Najwyższego Oklahomy za wzorce „niegrzecznego zachowania” i „braku szacunku wobec niektórych adwokatów”, sędziowie okręgowi hrabstw Lincoln i Pottawatomie, którzy kontrolują nominację Mueller, odmówili powiedzenia, czy zostanie ona usunięta ze stanowiska z powodu ustaleń dotyczących „stronniczości”. ... „Rada ustaliła, że ​​dowody wykazały, że sędzia Mueller jest czasami niegodna i nieuprzejma wobec niektórych adwokatów, którzy stają przed nią, tworząc w ten sposób pozory nieprawidłowości”, napisał Sędzia Główny Dustin Rowe w swoim zarządzeniu z 19 sierpnia . „Rada zauważyła, że ​​ponieważ „niegrzeczne zachowanie sędzi Mueller wykracza poza salę sądową w jej osobistych interakcjach z adwokatami, wydaje się, że żywi osobistą niechęć do niektórych adwokatów, a nie tylko zawodową niezgodę”.

O rany. Jej Wysokość żywi do niej poważny uraz. Nieuprzejmość poza salą sądową. A jej obrona przed zarzutami jest, cóż, zawodna.

„W odpowiedzi na raport dotyczący jej zachowania, sędzia Mueller przyznała, że ​​jej zachowanie w kontaktach z prawnikami, a nawet współpracownikami, było niewystarczające, ale ostatecznie przypisała jej złe relacje temu, że nie była „rannym ptaszkiem”” – napisała Rowe. „Odpowiadając na rozmowy prowadzone ex parte, nie uznała ich za prowadzone ex parte, ponieważ tego dnia nie zapadała żadna decyzja, ale uznała, że ​​mogła poprowadzić rozprawę inaczej”.

Sędziowie, którzy nie są „rannymi ptaszkami”, powinni być skierowani do nocnych rozpraw.

To jest wasza demokracja, Ameryko. Doceniajcie ją.

esquire

esquire

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow