Plan Netanjahu dla Strefy Gazy: rozejm, a następnie deportacja Palestyńczyków: zawieszenie broni to ukłon w stronę Trumpa.

Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Italy

Down Icon

Plan Netanjahu dla Strefy Gazy: rozejm, a następnie deportacja Palestyńczyków: zawieszenie broni to ukłon w stronę Trumpa.

Plan Netanjahu dla Strefy Gazy: rozejm, a następnie deportacja Palestyńczyków: zawieszenie broni to ukłon w stronę Trumpa.

Premier Izraela uspokaja ministrów

Premier zamierza przenieść ludność cywilną na południe Strefy Gazy, a następnie wznowić działania przeciwko Hamasowi. W Rafah nie ma miasta humanitarnego: „To za drogie”.

AP Photo/Julia Demaree Nikhinson
AP Photo/Julia Demaree Nikhinson

Zawieszenie broni? Przerwa stworzona przez przyjaciela Trumpa. Ale potem wszystko zaczyna się od nowa, prowadząc do ostatecznego zniszczenia Gazy. Premier Izraela Benjamin Netanjahu podobno obiecał ministrowi finansów Bezalelowi Smotrichowi podczas niedawnych spotkań, że po proponowanym 60-dniowym zawieszeniu broni z Hamasem, obecnie omawianym w Dosze, Izrael wznowi wojnę z Hamasem w Gazie. Donosi o tym Kanał 12. „Naszym zamiarem, po zawieszeniu broni, jest przesunięcie ludności Strefy na południe i oblężenie północnej Gazy” – powiedział Netanjahu Smotrichowi, który domaga się od premiera zapewnienia, że wojna w Gazie zostanie wznowiona z pełną siłą po zakończeniu zawieszenia broni.

Podczas zamkniętych spotkań Netanjahu przedstawił izraelski plan oddzielenia ludności cywilnej Gazy od Hamasu i utrzymania jej w południowym Pasie Gazy jako schronienia humanitarnego, aby umożliwić kontynuację konfliktu po tymczasowym zawieszeniu broni. Netanjahu miał następnie zapewnić ministra, że dotrzyma obietnicy, powołując się na zeszłomiesięczne planowanie konfliktu z Iranem jako przyczynę, dla której wcześniejsze oczekiwania Smotricha dotyczące zniszczenia Hamasu nie zostały spełnione. „Do tej pory współpracowałem z Iranem; teraz mogę zapewnić, że armia będzie przestrzegać moich instrukcji” – miał powiedzieć premier Smotrichowi, według Channel 12. Smotrich i minister bezpieczeństwa narodowego Itamar Ben-Gvir ostrzegli, że wycofają się z rządu, jeśli osiągnięte zostanie porozumienie kończące wojnę w Gazie, przy jednoczesnym utrzymaniu władzy Hamasu. Obaj ministrowie zostali podobno wezwani na spotkanie z Netanjahu w ostatnich dniach w ramach trwających starań o osiągnięcie porozumienia.

Burzliwe spotkanie. Dwaj skrajnie prawicowi ministrowie wezwali Netanjahu do wydania rozkazu „całkowitej okupacji” Strefy Gazy. Izraelska stacja telewizyjna Channel 14 poinformowała o tym, precyzując, że wniosek o całkowitą okupację enklawy – w tym miasta Gaza na północy – został złożony podczas dzisiejszego porannego posiedzenia gabinetu. Netanjahu i kilku innych ministrów odrzuciło plan utworzenia „miasta humanitarnego” w Rafah , poinformował dziennik „Haaretz” , powołując się na źródła rządowe. Przywódcy Sił Obronnych Izraela zostali wezwani do wyjaśnienia szczegółów operacyjnych pomysłu, przedstawionego przez ministra obrony Israela Katza. Według wojska, budowa osiedla, które mogłoby początkowo pomieścić 600 000 osób przebywających obecnie w Mawasi, a następnie całą populację Gazy, liczącą ponad 2 miliony, zajęłaby od trzech do pięciu miesięcy, a nawet rok. Według źródła cytowanego przez „Haaretz”, Netanjahu i jego ministrowie argumentowali, że harmonogram działań Sił Obronnych Izraela jest „nierozsądny”. Jeśli uruchomienie kompleksu zajmie rok, deklarowany cel szybkiego rozwiązania kryzysu humanitarnego w Strefie Gazy zostanie podważony. Co więcej, budowa „miasta” będzie kosztować miliardy szekli – zdecydowanie za dużo dla premiera i jego ministrów. Zgodnie z planami Izraela, to, co nazywane jest „ miastem humanitarnym”, miałoby powstać na ruinach Rafah w południowej Strefie Gazy, gdzie ludność Gazy byłaby stłoczona, kontrolowana militarnie i pozbawiona możliwości opuszczania miasta. Siły Obronne Izraela będą monitorować granice, ale nie będą zarządzać kompleksem ani dystrybucją pomocy humanitarnej.

Przez cały ten czas ludzie w Strefie Gazy nadal umierają z powodu bombardowań, głodu i braku opieki medycznej. W klinikach Lekarzy bez Granic w Al-Mawasi , na południu Strefy, oraz w Mieście Gazy, na północy, zespoły odnotowują najwyższą liczbę przypadków niedożywienia, jaką kiedykolwiek zaobserwowano w Strefie. Ponad 700 kobiet w ciąży i karmiących piersią oraz prawie 500 dzieci cierpiących na ciężkie i umiarkowane niedożywienie jest obecnie leczonych w ambulatoryjnych centrach żywienia terapeutycznego w obu klinikach. W samej klinice w Mieście Gazy liczba przypadków wzrosła prawie czterokrotnie w ciągu niecałych dwóch miesięcy: z 293 w maju do 983 na początku lipca. Wśród nich 326 to dzieci w wieku od 6 do 23 miesięcy. Od wczorajszego świtu 51 osób zginęło w wyniku izraelskich ataków w Strefie Gazy. Poinformowała o tym katarska stacja Al-Dżazira, powołując się na źródła medyczne. Według najnowszych danych opublikowanych przez różne arabskie i izraelskie media, w wojnie między Hamasem a Izraelem w Strefie Gazy zginęło lub zostało uznanych za zmarłych co najmniej 58 026 osób. Kobiety i dzieci stanowią ponad połowę ofiar konfliktu.

l'Unità

l'Unità

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow