Zamiast jechać do Seattle, aby obejrzeć mecz Blue Jays, niektórzy fani baseballu z Kolumbii Brytyjskiej zostają w domu

Bob Donegan z Ivar's, sieci restauracji z owocami morza z siedzibą w Seattle, znanej ze sloganu „Keep clam!”, przyznaje, że jest nieco zaniepokojony brakiem Kanadyjczyków podróżujących na południe, aby dopingować drużynę Toronto Blue Jays w meczu z Seattle Mariners.
Donegan mówi, że uwielbia kanadyjskich fanów baseballu, nazywając ich „przyjaznymi, zabawnymi i uroczymi”, ale widzi oznaki, że mogą oni nie skorzystać z okazji zobaczenia Blue Jays podczas ich jedynej wizyty w stanie Waszyngton w tym sezonie.
„Patrzę teraz na nabrzeże i widzę setki ludzi spacerujących po nabrzeżu, ani jeden z nich nie ma na sobie czapki Blue Jay ani bluzy Blue Jay, i to nas smuci” – powiedział Donegan w piątek przed trzema meczami Jays przeciwko Mariners w T-Mobile Park.
Wizyta Jays w Seattle następuje w momencie, gdy mniej Kanadyjczyków podróżuje do USA w związku z taryfami prezydenta Donalda Trumpa i groźbami aneksji. W kwietniu liczba samochodów z tablicami rejestracyjnymi BC wjeżdżających do USA z południowo-zachodniej Kolumbii Brytyjskiej spadła o 51 procent w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku.
Julie Nimmock z Vancouver mówi, że ona i jej przyjaciel mają tradycję podróżowania na południe, aby oglądać Jays w Seattle. W tym roku, jak powiedziała, jest inaczej, biorąc pod uwagę trwającą wojnę handlową i obawy, że wzmożona kontrola na granicy USA sprawia, że podróż do kraju jest zbyt niepewna.
„Myślę, że biorąc pod uwagę wszystko, co się teraz dzieje, po prostu nie czuję się w stu procentach komfortowo, jadąc do Stanów, a także nie chcę szczególnie wspierać gospodarki, biorąc pod uwagę niektóre wypowiedzi Donalda Trumpa na temat Kanady” – powiedział Nimmock.
OBEJRZYJ | Prezenter stacji radiowej w Seattle opowiada o nieobecności kanadyjskich fanów:

Nimmock powiedziała, że ona i jej przyjaciółka zgodziły się pominąć tegoroczną podróż do Seattle i rozważą to na nowo w miarę rozwoju sytuacji. W międzyczasie planuje odwiedzić Nat Bailey Stadium, aby obejrzeć Vancouver Canadians, filię Blue Jays' High-A.
Rzecznik Seattle Mariners powiedział CBC News, że słyszeli anegdotycznie, że w tym roku mniej fanów wybiera się z Kanady, ale „w ten weekend liczba widzów zbliża się do oczekiwanej przez nas liczby”.
Jeśli frekwencja miałaby spaść, w grę mogłyby wchodzić inne czynniki. Tegoroczna wizyta Blue Jays w Seattle przypada na maj, podczas gdy przez ponad dekadę odbywała się latem. Jest też fakt, że Blue Jays mają słaby start, z procentem wygranych poniżej 0,500.
Według felietonisty sportowego rekord drużyny nie ma znaczeniaMike Wilner, podcaster i felietonista piszący o baseballu w gazecie Toronto Star, uważa, że występy drużyny na boisku nie wpłyną w żaden sposób na frekwencję, ponieważ kibice w zachodniej Kanadzie mają zwyczaj licznie pojawiać się na meczach, niezależnie od wyników drużyny.
„Byłem w Seattle w 2022 roku, kiedy Blue Jays przegrali cztery mecze z rzędu, każdy w sposób bardziej upokarzający niż poprzedni... ale stadion był wypełniony kibicami Blue Jays” – powiedział Wilner.
Wilner zauważa, że niektórzy kanadyjscy kibice mogą nadal przychodzić na mecze, ponieważ kupili bilety na serię Mariners-Jays w zeszłym roku, przed obecnymi napięciami handlowymi między USA a Kanadą.
Chociaż wciąż nie wiadomo, ilu fanów wybierze się na południe, niektóre firmy z Seattle biorą udział w akcji promocyjnej, mającej zachęcić Kanadyjczyków do odwiedzenia Szmaragdowego Miasta.
W inicjatywie Open Arms for Canadian Friends wezmą udział firmy przyjąć dolara kanadyjskiego na równi.
Donegan mówi, że od siedmiu do jedenastu procent turystów odwiedzających Seattle pochodzi z Kanady, a „brak tego uroczego kanadyjskiego akcentu jest zauważalny” w mieście.
Mówi, że celem promocji jest zachęcenie Kanadyjczyków do pójścia na mecze Jays w Seattle, ale także pokazanie im, „że jesteście naszymi przyjaciółmi i sąsiadami, tęsknimy za wami i mamy nadzieję, że wasze relacje przetrwają tę tymczasową przeszkodę”.
cbc.ca