Setki osób stoją w obliczu nieuchronnej eksmisji, ponieważ strażacy skazują wieżowce w Merseyside na wyburzenie

Setki osób stanęły w obliczu groźby bezdomności po tym, jak straż pożarna uznała, że ich bloki mieszkalne w dzielnicy Merseyside są niebezpieczne.
Mieszkańcy osiedli Beech Rise i Willow Rise w Kirkby w hrabstwie Merseyside , składających się w sumie ze 160 mieszkań, usłyszeli, że muszą „natychmiast” znaleźć sobie inne miejsce zamieszkania.
Według informacji Sky News, dziś rano odbyło się spotkanie z udziałem rządu w celu omówienia sytuacji, jednak jedno ze źródeł określiło okoliczności jako „grę na czas” mającą na celu zobaczenie, co zrobią następne strony.
Z uwagi na pogarszający się stan budynków, straż pożarna Merseyside Fire and Rescue Service poinformowała zarządców budynków, że jako środek bezpieczeństwa konieczne jest wprowadzenie całodobowego „czuwania” – systemu bezpieczeństwa przeciwpożarowego, w ramach którego przeszkolony personel stale patroluje budynek.
Jednak pieniądze na pokrycie kosztów dyżuru się skończyły, a ponieważ nie ma pieniędzy na naprawy, straż pożarna nakazała mieszkańcom opuszczenie posesji, korzystając z rzadko stosowanej formy nakazu zakazu, który zostanie wydany po zakończeniu dyżuru.
Do problemów zaliczają się zepsute windy, źle zamontowane drzwi i niesprawne alarmy przeciwpożarowe.
Rada Knowsley poinformowała, że finansuje krótkoterminowe przedłużenie straży, którego koszt wyniesie tysiące funtów dziennie, podczas gdy ludzie będą szukać zakwaterowania. Rada dysponuje jednak środkami na ten cel jedynie „przez krótki okres”.
Anneliese Midgley, parlamentarzystka z Knowsley, powiedziała, że współpracuje z radą i rządem, aby udzielić wsparcia poszkodowanym rodzinom.
Stwierdziła, że sytuacja ta „to nic innego jak skandal”.
Jednak nadal istnieje ryzyko „ewakuacji awaryjnej”, jeśli nie zostanie wdrożony nadzór.
Obecny zarządca budynków, Parklands Management, którego udziałowcami są mieszkańcy, oskarża poprzednich właścicieli i firmy zarządzające o niewłaściwe zarządzanie, m.in. w kwestiach finansowych.
Dempster Management, najnowsza firma wyznaczona do zarządzania i utrzymania budynków, prawdopodobnie nadal będzie pomagać w ich działalności, ponieważ Parklands wyczerpało środki finansowe.
Graham Morgan, lider rady Knowsley, powiedział, że prywatni właściciele bloków „przez lata zawodzili i zaniedbywali” mieszkańców.
Aby uzyskać bardziej dostępny odtwarzacz wideo, użyj przeglądarki Chrome

Rada skontaktowała się z mieszkańcami znajdującymi się w trudnej sytuacji i niektórzy z nich, jeśli zajdzie taka potrzeba, mogą otrzymać tymczasowe zakwaterowanie.
Pan Morgan dodał, że rada zwróciła się do rządu o pomoc finansową – a także o pomoc w ewentualnym ściganiu prywatnych firm „w celu odzyskania kosztów”.
Budynki te wcześniej były własnością gminy, ale w połowie pierwszej dekady XXI wieku przejął je sektor prywatny.
Przeczytaj więcej o mieszkalnictwie: Partia Pracy proponuje nowe, surowe żądania Bezdomność popycha rady do „punktu krytycznego”
Merseyside Fire and Rescue Service poinformowało: „Funkcjonariusze MFRS od kilku lat niestrudzenie współpracują z Radą Knowsley, aby nawiązać kontakt z kolejnymi zarządcami i upewnić się, że osoby odpowiedzialne wypełniają swoje obowiązki wynikające z przepisów dotyczących bezpieczeństwa przeciwpożarowego, w tym wydają nakazy egzekwowania prawa nakazujące przeprowadzenie prac naprawczych.
„W Beech Rise i Willow Rise wprowadzono stan gotowości, aby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańców podczas trwania prac. Okazało się jednak, że niezbędne prace nie postępują i prawdopodobnie nie zostaną wykonane.
„Spółka zarządzająca nie będzie finansować dyżuru po 21 maja 2025 r. Finansowanie dyżuru zostało przedłużone przez Radę Knowsley na krótki okres na jej koszt, pomimo że nie jest ona właścicielem budynków, ale nie jest to zrównoważone.
„Oznacza to, że budynki nie będą już bezpieczne dla mieszkańców po zakończeniu obecnego dyżuru, a MFRS nie będzie miało innego wyjścia, jak tylko wydać nakaz zakazu. Po doręczeniu nakazu zakazu mieszkańcy muszą natychmiast opuścić lokal i będą musieli zostać przesiedleni.
„Rozumiemy, że jest to uciążliwe i nieprzyjemne dla mieszkańców, jednak wyczerpaliśmy już wszystkie inne opcje, a bezpieczeństwo mieszkańców ma pierwszorzędne znaczenie”.

Parklands Management powiedział Sky News: „Sytuacja w Parklands stała się przerażająca dla wszystkich zaangażowanych. Mieszkańcy i dzierżawcy stoją w obliczu bezprecedensowego i głęboko niepokojącego kryzysu, który wynika z lat systematycznego zaniedbania i złego zarządzania”.
Dodali: „Skala inwestycji, które są obecnie niezbędne, aby doprowadzić Parklands do standardu, sięga wielu milionów, a mimo to ciężar ten ponoszą zwykli dzierżawcy, z których wielu nie ma możliwości finansowych, aby wnieść dalszy wkład”.
Dempster, który przejął zarządzanie wieżami pod koniec 2023 r., powiedział Sky News: „Po naszym mianowaniu odziedziczyliśmy projekt, który przez lata cierpiał z powodu poważnych zaniedbań. Skala zniszczeń była znacząca, wymagała znacznych inwestycji, które można było sfinansować jedynie za pośrednictwem opłat za usługi płaconych przez dzierżawców”
W oświadczeniu dodano: „Pomimo naszego krótkiego stażu, stanęliśmy w obliczu wyjątkowo trudnych okoliczności, głównie z powodu fatalnej sytuacji finansowej i problemów strukturalnych pozostawionych przez poprzednich dyrektorów i agentów zarządzających”.
Decyzja Dempstera o rezygnacji w kwietniu 2025 r. była decyzją „komercyjną”, ponieważ warunki były „niemożliwe”.
„Nadal mamy nadzieję, że mieszkańcy i dzierżawcy Parklands znajdą sprawiedliwość i trwałe rozwiązanie. W dzisiejszym społeczeństwie nikt nie powinien być pozostawiony w obliczu zagrożenia bezdomnością, zwłaszcza z powodu niepowodzeń niezależnych od niego” – dodała firma.
👉 Słuchaj Sky News Daily w swojej aplikacji podcastowej 👈
Rzecznik głównego wynajmującego, zarejestrowanej na Wyspach Dziewiczych spółki Rockwell FC100, powiedział, że obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa budynkom spoczywa na Parklands Management i dodał, że „niezwykle rozczarowujące jest to, że z powodu kilku czynników, w tym braku uzyskania istotnych niezbędnych funduszy, dopuszczono do pogorszenia stanu budynków w takim stopniu”.
Dodali, że „badają, jak najlepiej postępować dalej”.
Parklands poinformowało, że wydało ponad 170 tys. funtów na prace związane z bezpieczeństwem, a zaległe opłaty eksploatacyjne wynoszą ponad 700 tys. funtów, przy czym kwota zadłużenia wobec wierzycieli wynosi również 250 tys. funtów.
Twierdzą, że ponieważ prace elewacyjne po tragedii w Grenfell nie zostały ukończone, odzyskanie należności za usługi jest „praktycznie niemożliwe”, a ze względu na zły stan techniczny mieszkania mogą być warte zaledwie 10 000 funtów.
Sky News