Elon Musk twierdzi, że odchodzi z polityki – nikt nie powinien mu wierzyć

W tym tygodniu z wielkim entuzjazmem wiadomość obiegła prasę: miliarder Elon Musk opuszcza rząd! 28 i 29 maja nagłówki gazet zdominowały doniesienia, że dzierżący piłę łańcuchową szef Departamentu Efektywności Rządowej (DOGE) rezygnuje ze stanowiska w rządzie. Sam Musk starał się sprzedać tę historię, udzielając zawstydzonych wywiadów, zasiewając przekonanie, że on i Donald Trump mieli kontrowersyjne rozstanie, twierdząc, że jest „zawiedziony” Trumpem i narzekając, że jest „chłopcem do bicia” administracji .
Jeśli to wszystko wydaje się znajome, to dlatego, że już przeszliśmy przez ten cykl. Pod koniec marca i na początku kwietnia zostaliśmy poczęstowani rundą nagłówków „Musk odchodzi” , co pomogło tymczasowo podnieść spadającą cenę akcji jego firmy samochodowej, Tesla. Jego odejście nie przyniosło skutku. Pod koniec kwietnia Musk ponownie dramatycznie ogłosił swoje odejście , obiecując akcjonariuszom Tesli, że „mój przydział czasu dla DOGE znacznie spadnie”. Na początku maja zostaliśmy poczęstowani kolejną rundą historii „Musk odchodzi, przysięgamy”, wraz z barwnymi szczegółami miliardera mówiącego, że będzie tęsknił za spaniem w Białym Domu i jedzeniem lodów z Trumpem. Ale jakoś nie odchodził. Musk był na wizji w Gabinecie Owalnym podczas rasistowskiej zasadzki Trumpa na prezydenta RPA Cyrila Ramaphosę w zeszłym tygodniu.
Na początku tego tygodnia Tesla stanęła w obliczu kolejnego ponurego raportu finansowego. Sprzedaż w Europie spadła o połowę w ciągu ostatniego roku, podczas gdy inne firmy produkujące samochody elektryczne odnotowały solidny wzrost. Inwestorzy znów zaczęli się niepokoić, a rosnąca presja skłoniła grupę liderów funduszy emerytalnych do napisania listu do zarządu Tesli, żądając, aby zmusili Muska do powrotu do pracy . Jak w zegarku, Musk po raz kolejny ogłosił swoje odejście z DOGE, aby powrócić do Tesli, pojawiając się w CBS w koszulce z napisem „Occupy Mars” i mówiąc Washington Post, że ponownie skupia swoje wysiłki na swojej rzekomej misji wysłania ludzi na Marsa.
Chcesz więcej Amandy Marcotte o polityce? Subskrybuj jej newsletter Standing Room Only .
Naiwne powtarzanie twierdzeń Muska, że opuszcza rząd, jak to zrobiło zbyt wiele mediów, pomaga Muskowi uspokoić zszargane nerwy jego inwestorów. Jednak nie jest to dobre dziennikarstwo, i nie tylko dlatego, że ostatnie kilka miesięcy pokazało, że pożegnania Muska nic nie znaczą. Cała historia Muska pokazuje, że słowo tego człowieka jest warte mniej niż nic. Musk zbudował swoje ogromne bogactwo nie dzięki innowacyjności, geniuszowi technologicznemu lub biznesowemu sprytowi, ale dzięki swojej umiejętności dmuchania dymu.
Cała historia Muska pokazuje, że słowo tego człowieka jest warte mniej niż nic. Musk zbudował swoje ogromne bogactwo nie dzięki innowacyjności, geniuszowi technologicznemu czy biznesowemu sprytowi, ale dzięki swojej umiejętności dmuchania dymu.
Wired, który był jednym z niewielu serwisów rzetelnie informujących o Musku z odpowiednim poziomem sceptycyzmu, opublikował we wtorek krytyczny artykuł, w którym przedstawił, w jaki sposób Musk ma więcej wspólnego z PT Barnumem niż z Thomasem Edisonem. Jak pokazuje Carlton Reid, przez szokujące 19 lat Musk utrzymywał przepływ gotówki inwestorów, składając śmiałe prognozy dotyczące olśniewających produktów na horyzoncie w ciągu najbliższego roku lub dwóch. Musk obiecał autonomiczne samochody, szybką podróż, która mogłaby zabrać cię z Bostonu do Nowego Jorku „w mniej niż pół godziny”, armię inteligentnych robotów służących, samochody z własnym ładowaniem, chipy mózgowe do zwiększania inteligencji i niedrogie samochody rodzinne. Nic z tego nie nastąpiło, ale Musk wciąż przedstawia nowe pomysły i składa fałszywe obietnice tak szybko, że inwestorzy zapominają, jak nie udało mu się dotrzymać wszystkich tych ekscytujących obietnic z przeszłości.
Musk rozumie, że ludzie kupią wszystko, jeśli będą chcieli uwierzyć w twoje bzdury. Inwestorzy Tesli są szczególnie podatni na fałszywe zapewnienia. Prawda jest zbyt trudna do zaakceptowania: stawiają fortunę na złego konia. Sprzedaż Tesli nie spada, ponieważ Musk nie spędza wystarczająco dużo czasu w pracy. To dlatego, że jego ostry skręt w prawo — w tym jego niesławny salut przypominający salut nazisty na wiecu Trumpa — zatruł jego markę lewicową bazą klientów Tesli.
Ruch protestacyjny przeciwko niemu, zwany „Tesla takedown”, również odniósł sukces w generowaniu wirusowych historii, które sprawiają, że posiadanie Tesli wydaje się czymś wstydliwym. Na przykład w tym tygodniu ekspert Chris Cillizza wykazał się brakiem samoświadomości , z którego jest znany, w niegrzecznym artykule w Daily Beast , w którym narzekał na „wandalizm” wyrządzony jego Tesli. Zdjęcie rzekomego „wandalizmu” zostało pomocnie udostępnione w artykule:
Warto też dodać, że poniższy obrazek przedstawia notatkę przyklejoną do samochodu Chrisa, którą on sam opisuje jako „oszpecenie” i „wandalizm”. Lubię Bestię, więc wolę wierzyć, że pozwolili mu to napisać, żeby się upokorzyć.
— TACOHat ( @kenwhite.bsky.social ) 28 maja 2025 o 19:20
Cillizza jęczy: „Nie wszystko musi być polityczne”. Ale teraz jest powód, aby unikać Tesli, poza sprzeciwem wobec faszyzmu lub faktem, że są brzydkie i trudne do naprawienia. To również dlatego, że to samochód płaczków. Sam Musk jest największym płaczkiem ze wszystkich, mówiąc Washington Post: „Ludzie palili Tesle. Po co to robić? To naprawdę niefajne”. To ten samMusk, który spędził miesiące, ciesząc się, jak rujnuje życie tysięcy ludzi swoimi lekkomyślnymi atakami na pracowników federalnych. To ten sam Musk, który zignorował doniesienia, że jego cięcia zabijają ludzi. Nie ma wątpliwości, że odczuwa cierpienie zdewastowanej Tesli o wiele bardziej niż dziecko, które umiera z głodu, ponieważ zniszczył USAID.
To właśnie to ego pozwala nam z pewnością przewidzieć, że odejście Muska jest fałszywe i, jak to miało miejsce w poprzednich wersjach tej historii, wślizgnie się z powrotem do Białego Domu. Jest zbyt uzależniony od władzy i uwagi, jakie daje mu polityka, aby żyć nudnym życiem szanowanego biznesmena skupionego na odpowiedzialnym zarządzaniu. Już przed DOGE, Musk miał przerażający nawyk publikowania w Internecie , często tweetując 100 razy dziennie. Nie mogę tego robić nawet w weekendy, kiedy nudzę się na kanapie. Nie ma mowy, żeby pracował na pełnym etacie w swojej oficjalnej pracy, ponieważ istnieje bardzo publiczny zapis pokazujący, że większość dni spędzał w Internecie, angażując się w treści skrajnie prawicowe. Chociaż teraz próbuje zachowywać dyscyplinę, głównie tweetując o swoich firmach, mało prawdopodobne jest, aby był w stanie utrzymać ten fortel zbyt długo. Musk, podobnie jak Trump, jest zbyt narcystyczny. Podobnie jak Trump, nie będzie w stanie trzymać się z dala od strumienia zaspokajania ego, jaki daje bycie przywódcą kultu MAGA.
salon