David Eby nazywający podejrzanego o zabójstwo Lapu Lapu „mordercą” niepokoi społeczeństwo prawnicze


Kanadyjska Izba Adwokacka wyraziła zaniepokojenie komentarzami premiera Kolumbii Brytyjskiej Davida Eby'ego dotyczącymi tragedii w Lapu Lapu .
27 kwietnia w parlamencie Kolumbii Brytyjskiej Eby powiedział: „Trudno nie czuć wściekłości na człowieka, który to zrobił, który zamordował niewinnych ludzi”.
1 maja, podczas sesji pytań, Eby powiedział: „Moim zdaniem jest mordercą. Powinien spędzić resztę życia w areszcie”.
Teraz oddział Kanadyjskiego Stowarzyszenia Adwokackiego w Kolumbii Brytyjskiej napisał otwarty list, w którym napisał, że jest „głęboko zaniepokojony faktem, że premier… wyraża swoje opinie na temat wyników postępowania prawnego przed uczciwym procesem.
„Ignorując domniemanie niewinności i wymóg należytego procesu w swoich publicznych wypowiedziach, dajesz innym pozwolenie na robienie tego samego”.
26 kwietnia zginęło 11 osób, w tym siedem kobiet, dwóch mężczyzn, jedna osoba niebinarna i jedno dziecko, gdy SUV wjechał w tłum uczestników festiwalu, który miał na celu uhonorowanie filipińskiej kultury i dziedzictwa.
Ofiary mają od pięciu do 65 lat.

Dziesiątki osób zostało rannych, dokładna liczba ofiar pozostaje nieznana.

Kai-Ji Adam Lo, 30 lat, został aresztowany na miejscu zdarzenia i oskarżony o osiem przypadków morderstwa drugiego stopnia.
Lider Partii Konserwatywnej Kolumbii Brytyjskiej John Rustad powiedział, że obawia się, iż komentarze Eby’ego mogą „zagrozić temu procesowi”.
Postępowanie sądowe już się rozpoczęło, a sędzia nakazał oskarżonemu poddanie się ocenie zdrowia psychicznego. Oczekuje się, że sprawa potrwa co najmniej kilka miesięcy, jeśli nie dłużej.
Eby, który jest prawnikiem, nie wycofał się ze swoich komentarzy, gdy 7 maja został o nie zapytany.
„Myślę, że mam większe zaufanie do wymiaru sprawiedliwości, jeśli chodzi o przeciwstawienie się moim osobistym komentarzom na jego temat” – powiedział.

Prokurator generalny Niki Sharma został poproszony w tym tygodniu o obronę komentarzy premiera.
Mówi, że prosiła premiera o ostrożność, ale ostatecznie szanuje on rolę niezależnego systemu sądowniczego.
„Myślę, że jasne jest, że musimy być ostrożni. Mówiłem to w Izbie i mówiłem to moim kolegom” – powiedział Sharma.
Zarówno Eby, jak i Sharma stwierdzili, że komentarze te wynikają z faktu, iż dla wszystkich był to czas pełen emocji.