US Open: Zdjęcia niesamowitego zwycięstwa Benjamina Bonziego nad Daniiłem Miedwiediewem

Francuz Benjamin Bonzi , który już na początku lata pokonał Daniiła Miedwiediewa w pierwszej rundzie Wimbledonu, w niedzielę po raz kolejny zdominował 13. tenisistę świata w swoim debiucie na US Open, po meczu pełnym zwrotów akcji.
Zajmujący 51. miejsce w rankingu ATP Bonzi wygrał 6:3, 7:5, 6:7 (5/7), 0:6, 6:4 na korcie Louis-Armstrong, zapewniając sobie trzecie zwycięstwo w tyluż pojedynkach z Rosjaninem, zwycięzcą US Open w 2021 roku.
Zmierzając ku zwycięstwu w trzech setach, Francuzowi zabrakło pierwszej piłki meczowej przy stanie 5:4, co dało mu przewagę 5:4 w trzecim secie.
Bonzi nie trafił swojego pierwszego serwisu, ale sędzia główny natychmiast przyznał mu kolejny serwis z powodu „ingerencji” fotografa z boku kortu. Miedwiediew natychmiast wpadł w furię, wywołując zamieszanie wśród publiczności, które przerwało mecz na ponad pięć minut.
Po wznowieniu gry Rosjanin obronił piłkę meczową, zmusił Bonziego do tie-breaka i wygrał trzeciego seta. Bonzi zszedł z kortu pod koniec trzeciego seta i przegrał czwartego 6:0, podczas którego kilkakrotnie masowano mu prawą nogę.
29-letni praworęczny miotacz z odwagą wygrał decydującego seta, dwukrotnie odrabiając straty po przełamaniu i zwyciężając po 3 godzinach i 45 minutach walki. 29-letni Francuz, trenowany niedawno przez swojego rodaka Nicolasa Mahuta, zagra w drugiej rundzie z Amerykaninem Marcosem Gironem (55. miejsce), który również zwyciężył w pięciosetowym meczu z Argentyńczykiem Mariano Navone (78. miejsce).
Miedwiediew ze swojej strony zakończy cztery turnieje Wielkiego Szlema rozegrane w 2025 r. z marnym bilansem jednego zwycięstwa, odniesionego w pierwszej rundzie Australian Open.
Bonzi jest czwartym Francuzem, który dotarł do drugiej rundy US Open po Arthurze Rinderknechu (82. miejsce), Ugo Blanchecie (184. miejsce) i Adrianie Mannarino (73. miejsce), którzy zakwalifikowali się wcześniej w niedzielę. W 2023 roku dotarł do trzeciej rundy na Flushing Meadows. To jego najlepszy wynik w ostatnim turnieju Wielkiego Szlema sezonu.
Le Parisien