Szybkie tempo przedmeczowe, doświadczeni komentatorzy: śledziliśmy pierwszy wieczór Ligue 1+

Nowy kanał Ligue 1+ został uruchomiony w piątkowy wieczór podczas meczu otwarcia sezonu pomiędzy Rennes i OM (1-0).
Autorstwa Laurenta Prunety„Rozpalimy na nowo płomień Ligue 1!” Powracając do roli mistrza ceremonii po rocznej przerwie od piłki nożnej, Thibault le Rol, który wcześniej pracował w Mediapro i Amazon Prime Video, wyznaczył ton uruchomienia nowego kanału Ligue 1+.
O 19:15, półtorej godziny przed rozpoczęciem meczu Rennes-OM, rozpoczął się pierwszy program „Kick Off”. W studiu, z głośną publicznością, Le Rol przedstawił swoich konsultantów: stałego Adila Ramiego, nowicjusza i niedawno emerytowanego Paula-Georgesa Ntepa oraz dziennikarzy, Swanna Borsellino i Giovanniego Castaldiego. „Patrzcie, tu jest wszystko, Marsylianie, anty-Marsylianie” – Rami rozpoczął program żartem, jak zawsze niesfiltrowanym, o dziennikarzu, który od kilku dni znajduje się w fali skandalicznego cyberprzemocy w mediach społecznościowych z powodu rzekomych komentarzy pod adresem OM.
Wszyscy są w garniturach i krawatach. Dress code kontrastuje z pozornie swobodnymi strojami DAZN. Nie ma tu miejsca na nieformalność. Po kilku zapowiedziach Le Rol obiecuje zajrzeć do środka, zanurzyć się w atmosferę i coś nowego. To zakład. Podczas gdy zdjęcia ludzi wysiadających z autobusów stały się powszechne, te w szatni i na odprawie sędziowskiej są znacznie rzadsze.
Widzimy, jak Jérémy Pignarda ostrzega Leo Balerdiego (OM) i Valentina Rongiera (Rennes). „Nie zgodzę się na posiadanie kilku zawodników naraz” – ostrzega. Nowy konsultant, Souleymane Diawar , ma problemy z mikrofonem i odczytywaniem składów na protokołach meczowych.
To przedmeczowe widowisko jest dynamiczne, dynamiczne, pouczające i momentami zabawne, dzięki będącemu już w formie Ramiemu, który radośnie droczy się z Diawarą. Teraz kolej na Amaury'ego Delerue, menedżera i instruktora sędziów Ligue 1, który prowadzi transmitowaną na żywo prezentację dydaktyczną. Z szatni obserwujemy rozgrzewkę zawodników OM, którzy przed wyjściem przybijają piątki z Mehdim Benatią, dyrektorem sportowym.
„Chcemy otworzyć się jak najwięcej; to ważne dla kibiców i wszystkich innych” – ostrzega Arnaud Pouille zza linii bocznej. Prezes Rennes z przyjemnością występuje w roli rzecznika swoich kolegów. Sukces Ligue 1+ ma kluczowe znaczenie dla przyszłości ekonomicznej francuskich klubów. Pouille oferuje nawet Jérôme'owi Cazadieu, dyrektorowi redakcyjnemu Ligue 1+, ramkę z koszulką Rennes z numerem 1.
Po materiale o Habibie Beye i wywiadzie z Benatią szybko dotarliśmy do sedna sprawy. Duet komentatorów, Xavier Domergue, dezerter z M6 6, i Benoît Cheyrou, który już wcześniej był doświadczonym komentatorem dzięki pracy w Mediapro, Amazon Prime Video i DAZN, po raz pierwszy nawiązali współpracę. Szybko jednak znaleźli wspólny język i właściwy ton.
Wyrzucenie z boiska Abdelhamida Aïta Boudlala z Rennes (30.) zostało perfekcyjnie rozszyfrowane. W przerwie omówienie było raczej standardowe. W trakcie meczu Diawara, który na początku nie wydawał się zbyt pewny siebie, zaczął odnajdywać swoje miejsce. Nie wahał się interweniować i zadawać taktyczne pytania, w szczególności Cheyrou. „Ty, który tam jesteś, nie uważasz, że obrona Marsylii jest za wysoka?” – zapytał po zwycięskiej bramce Ludovica Blasa (90.).
Rozpoczyna się 45-minutowa odprawa. Seko Fofana jako pierwszy pojawia się przy mikrofonie Lesly Boitrelle, a za nim nowy zawodnik Marsylii, Timothy Weah. „Zaczęliśmy mistrzostwa bardzo źle” – narzeka. Zupełne przeciwieństwo obiecującego startu Ligue 1+. Nowy kanał ma świetny start, a sezon Ligue 1 2025-2026 zapowiada się idealnie.
Le Parisien