Piłka nożna. Laurent Moracchini wspomina swoją pracę skauta w AS Nancy Lorraine.

Kiedy był dzieckiem, na Korsyce, w swojej wiosce Chisa, „50 mieszkańców zimą, 100 latem” – uśmiecha się – Laurent Moracchini chodził sam na spacery, w góry Wyspy Piękności, „dla kontaktu z naturą i dla ciszy”. Potrzebuje tego do dziś, w Lotaryngii, i z pewnością dlatego kocha swoją samotność jako golfista ( na bardzo dobrym poziomie ), wieczorem po pracy, na greenie Nancy-Aingeray. W swojej pracy jako skaut ASNL, jak wtedy, gdy był tak cennym graczem dla swojej drużyny na polach L1 i L2, „Lolo” Moracchini również lubi dyskrecję i pracę w cieniu.
Daleko, bardzo daleko od medialnego cyrku wywołanego przez piłkę nożną....
...aby przeczytać więcej, dołącz do naszej społeczności subskrybentów
i uzyskaj dostęp do wszystkich naszych artykułów na stronie internetowej i w aplikacji mobilnej
od 1 € za pierwszy miesiąc, bez zobowiązań długoterminowych
{'skus': ['lrlswgpremium16']}
Google: 1 € za pierwszy miesiąc, potem 12,99 €
Le Républicain Lorrain