Niemcy-Hiszpania (0-1 dogrywka): Aitana Bonmatí prowadzi Hiszpanki do finału Euro 2025 przeciwko Anglii

Dwukrotny zdobywca Złotej Piłki strzelił decydującego gola w dogrywce, ostatecznie nagradzając dominację swojej drużyny.
Przez Le ParisienTeraz brakuje im tylko jednego zwycięstwa do dubletu. Mistrzowie świata z 2023 roku, Hiszpania, zakwalifikowała się w środę do finału Euro 2025 i może potwierdzić swoją dominację w światowej piłce nożnej, pomimo porażki na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w 2024 roku. Po zwycięstwie nad Niemcami (1:0 do końca), Hiszpanie będą dążyć do swojego pierwszego tytułu mistrza Europy, mając na koncie tylko jeden awans do półfinału – w edycji z 1997 roku.
Niezwykle dominujący koledzy z drużyny Aitany Bonmatí, dwukrotnego zdobywcy Złotej Piłki , w pełni zasłużyli na to wyróżnienie. Zmierzyli się jednak ze szczególnie odważną drużyną niemiecką, podobnie jak w sobotę z Francją, która wygrała w rzutach karnych, mimo wcześniejszej czerwonej kartki. Tym razem Niemcy nie znaleźli okazji i przegrali, nie bez brawury.
Ale hiszpańska drużyna grała pięknie. Bardziej przedsiębiorcza drużyna stworzyła kilka okazji, oddając łącznie osiem celnych strzałów. Bonmatí, na przykład, mógł otworzyć wynik w drugiej połowie, ale jego strzał lewą nogą został w ostateczności zablokowany przez niemiecką obronę. Hiszpańska drużyna mogła być również zaskoczona, gdyby strzał Bühla w ostatnich sekundach zatrzymał Colla.
Ich dominacja została jednak nagrodzona w dogrywce. Dominując w środku pola od początku meczu, Aitana Bonmatí pokazała klasę, pozwalając piłce wyślizgnąć się między nogami, a następnie oddając strzał na bliższy słupek, pokonując Berger (113. minuta).
W finale Hiszpania zmierzy się z Anglią, która we wtorek wróciła z piekła rodem z meczu z Włochami. Przegrywając 1:0, Lwice wyrównały w doliczonym czasie gry, a następnie zdobyły zwycięskiego gola z rzutu karnego w dogrywce. Po zdobyciu tytułu mistrzowskiego na własnym boisku trzy lata temu, Anglicy mają szansę na skompletowanie europejskiego dubletu. Hiszpanie i ich złote pokolenie liczą na kolejny niesamowity dublet.
Le Parisien