Mecz towarzyski z Brugią: OGC Nice zaczyna poważnie

william humberset / [email protected] Opublikowano 07.12.2025 o 19:06, zaktualizowano 07.12.2025 o 19:08.
Zawsze lepiej wygrywać mecze, nawet w meczach przedsezonowych. Na przykład dwa gole Bouananiego to dobry znak, który dodaje pewności siebie i przedłuża dobrą passę Algierczyka pod koniec zeszłego sezonu. Pierwsze kroki The Gym w sezonie 2025-26 będą również lżejsze w umysłach 500 posiadaczy karnetów, którzy mogli być świadkami skromnego zwycięstwa nad Cercle Bruges.
„ Było całkiem nieźle” – ocenił Franck Haise, główny zawodnik, zaniepokojony przebiegiem meczu. „Było kilka dobrych akcji, pokazaliśmy intensywność i wciąż mieliśmy wiele okazji. Myślę, że wynik mógł być nieco wyższy. Ale myślę, że po raz pierwszy było to pozytywne, jeśli chodzi o zasady gry. Oczywiście, po roku pracy, jest to nieco bardziej widoczne niż na początku przygotowań w zeszłym roku”.
Bernardeau, to obiecujące„Zarządzanie czasem gry z tymi, którzy przybyli nieco później, zwłaszcza z reprezentacją”, było kolejnym priorytetem trenera. Hicham Boudaoui i Evann Guessand grali tylko przez ostatnie pół godziny, kiedy wynik był pewny, a ani Boga, ani młody Bernard Nguene (2006) nie zdołali podwyższyć wyniku pomimo dobrych sytuacji. W formacji 3-5-2, równie młody Gabin Bernardeau wyszedł w pierwszym składzie obok Sansona i Loucheta. Aktywność byłego zawodnika Le Mans nie pozostała niezauważona.
„ Od trzech tygodni pokazuje dobre wyniki i widzieliśmy to ponownie dziś rano. Widzimy jego inteligencję, umiejętności techniczne, tempo biegu i umiejętność zajmowania przestrzeni ” – wymienia jego trener. Aby złagodzić oczekiwania wobec chłopaka, który jeszcze nieco ponad rok temu grał w 18-letniej R1. „Najwyższy poziom oczywiście wymaga nieco większej gęstości w niektórych aspektach, nieco większej siły w obronie. Ale dla młodego zawodnika, który w wieku 18-19 lat ma za sobą pierwszy sezon w National, to dobrze wróży”.
Yehvann Diouf miał stosunkowo spokojne pierwsze 45 minut, zwiedziony jedynie nieporozumieniem przy strzale głową Barda. Trzeba przyznać, że przed nim Juma Bah dominował w grze powietrznej, a Dante zajął się resztą. Zaliczył nawet idealną asystę przy szybkim golu otwierającym wynik (1').
Szybko oczekiwany centralny„Dzisiaj mamy trzech środkowych obrońców i nie wiemy, kiedy odzyskamy czwartego” – dodał trener Gyma , nawiązując do mikropęknięcia w kości piszczelowej Bombito. „Myśleliśmy o tym już wcześniej, ale teraz jesteśmy zmuszeni rozważyć rekrutację dodatkowego środkowego obrońcy”.
Franck Haise wyjaśnił również, że Ali Abdi, który do tej pory zmagał się z problemami z mięśniami przywodzicieli, oraz Isak Jansson, który podobnie jak Laborde trenował wczoraj osobno, powinni wrócić w nadchodzącym tygodniu. „W związku z trwającymi negocjacjami, nie zamierzaliśmy podejmować żadnego ryzyka” – przyznał trener, tym razem odnosząc się do prawdopodobnego transferu 31-letniego napastnika do saudyjskiej ekstraklasy (Al-Diraiyah FC).
OGC NICE – CERCLE BRUGIA: 2-1
(Połowa meczu: 1-1)
Centrum treningowe w Nicei – ok. 500 widzów
OGC Nice (3-5-2): Diouf (45' Dupé) - Mendy (45' Monteiro), Bah (60' Camara), Dante (c, 60' Doumbouya) - Clauss (60' Koutoune), Sanson (60' Boudaoui), Louchet (60' Coulibaly), Bernardeau (60' Guessand), Bard (60' Mousslim Youssouf) – Bouanani (60 min. Boga), Moffi (45 min Nguene).
Cercle Bruges (1. trasa, 4-2-3-1): Warleson – Magnee, Kakou, Utkus, Mpanzu – Nunes, Francis – Bayo, Martlé, Jurado – Ngoura.
Nice Matin