Corentin Moutet, który odniósł sukces po wycofaniu się Holgera Rune'a, pokonuje Alexandre'a Müllera i awansuje do trzeciej rundy w Waszyngtonie

Tenisowy magik Corentin Moutet, który odpadł w ostatniej rundzie kwalifikacji do turnieju ATP 500 w Waszyngtonie, w końcu zakwalifikował się do trzeciej rundy, przegrywając zaledwie jednego gema. 26-letni Francuz, zajmujący obecnie 59. miejsce w rankingu światowym, początkowo miał szansę zostać szczęśliwym przegranym po tym, jak Holger Rune wycofał się we wtorek, awansując bezpośrednio do drugiej rundy z numerem 3.
We wtorek Moutet zmierzył się ze swoim rodakiem Alexandre'em Müllerem o awans do trzeciej rundy. Mecz rozstrzygnął się w niecałą godzinę dzięki nietykalnemu Moutetowi (6:0, 6:1), zwłaszcza dzięki serwisowi przeciwnika. Müller nie wygrał ani jednego serwisu w meczu, wykorzystując jednego z dwóch break-pointów zdobytych w drugim secie, gdy mecz wydawał się już prawie rozstrzygnięty przy wyniku 6:0, 4:0.
Moutet zaoferował sobie aż 10 break-pointów (6 wykorzystanych), dręcząc przeciwnika przy drugim serwisie, gdzie wygrał 15 z 19 rozegranych punktów. Müller również poniósł znaczną stratę czasu, popełniając 27 niewymuszonych błędów w pierwszym meczu obu panów na głównej rundzie.
W trzeciej rundzie Moutet, który gra w turnieju w Waszyngtonie po raz drugi (eliminacja w pierwszej rundzie w 2023 roku), zmierzy się z Danielem Evansem o miejsce w ćwierćfinale. Brytyjczyk, który skorzystał z dzikiej karty (144. miejsce w rankingu światowym), pokonał w drugiej rundzie Amerykanina Alexa Michelsena (6:4, 6:4), ale nigdy nie udało mu się wygrać z Francuzem w dwóch spotkaniach (rozegranych w 2020 i 2021 roku).
L'Équipe