AS Monaco Basket: Daniel Theis pozostaje na Skale

Zespół Roca na sezon 2025-26 nabiera kształtów. ASM Basket powoli składa elementy kuszącej układanki.
Po podpisaniu kontraktu z Kevarriusem Hayesem, filarem Paris Basket, i przed (wydaje się nieuchronnym) podpisaniem kontraktu z mediolańską gwiazdą Nikolą Miroticiem, klub z Rock ogłosił, że Daniel Theis, filar reprezentacji Niemiec, podpisuje kontrakt na kolejny sezon.
Dobra wiadomość dla Monaco, które straciło Jaiteha (Dubaj) i Papagiannisa. Theis nie mógł zagrać w finale Betclic Elite (porażka 3:2 z Paryżem) z powodu kontuzji kolana.
Jednak ASM Basket był w stanie odnotować powrót do zdrowia byłego finalisty NBA (Boston Celtics), kluczowego elementu systemu Vassilisa Spanoulisa.
„Daniel wciąż miał z nami kontrakt na przyszły sezon” – powiedział dyrektor generalny Oleskij Jefimow. „Miał klauzulę odejścia z NBA, ale wygasła, więc umowa jest gwarantowana dla Roca Team. Bardzo na niego liczymy. Daniel czuje się bardzo komfortowo w Monaco. Jest jednym z naszych najlepszych zawodników i idealnie pasuje do stylu gry promowanego przez trenera Spanoulisa”.
Budżet rośnieW obliczu Euroligi, która rozrosła się do 20 klubów, z udziałem dwóch potęg gospodarczych (Dubaj i Hapoel Tel Awiw), ASM Basket objął prowadzenie. „Przewidywaliśmy rosnącą konkurencyjność na rynku, pozyskując kluczowych zawodników w zeszłym sezonie” – podkreślił prezydent Monako Aleksej Fedoricsev.
Przedłużenia kontraktów dotyczyły Matthew Strazela (do 2029 r.) i Alphy Diallo (2028 r.). Elie Okobo (2026 r.), Jaron Blossomgame (2026 r.), Jordan Loyd (2026 r.) i Mike James (2027 r.) przedłużyli swoje kontrakty w zeszłym roku.
„Te przedłużenia pokazują, że nasi zawodnicy naprawdę czują się związani z drużyną Roca. To dla mnie bardzo wiele znaczy” – zauważa prezes ASM Basket, klubu z Rock, który ogłosił 10-procentowy wzrost budżetu na nadchodzący sezon.
W sezonie 2024/25 liczba ta wyniosła 29,4 mln, a więc przekroczy ona 30 mln... Innymi słowy, znajdzie się w górnej średniej Euroligi.
„Naszym celem jest rozwój przy jednoczesnym zachowaniu tożsamości, a nie przekraczanie budżetów innych” – mówi Aleksej Fedoricsev. ASM Basket traktuje budowę nowej areny jako priorytet w rozwoju klubu.
„Kompleks, który byłby czymś znacznie więcej niż tylko miejscem spotkań, to klejnot na mapie, którego najlepszym ambasadorem byłaby koszykówka” – mówi Aleksej Fedoricsev. „ Miejsce dla naszych kibiców, magnes dla partnerów, wyraźny symbol naszych ambicji” – zauważa, nie zdradzając postępów w realizacji projektu.
„Nadchodzą wspaniałe rzeczy”„Prezydent” wyjaśnia: okno transferowe w Monaco nie jest zamknięte.
„Nadchodzą wielkie rzeczy” – obiecuje, wręcz przeciwnie. „ W zeszłym sezonie ponieśliśmy porażkę na ostatnim etapie (finalista Euroligi, finalista mistrzostw). To było bardzo bolesne, ale daje nam jedno pragnienie: wrócić jeszcze silniejszym”.
„Przybywając na Final Four w Abu Zabi, byłem pod wrażeniem frontonu hotelu, ozdobionego proporcami klubów. Olympiakos, klub z ponad stuletnią tradycją; Panathinaikos, założony w 1922 roku; Fenerbahce, ze 118-letnią historią... Osiągnęliśmy szczyt w rekordowym czasie.
Ale tak naprawdę chcemy zbudować coś głębokiego, coś zakotwiczonego” – podsumowuje pan Fedoricsev.
Nice Matin