W Japonii jelenie z Nary są w centrum debaty politycznej

W ramach kampanii prezydenckiej rządzącej partii LDP, konserwatywna kandydatka Sanae Takaichi wywołała kontrowersje, oskarżając turystów o atakowanie jeleni w mieście Nara.
W mieście Nara, w sercu japońskiego archipelagu, znajduje się park o powierzchni 660 hektarów, w którym znajduje się sześć zabytków wpisanych na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, takich jak świątynia Todaiji, zbudowana w VIII wieku. Na terenie parku żyje około 1400 jeleni sika ( Cervus nippon ), tradycyjnie uważanych za posłańców bogów i objętych ochroną lokalnych władz. Przyzwyczajone do ludzi, od lat przyciągają wielu turystów i są systematycznie pokazywane w filmach prezentujących dziedzictwo miasta.
Choć może się to wydawać mało prawdopodobne, na początku października jelenie te znalazły się w centrum zażartej debaty politycznej. 22 września, rozpoczynając kampanię prezydencką rządzącej Liberalno-Demokratycznej Partii (LDP, partii konserwatywnej) – której zwycięzca ma duże szanse na objęcie stanowiska premiera Japonii – Sanae Takaichi, była minister bezpieczeństwa ekonomicznego, pochodząca z Nary, poświęciła znaczną część swojego przemówienia… kwestii ataków fizycznych, którym rzekomo poddawane są jelenie sika z Nary ze strony zagranicznych turystów.
My, Japończycy, z szacunkiem podtrzymujemy nasze tradycje. A jeśli przyjadą zagraniczni goście i podepczą to uczucie, żeby zadowolić samych siebie,
Courrier International