Na Zgromadzeniu Narodowym niezachwiane poparcie Marine Le Pen i Jordana Bardelli dla Izraela budzi niepokój

Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

France

Down Icon

Na Zgromadzeniu Narodowym niezachwiane poparcie Marine Le Pen i Jordana Bardelli dla Izraela budzi niepokój

Na Zgromadzeniu Narodowym niezachwiane poparcie Marine Le Pen i Jordana Bardelli dla Izraela budzi niepokój
Artykuł zarezerwowany dla subskrybentów
Plik konfliktu izraelsko-palestyńskiego
Kilku kolegów zastanawia się, czy Zgromadzenie Narodowe, próbując wymazać swoją antysemicką historię poprzez bezwarunkowe poparcie dla rządu Benjamina Netanjahu, nie ryzykuje splamienia się zbrodniami popełnionymi w Strefie Gazy.
Marine Le Pen w Zgromadzeniu Narodowym, 20 maja 2025 r. (Stéphane Lagoutte/Myop for Libération)

Dopiero po śmierci prawie 60 000 osób, głównie cywilów, Marine Le Pen uznała, że niektóre izraelskie ataki na ludność Gazy są „nie do przyjęcia”. Po zbombardowaniu jedynego kościoła katolickiego w enklawie w czwartek 17 lipca, w którym zginęły trzy osoby, a kilka zostało rannych, liderka skrajnie prawicowych deputowanych wystosowała nieśmiały protest przeciwko reżimowi hebrajskiemu, którego bez zastrzeżeń broniła przez prawie dwa lata. „Izraelskie naloty na Kościół Świętej Rodziny są nie do przyjęcia” – napisała na portalu X. „W słusznej walce Izraela o wykorzenienie islamistów z Hamasu, ludność cywilna, a także chrześcijańskie mniejszości religijne muszą być chronione w świetle prawa międzynarodowego. Rolą Francji jest niesienie tego głosu”.

Ryzyko jest z pewnością ograniczone: gdy tylko informacja o bombardowaniu stała się znana, sama armia izraelska wyraziła „głęboki smutek”, a Benjamin Netanjahu

Libération

Libération

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow