Suplementy diety: dlaczego nie należy ich lekceważyć

Podczas gdy 37% Francuzów błędnie uważa, że suplementy diety „rekompensują złą dietę”, zgodnie z wynikami barometru myślenia krytycznego z 2025 r., francuska krajowa agencja ds. bezpieczeństwa zdrowotnego organizuje we wtorek okrągły stół w paryskim Cité des Sciences, aby „zdekonstruować uprzedzenia dotyczące tych produktów”.
Suplementy diety, obecne w aptekach, reklamach i internecie, balansują na granicy między żywnością a lekiem. Francuzi szaleją na ich punkcie, niezależnie od tego, czy są to witaminy z grupy B, C, D, czy pierwiastki śladowe. Według badania przeprowadzonego przez lobby produktów zdrowotnych bez recepty, NèreS, od 2019 roku sprzedaż suplementów diety w aptekach wzrosła o 56%.
Jednakże, ogólnie rzecz biorąc i przy braku patologii, „potrzeby żywieniowe można zaspokoić poprzez zróżnicowaną i zbilansowaną dietę, stanowiącą element codziennego, aktywnego fizycznie życia” – przypomina ANSES. „Spożywanie suplementów diety nie jest wówczas konieczne”.
Istnieją jednak pewne wyjątki dla grup narażonych na niedobory: kobiet w ciąży, osób starszych i wegan, „którzy wykluczając wszelkie produkty pochodzenia zwierzęcego, nie dostarczają organizmowi witaminy B12” – wyjaśnia Aymeric Dopter, kierownik jednostki ds. oceny ryzyka żywieniowego w ANSES.
W przeciwieństwie do leków, suplementy diety nie podlegają dopuszczeniu do obrotu. Przed wprowadzeniem do obrotu nie są wymagane żadne badania skuteczności ani bezpieczeństwa. W związku z tym nie można deklarować ich działania terapeutycznego.
Choć obiecują one rezultaty w walce z przemęczeniem, nerwowością, problemami ze snem czy nadwagą, oświadczenia żywieniowe i zdrowotne, które mogą umieszczać na swoich opakowaniach, są regulowane przez Unię Europejską. Na przykład cynk może obiecywać, że „wspomaga prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego”.
Jednak wiele suplementów diety – sprzedawanych głównie online – idzie o krok dalej, obiecując cuda w leczeniu różnych schorzeń. Niektóre obiecują leczenie raka, walkę z problemami z płodnością lub leczenie endometriozy. „W internecie odkrywamy ciemną stronę suplementów diety: sprzedają absolutnie wszystko” – zauważa Aymeric Dopter.
Według Generalnej Dyrekcji ds. Konkurencji, Ochrony Konsumentów i Zwalczania Oszustw (DGCCRF) spośród 95 stron internetowych sprzedających suplementy diety skontrolowanych w 2017 r. (najnowsze dostępne dane) 76% nie spełniało wymogów.
Jakie są rzeczywiste zagrożenia?„Problem polega na tym, że niesłusznie bagatelizuje się kwestię stosowania suplementów diety” – ostrzega Irène Margaritis, zastępca dyrektora ds. oceny ryzyka.
Od 2009 roku ANSES wdrożył system nadzoru żywieniowego, aby monitorować działania niepożądane związane w szczególności ze spożyciem suplementów diety. Tylko w 2024 roku agencja – która nie ma uprawnień policji sanitarnej – otrzymała ponad 500 zgłoszeń. Po przeprowadzeniu analizy, wysyła średnio siedemnaście alertów rocznie do organów publicznych dotyczących produktów niebezpiecznych.
Daleko im do nieszkodliwości – spożywanie suplementów diety może wiązać się z ryzykiem niedożywienia, niewłaściwego użycia lub interakcji z lekami, o których konsumenci często nie są świadomi.
Na przykład cynk może powodować niedobory miedzi, aloes jest przeciwwskazany w przypadku niedrożności jelit, a jeżówka jest przeciwwskazana w przypadku chorób układu odpornościowego. Jeśli chodzi o witaminę D, ANSES wydał w 2023 roku ostrzeżenie o przedawkowaniu u niemowląt związanym ze stosowaniem suplementów diety.
Niedawno Agencja Zdrowia bije również na alarm w sprawie „środków hamujących apetyt” bazujących na roślinie Garcinia cambogia, po tym jak odnotowano kilka przypadków uszkodzenia wątroby, w tym jeden śmiertelny.
Z tego względu Anses zaleca, aby wszelkie decyzje dotyczące przyjmowania suplementów diety konsultować wcześniej ze specjalistą od zdrowia.
„Niezależnie od tego, czy chodzi o zmęczenie, czy brak energii, nie należy próbować rozwiązać problemu samemu, sięgając po suplementy diety” – argumentuje Aymeric Dopter. „Zawsze może kryć się coś poważniejszego, co może opóźnić leczenie”.
SudOuest