Kara w wysokości 3 miliardów euro: Komisja Europejska nakłada sankcje na Google, Trump widzi na czerwono

Google dominuje i robi wszystko , co w jego mocy, aby utrzymać tę pozycję . Na przykład, jeśli chodzi o reklamę, jest największym dostawcą powierzchni reklamowej online, swego rodzaju JC Decaux internetu, z niemal monopolistyczną pozycją. Ale jest też właścicielem dwóch dużych agencji reklamowych i giełdy reklamowej.
W piątek, 5 września, Komisja Europejska oskarżyła ją o faworyzowanie „ własnych usług technologii reklamy displayowej online ze szkodą dla konkurencyjnych dostawców usług technologii reklamowych, reklamodawców i wydawców internetowych ”. Aby wyświetlić reklamę w przestrzeni reklamowej Google, trzeba było licytować na giełdzie Google, gdzie agencje miały przewagę, m.in. poprzez „uzyskanie z góry wartości najlepszej oferty, która pozwoliłaby wygrać aukcję ”, jak podaje Komisja jako przykład. Pokusa była ogromna, ale rachunek również: grzywna w wysokości 2,95 miliarda euro.
Kara jest tak wysoka, ponieważ Bruksela ostrzegała Google o swoich skargach już w 2023 roku, a Google nie zareagował pomimo upomnień. „ Zgodnie z naszą standardową praktyką zwiększyliśmy karę dla Google, ponieważ Google złamał zasady już po raz trzeci ” – wyjaśnia Teresa Ribera Rodríguez, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej ds. konkurencji. „Jednak zwykła grzywna w tym przypadku nie wystarczy, aby zapewnić realne i namacalne rozwiązania dla rynku i chronić naszych konsumentów”.
Komisja dała grupie sześćdziesiąt dni na przedstawienie planu działania mającego na celu położenie kresu tej sytuacji, w przeciwnym razie instytucja „ nie zawaha się przed zastosowaniem odpowiednich środków naprawczych. Na tym etapie wydaje się, że jedynym sposobem, aby Google skutecznie zakończył konflikt interesów, jest zastosowanie strukturalnego środka naprawczego, takiego jak sprzedaż części przedsiębiorstwa” – dodała Teresa Ribera Rodríguez.
Google, które we wtorek, 2 września, uniknął nakazu sprzedaży przeglądarki Chrome wydanego przez amerykański sąd, pomimo skazania za monopol na wyszukiwanie online, mierzy się z nowymi zagrożeniami wiszącymi nad jego rozległym imperium. Grupa natychmiast zareagowała, zapowiadając odwołanie się od tej decyzji. Komisja „nakłada nieuzasadnioną grzywnę i wprowadza zmiany, które zaszkodzą tysiącom europejskich firm, utrudniając im zarabianie pieniędzy” – powiedziała Lee-Anne Mulholland, wiceprezes Google ds. regulacyjnych, w oświadczeniu przesłanym agencji AFP.
To jednoznaczne stanowisko Komisji Europejskiej nie pojawiło się jednak w ten piątek: decyzja pozostawała w zawieszeniu przez kilka dni. Sankcja miała zostać nałożona w zeszły poniedziałek, ale została zablokowana przez komisarza ds. handlu, który obawiał się, że taka grzywna zagrozi zawarciu wywalczonego z administracją Trumpa porozumienia w sprawie ceł .
Stanowi to w szczególności, że produkty europejskie będą opodatkowane stawką 15% po drugiej stronie Atlantyku, a amerykańskie towary przemysłowe będą zwolnione z wszelkich ceł w Unii. To opóźnienie nie powstrzymało gniewu Donalda Trumpa, który napisał: „ Unia Europejska musi NATYCHMIAST położyć kres tym praktykom wobec amerykańskich firm ”, grożąc, jak zwykle, karnymi cłami.
To już trzecia grzywna nałożona na Google w ciągu tygodnia. W środę francuski Urząd Ochrony Danych Osobowych (CNIL) nałożył na Google grzywnę w wysokości 325 milionów euro za brak zarządzania trackerami reklamowymi. Sąd w Kalifornii nakazał również Google zapłatę 425,7 miliona dolarów (ponad 360 milionów euro) odszkodowania za naruszenie prywatności użytkowników.
Komisja Europejska nałożyła już na Google znaczne grzywny, np. 4,34 mld euro w 2018 r. za nadużywanie dominującej pozycji na rynku smartfonów z systemem Android, a także 2,42 mld euro w 2017 r. za faworyzowanie własnej porównywarki cen w swojej wyszukiwarce.
„Dzięki obszernym i rzetelnym informacjom chcielibyśmy dać wszystkim wolnym umysłom narzędzia do zrozumienia i samodzielnego osądu wydarzeń na świecie ”. To był „nasz cel”, jak napisał Jean Jaurès w pierwszym artykule wstępnym w L'Humanité. 120 lat później nic się nie zmieniło. Dzięki Wam. Wesprzyjcie nas! Wasza darowizna będzie podlegała odliczeniu od podatku: darowizna 5 euro będzie kosztować Was 1,65 euro. Cena kawy.
L'Humanité