Aplikacja Tea, która ma chronić kobiety, naraża tysiące osób na ryzyko

Wideo: Doszło do poważnego naruszenia bezpieczeństwa danych w popularnej aplikacji Tea, która pozwala kobietom anonimowo udostępniać informacje o mężczyznach, z którymi się umawiają.
Chcieli chronić się przed niebezpiecznymi mężczyznami na aplikacjach randkowych, a teraz ich dane osobowe są udostępniane w sieci. Adresy, zdjęcia, numery telefonów… Dane użytkowników amerykańskiej aplikacji Tea zostały skradzione, a następnie udostępnione na platformie 4chan, niemoderowanym portalu społecznościowym, gdzie panuje męski dyskurs , oraz na Reddicie i innych platformach.
Zhakowana platformaKoncepcja serwisu Tea, który powstał w 2023 roku, jest prosta: przestrzeń zarezerwowana dla kobiet, w której mogą one opisywać zdjęcia mężczyzn, dzielić się z nimi swoimi doświadczeniami i sygnalizować im „zieloną flagę” lub „czerwoną flagę” w przypadku problematycznego zachowania.
Chociaż, podobnie jak w przypadku innych aplikacji umożliwiających zgłaszanie przemocy seksualnej i seksualnej , głównym celem jest zapewnienie kobietom większego poczucia bezpieczeństwa podczas randek, wielu mężczyzn wyraziło obawy dotyczące potencjalnych nadużyć. Niektórzy krytycy posunęli się nawet do włamania na platformę, aby rozpowszechniać informacje od „sygnalistów” i wzbudzać obawy przed ich ujawnieniem i groźbami.
Le Nouvel Observateur