Tańsza i głośniejsza Formuła 1? Silniki V8 w trakcie roku wyborczego FIA
%3Aformat(jpg)%3Aquality(99)%3Awatermark(f.elconfidencial.com%2Ffile%2Fbae%2Feea%2Ffde%2Fbaeeeafde1b3229287b0c008f7602058.png%2C0%2C275%2C1)%2Ff.elconfidencial.com%2Foriginal%2Fa8d%2F78d%2Fb7d%2Fa8d78db7d954cc0e5cc12084ae858761.jpg&w=1920&q=100)
Czy silniki V8 naprawdę powrócą do Formuły 1 ? A może jesteśmy świadkami kolejnego politycznego posunięcia coraz bardziej podzielonego padoku ? Ryk przeszłości powrócił do boksów, ale tym razem nie wydobywa się z rury wydechowej, a z biur FIA .
Formuła 1 nadal kładzie nacisk na napęd elektryczny , zgodnie z agendą klimatyczną tego sportu. Za niecały rok przepisy ulegną kolejnej zmianie : silniki z wyższym procentem elektryfikacji, a zatem cięższe i jeszcze bardziej zrównoważone.
Na kilka miesięcy przed wyborami prezydenckimi Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA), Mohammed Ben Sulayem (obecny prezes FIA) ponownie rozpalił debatę na temat silników V8. Chce je wprowadzić do 2029 roku , a robi to prostym i przekonującym przesłaniem: obniżyć koszty, przywrócić emocje i uprościć technologię .
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2Fd6c%2Fa4b%2F0b9%2Fd6ca4b0b927ff9b769c6f1b0eb027495.jpg)
Pomimo wszystkich zmian i innowacji w świecie sportów motorowych, dźwięk silnika V8 wciąż rozbrzmiewa w uszach nawet najbardziej zapatrzonych w przeszłość kibiców. To jeden z najbardziej charakterystycznych dźwięków w świecie sportu . W latach 2006-2013 stanowił on siłę napędową Formuły 1, rycząc przy każdym przyspieszeniu . Max Verstappen , aktualny mistrz świata, powiedział wprost: „Oznaczałoby to konieczność ponownego używania zatyczek do uszu. Kibice na trybunach z pewnością uznaliby to za lepsze i piękniejsze” – powiedział aktualny mistrz. „ Z pasji i doświadczenia lepiej byłoby powrócić do silników z przeszłości ”.
Verstappen: „Lepiej byłoby wrócić do silników z przeszłości, musielibyśmy znowu używać świec zapłonowych”.
Problem w tym, że nie wszyscy są jednakowo przekonani. Producenci, którzy pojawią się w 2026 roku (Audi i Honda) , zainwestowali już miliony euro w rozwój silnika zgodnego z obowiązującymi przepisami , więc tak duża zmiana spowodowałaby utratę wszystkich inwestycji i zysków. Co więcej, należy zrozumieć, że branża Formuły 1 w dużej mierze decyduje o swojej przyszłości poprzez przemysł motoryzacyjny, dlatego interesy komercyjne zespołów zawsze są na pierwszym miejscu .
W przeciwieństwie do Maxa, Fernando Alonso zajął bardziej ostrożne stanowisko. Choć nie ukrywa wspomnień z tamtej epoki, przyznaje również, że Formuła 1 nie może już spoglądać wstecz bez konsekwencji: „Nie jestem pewien, czy wprowadzenie silników V8 to dobry pomysł. Uwielbiam tamtą epokę, ale żyjemy w innym świecie” – wyjaśnił. „ Nie możemy iść pod prąd . Oczywiście uwielbiam erę silników V10 i V8 oraz dźwięk, jaki wydawały te samochody. Tęsknię za nimi”.
Alonso: „Nie jestem pewien, czy wprowadzenie silników V8 to dobry pomysł. Uwielbiam tamtą epokę, ale żyjemy w innym świecie”.
Bitwa o tronSulayem był protagonistą kadencji równie ambitnej, co burzliwej . Jego kadencja rozpoczęła się w 2021 roku. W pierwszych miesiącach wprowadził zmiany strukturalne w organizacji wyścigów, obiecując przejrzystość, nowe przepisy sportowe i bardziej aktywny styl. Jednak to, co zaczęło się jako rewolucja techniczna, zakończyło się ciągłymi konfliktami z kierowcami, zespołami i osobistościami w samej FIA.
Od kontrowersyjnego systemu podwójnych dyrektorów wyścigów, po kary za przeklinanie; od wojny o klejnoty Hamiltona , po organizacyjną katastrofę Grand Prix Las Vegas. A teraz, w trakcie odliczania do grudniowych wyborów, Sulayem po raz kolejny podejmuje działania, popierając wprowadzenie silników V8. Ale nie ma już niekwestionowanego poparcia z pierwszych miesięcy .
🚨 PILNE WIADOMOŚCI! Tim Mayer ogłosi swój start w wyborach na prezesa FIA. Tim Mayer został zwolniony przez Bena Sulayema w listopadzie ubiegłego roku. Tim jest synem byłego szefa zespołu McLaren, Teddy'ego Mayera.
📰 BBCF1 pic.twitter.com/IA2cnp99mY
— ElReyGuiri (@ElReyGuiri) 3 lipca 2025 r
W tym kontekście wyłania się postać Tima Mayera , nowego kandydata na przewodniczącego FIA w wyborach 12 grudnia 2025 roku . Jego przemówienie unika krzykliwych nagłówków. Nie obiecuje wielkich rewolucji , lecz porządek, wiarygodność i przywrócenie jasnych procedur w Federacji.
Ma to miejsce w czasie, gdy FIA jest krytykowana za nieudolne zarządzanie , konflikty z Liberty Media , niespójność decyzji i wątpliwą strukturę władzy. Mayer reprezentuje podejście bardziej instytucjonalne, mniej charyzmatyczne i z większym wsparciem ze strony tradycyjnych struktur sportowych.
Podczas gdy Sulayem uzasadnia to oszczędnościami finansowymi i powrotem emocji, Mayer mówi o alternatywie, która mogłaby przywrócić stabilność instytucjonalną FIA z wieloma ranami w środku. A pośród tego wszystkiego, zespoły, kierowcy i kibice, którzy proszą tylko o jedno: aby widowisko nie zależało od kilku, ale od akcji na asfalcie .
El Confidencial