Samokrytycyzm Nylanda

Po remisie z Mallorcą w zeszły poniedziałek Sevilla zmarnowała szansę na odniesienie drugiego z rzędu zwycięstwa w sezonie . Zespół z Sewilli objął prowadzenie po golu strzelonym przez młodego zawodnika Kike Salasa, co sprawiło, że kibice zaczęli marzyć o kluczowym zwycięstwie w walce o miejsca w europejskich pucharach. Jednakże drużynie prowadzonej przez Garcię Pimientę udało się doprowadzić do remisu dzięki bramce Słowaka Martina Valjenta w ostatnich minutach meczu, który wykorzystał błąd bramkarza Sevilli, Nylanda, gdy ten wyszedł na boisko.
Wynik ten nie tylko oddala Sevillę od celu, jakim jest zbliżenie się do pozycji gwarantującej grę w europejskich pucharach, ale również na nowo rozpala wśród kibiców dyskusję na temat nieregularnej gry drużyny i jej niezdolności do utrzymania pozytywnej passy zwycięstw. Teraz Nervión musi zapomnieć o tej porażce i skupić się na kolejnym wyzwaniu: meczu z Rayo Vallecano .
Jednym z punktów zapalnych kontrowersji po meczu była gra norweskiego bramkarza Ørjana Nylanda , który wziął odpowiedzialność za swój występ w mediach społecznościowych, zamieszczając autokrytyczny wpis: „Bardzo trudno jest to zaakceptować, szczególnie dlatego, że mogłem zachować się lepiej. Teraz pozostało nam tylko jedno: znów się podnieść! »
W obliczu krytyki ze strony kibiców, jego kolega z drużyny Dodi Lukebakio , który w tym sezonie strzelił dziesięć goli i zaliczył jedną asystę, stanął w jego obronie. Belgijski napastnik wyraził swoje wsparcie dla bramkarza i podkreślił jego znaczenie dla drużyny: „Wielokrotnie nas uratowałeś! Nie myśl o tym za dużo, wrócimy. Sevilla nadal mierzy się z wzlotami i upadkami, ale kolejny mecz będzie dla niej nową szansą na zmianę dynamiki i awans na lepszą pozycję.
abc