Argentyńska piłka nożna rozpoczyna 6. kolejkę od zaciętej walki o uniknięcie spadku: Talleres tonie, Vélez jest na krawędzi, a w tabeli jest dziesięć drużyn, którym brakuje pięciu punktów.

Argentyńska piłka nożna jeszcze tego nie doświadczyła, ale to nadchodzi. Zbliża się tydzień po tygodniu niczym pędzący pociąg, którego jedyne drgania są na razie wyczuwalne. Podczas gdy wszyscy patrzą na czołówkę turnieju Clausura , osiem drużyn z każdej grupy, szanse w play-offach i coroczną tabelę, która wyłoni zwycięzców Copa Libertadores i Copa Sudamericana , jedno słowo, które nie pada, a będzie dręczące: spadek.
Istnieją dwa „przeklęte” miejsca przeznaczone dla drużyn, które spadną z Professional League do First National . Dla wielu jest to najtrudniejszy turniej spośród organizowanych przez AFA , podziemny świat dla 36 uczestników, pełen wyjazdów i skandali sędziowskich, z którego Ferro nie mogło się wydostać przez 25 lat. Dziś cierpią inne wielkie drużyny, takie jak Quilmes i Colón, a stary Arsenal de Sarandí zajmuje ostatnie miejsce w swojej strefie, niemal skazany na awans do First B.
Piąta kolejka dobiegła końca, a do rozegrania pozostało jedenaście meczów. Pamiętajmy, że ta historia kończy się w sezonie zasadniczym. Wydaje się, że to długo, ale czas jest względny, ponieważ mecze mijają, a nerwy narastają u kibiców, zawodników i sztabu szkoleniowego. Matematyka, nadchodzący terminarz, stracona bramka w ostatniej minucie, remis 0:0 u siebie i tysiąc innych czynników zaczynają ciążyć wszystkim. Ostatnia kolejka zaplanowana jest na 16 listopada, za niecałe trzy miesiące, a dwie drużyny spadną do drugiej ligi.
To jest piekło, które czeka najgorszą drużynę w dywizji A w tabeli średnich i ostatnią w tabeli rocznej, dwie pozycje, które obecnie należą do San Martín de San Juan , którzy awansowali do najwyższej klasy rozgrywkowej w zeszłym roku, ale nigdy nie zdołali zdobyć przyczółka w 2025 roku. Zgodnie z przepisami, w tych przypadkach drugą zdegradowaną drużyną będzie następna w tabeli rocznej, stopień, który obecnie należy do Aldosivi z Mar del Plata, kolejnej drużyny rozgrywającej swój pierwszy sezon od powrotu, i nikogo innego jak Talleres Carlosa Teveza, który przeszedł drogę od wygrania pucharu przeciwko River Plate w marcu do tej niepewnej teraźniejszości.
San Martín de San Juan zremisował z Talleres w Kordobie, ale najpierw przegrał u siebie z Sarmiento.
Taka sytuacja miała już miejsce niedawno, w 2023 roku, kiedy Arsenal spadł z ligi za ostatnie miejsce w obu tabelach, a Gimnasia de La Plata i Colón musiały zmierzyć się ze sobą w pojedynku jeden na jeden, aby rozstrzygnąć, kto spadnie: El Lobo uniknęło porażki po strzale Nicolása Colazo , a El Sabalero wpadło w kryzys, z którego nie może się wydostać – wszystko z powodu gola byłego piłkarza Boca, ale także z powodu interwencji Nelsona Insfrána z Formosa, który wszedł z ławki rezerwowych i został bohaterem. Taka jest nieprzewidywalność futbolu.
To, co wydarzy się dalej, pozostaje zagadką, ale wygląda na to, że będzie to walka do samego końca, zwłaszcza w obecnej Clausurze, gdzie każdy mecz to prawdziwa bitwa. Oprócz T i Tiburón, które zdobyły zaledwie 18 punktów w 21 meczach, jest teraz 10 drużyn, które różnią się różnicą pięciu punktów – grupa pretendentów, którzy wiedzą, że zwycięstwo lub porażka może zadecydować o tym, czy tydzień będzie pełen ulgi i nadziei, czy też zmartwień i udręki.
Aldosivi rozegrał trzy mecze u siebie i za każdym razem remisował 0:0. Zdjęcie: CAA Press.
Od dołu do góry, są Godoy Cruz (20), Sarmiento (21), Banfield (21), Vélez (22), Atlético Tucumán (22), Unión (22), Instituto (23) i Gimnasia (23). Stąd zwycięstwo Taladro nad Estudiantes 3:2, które z takim entuzjazmem świętowano na Florencio Sola; czy dlaczego remis 2:2 z Tucumán Decano w ostatnich minutach został odebrany jako porażka przez Junína; nie wspominając o wartości rzutu karnego, który dał Fortín zwycięstwo nad Independiente. I tak jest ze wszystkimi .
Warto wspomnieć o przypadku Vélez, ponieważ awans do ćwierćfinału Copa Libertadores , osiągnięty z przewagą nad brazylijską drużyną Fortaleza, jest dla ekipy Guillermo Barrosa Schelotto powodem do dumy, ale także sygnałem ostrzegawczym, ponieważ podwójne rozgrywki są zazwyczaj stratą na szczeblu lokalnym, którą giganci tacy jak Boca i River Plate już musieli ponieść, ale także sam Fortín, który po dotarciu do półfinału América w 2022 r., w kolejnym roku obronił awans dopiero w ostatniej dacie, skazując Colón.
Godoy Cruz to kolejny zespół, który celuje w zagraniczną ziemię, ale tkwi w serii porażek, która przedłużyła się wraz z odpadnięciem z Copa Sudamericana (przegraną z Atlético Mineiro) . Mendoza szybko zauważył tę sytuację, stąd zwolnienie trenera Estebana Solariego w połowie sezonu i przyjście Waltera Ribonetto , którego zadaniem jest rozpoczęcie zdobywania punktów w Clausurze.
Talleres nie odniósł sukcesu: wygrał tylko cztery z 29 meczów, w których wystąpił przez cały sezon.
Ale jak już wspomniałem, drużynami w strefie zagrożenia są dziś Aldosivi i Talleres. Zespół z Mar del Plata zajmuje ostatnie miejsce w strefie A, z zaledwie trzema punktami w pięciu meczach. Pod wodzą Mariano Charliera , cenionego trenera lokalnego w La Feliz , odbudował on drużynę, która nie otrząsnęła się po sprzedaży swojego najlepszego napastnika, Elíasa Torresa, do Racingu. W całym turnieju zdobyli tylko jednego gola, a dokonał tego ofensywny pomocnik, taki jak Tiago Serrago, młody zawodnik wypożyczony z River.
Jeśli w Mar del Plata panuje cierpienie, to w La Docta panuje terror. Matador z Jardín Espinosa był bohaterem rok po roku, a w 2025 roku, gdy jego pierwszy tytuł mistrzowski w lidze już dawno poszedł w zapomnienie, jego upadek nadchodzi wraz z hałasem i siłą jego własnego ciężaru. To prawda, że Tevez ma znacznie liczniejszy skład niż Tiburón, ale płaci słono za straty niektórych swoich zawodników, takie jak sprzedaż Matíasa Galarzy Fondy i Juana Carlosa Portillo do River Plate. Stąd coraz głośniejsze pozwy sądowe przeciwko zawodnikom i ich prezesowi, Andrésowi Fassiemu .
Co jeśli drużyna San Martín z San Juan się obudzi? W walce o przetrwanie nigdy nie można spocząć na laurach, a drużyna prowadzona przez Leandro Pipi Romagnoliego nie zamierza tak łatwo się poddać. W rzeczywistości zremisowali z T na Kempes, co mogło oznaczać porażkę, ale mogło też być zwycięstwem, gdyby celniej spisali się w drugiej połowie. Dziś tracą cztery punkty do lidera, ale podobnie jak Aldosivi, dzieli ich mniej meczów, a seria zwycięstw pozwoliłaby im przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W takim przypadku końcówka Clausury zapowiada się jeszcze bardziej emocjonująco.
Guillermo Barros Schelotto nie chce awansować do finału turnieju. Zdjęcie: AP Photo / Gustavo Garello.
Karty zostały rozdane i od teraz nadejdzie czas na finały, które będą warte więcej niż tylko trzy punkty, takie jak ten, z którym Atlético Tucumán i Talleres zmierzą się w najbliższą sobotę na stadionie José Fierro, czy w poniedziałek, gdy Vélez zmierzy się z Godoy Cruz w Mendozie. Walka o przetrwanie, na razie cicha i wyczuwalna jedynie w wibracjach torów, ale pociąg zbliża się i zmiecie wszystko.
- 15.30 Barracas kontra obrona (TNT Sports Premium)
- 20:00 Tigre kontra Independent Rivadavia (ESPN)
- 14.30 San Lorenzo kontra Instituto (TNT Sports Premium)
- 17.30 Rosario Central kontra Newell's (ESPN Premium)
- 20:00 Atlético Tucumán kontra Talleres (TNT Sports Premium)
- 20:00 San Martín (SJ) kontra Gimnasia (ESPN Premium)
- 14:00 Unión kontra Huracán (ESPN Premium)
- 16.15 Argentinos kontra Racing (ESPN Premium)
- 18.15 Boca kontra Banfield (TNT Sports Premium)
- 20:30 Independent kontra Platense (TNT Sports Premium)
- 15.00 Riestra vs Sarmiento (ESPN Premium)
- 17.00 Godoy Cruz kontra Vélez
- 19:00 Belgrano - Central Córdoba
- 19.15 Estudiantes – Aldosivi (TNT Sports Premium)
- 21.15 Lanús kontra River
Clarin