Vélez rano | Były prezes Sądu Najwyższego Jaime Arrubla: „Álvaro Uribe nie może ponownie zostać prezydentem”

W wywiadzie dla dziennikarza Luisa Carlosa Véleza w programie Vélez por la mañana, Jaime Arrubla, były prezes Sądu Najwyższego, wypowiedział się na temat drugiego dekretu wydanego przez prezydenta Kolumbii Gustavo Petro, stwierdzając, że nie będzie on sądzony przez Radę Państwa, lecz przez inne organy rządowe. Według Jaimego, powodem tego jest „zaniepokojenie prezydenta związane z Radą”.
„ Ponieważ bardzo mocno uderzyli w wiele z tych dekretów prezydenckich, stosując ochronę prawną, znaleźli sposób, aby raczej łowić ryby na mętnej wodzie i udać się do sądu okręgowego, aby sprawdzić, czy przyniesie to lepsze dywidendy wśród tak wielu sędziów okręgowych, a nie przed Radą Stanu, która jest sądem wyższym i ma już bardzo jasne wytyczne w swoim orzecznictwie” – stwierdził Jaime.

Gustavo Petro twierdzi, że nie będzie sądzony przez Radę Stanu. Zdjęcie: EFE
Jaime Arrubla wyjaśnił, że Gustavo Petro wypadł słabo w Radzie Państwa w przypadku „wielu dekretów, nawet w ramach tutela” i dodał: „Jest człowiekiem, który ignoruje tradycję i proporcjonalność, ponieważ po prostu go to nie obchodzi , a mimo to pokazał Radzie Państwa, że ma władzę i pozbawił ją wiedzy na temat podziału, który, oczywiście, ją pomija”.
Oświadczył również, że prezydent jest kontrolowany przez sędziego okręgowego, gdy zapytano go, czy jest to pierwsza administracja, w której zmieniono sędziego. „Opracowali przepisy w 2015 roku, ale zachowali pierwotny duch, czyli wysocy rangą dygnitarze, sądy najwyższe, gubernatorzy niższego szczebla, trybunały, burmistrzowie niższego szczebla, sędziowie okręgowi, co jest logiczne. A teraz zdali sobie sprawę, że prezydent jest kontrolowany przez sędziego okręgowego”.
„To nie ma sensu” – dodaje.

Jaime Arrubla stwierdził, że prezydent jest kontrolowany przez sędziego okręgowego. Zdjęcie: Prezydium Republiki
Luis Carlos Vélez zapytał byłego prezesa Sądu Najwyższego o chęć Álvara Uribe, aby zostać wiceprezydentem republiki, na co Jaime odpowiedział stanowczym wyjaśnieniem, że istnieją dwie tezy dotyczące tej kontrowersyjnej kwestii.
„Pierwszy argument opiera się na fakcie, że artykuł 197 Konstytucji stanowi, że osoba, która pełniła urząd prezydenta, nie może go pełnić ponownie. Reelekcja jest niedozwolona. Artykuł 202 Konstytucji ustanawia cel zastąpienia prezydenta w przypadku jego czasowej lub trwałej nieobecności” – powiedział Jaime.
Jeśli chodzi o drugą tezę, autor precyzuje, że były prezydent może pełnić funkcję wiceprezydenta, ponieważ „po pierwsze, Konstytucja wyraźnie tego nie zabrania, a po drugie, wiceprezydent elekt ma powołanie, by zostać prezydentem, ale w zasadzie nie będzie go sprawował, gdyż uczyni to tylko w przypadku nieobecności prezydenta”.
„ Mógłby więc zostać mianowany ministrem lub objąć dowolne inne stanowisko, a w dniu, w którym prezydent odejdzie, nie będzie mógł objąć urzędu. Będzie musiał zrezygnować, aby Kongres mógł wybrać kolejnego wiceprezydenta” – zasugerował.
Na zakończenie pozostawił pytanie, czy warto „wyczerpywać tak ważną osobistość, jaką był prezydent Republiki (...), aby sprawiać wrażenie, że dopuszcza się jakiegoś rodzaju oportunizmu”.
Jego zdaniem oświadczenia te wynikają z faktu, że już wiadomo, iż Álvaro Uribe nie może ponownie zostać prezydentem i nagle „zaczyna wciągać w to kogoś innego, być może odwracając instytucje od ich celu”.
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI EDITORIALNE
eltiempo