Homoseksualny Cervantes Amenábara przybywa: „Jestem gejem, ale nigdy nie kręciłem filmów o charakterze bojowym”.

Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Spain

Down Icon

Homoseksualny Cervantes Amenábara przybywa: „Jestem gejem, ale nigdy nie kręciłem filmów o charakterze bojowym”.

Homoseksualny Cervantes Amenábara przybywa: „Jestem gejem, ale nigdy nie kręciłem filmów o charakterze bojowym”.

Jest szczególnie piękny obraz z filmu The Captive , który Alejandro Amenábar ma premierę w kinach w najbliższy piątek dwunastego: bramy piekła w Algierze otwierają się, gdzie młody Miguel Cervantes Cortina (nie Saavedra, z jakiegoś powodu jego matką była Leonor de Cortinas) znajduje się uwięziony, oczekując na okup, który nigdy nie nadejdzie. Dwie postacie wyłaniają się z cienia; są to dwaj trynitarze, którzy próbują pomóc biednym duszom tam uwięzionym. Ale równie dobrze mogliby to być Don Kichot z La Manchy i Sancho Pansa, w alegorii, którą Amenábar nam przedstawia, aby pokazać nam, że ten rozdział w życiu najwybitniejszego pisarza, jakiego ten kraj (czasami mówi się, że cały świat) kiedykolwiek wydał, był fundamentalny dla jego późniejszej twórczości. W Algierze Cervantes przestał być człowiekiem broni i stał się tym, kim zawsze był: człowiekiem pióra.

„Jeńca” nie każdemu przypadnie do gustu (w rzeczywistości jeszcze przed premierą oskarżano go o przebudzenie i wprowadzanie w błąd). Po filmie „Dopóki wojna trwa” (2019), w którym reżyser opowiedział historię Miguela de Unamuno , odwołanego przez republikański rząd z funkcji rektora Uniwersytetu w Salamance, postanowił przybliżyć nam ten rozdział z życia Cervantesa w Algierze. Amenábar skupia się na (rzekomej) relacji władzy seksualnej i erotycznej między Hassanem Paszą (włoskim konwertytą na islam) a samym Cervantesem, który już we wczesnej młodości wymyślał i opowiadał historie w stylu „Baśni tysiąca i jednej nocy”, hipnotyzujące Paszę i bawiące współwięźniów.

Aby bronić domniemanego homoseksualizmu Cervantesa (który nigdy nie został potwierdzony), Amenábar powołuje się na dwie przesłanki: ucieczkę pisarza do Włoch po pojedynku i rzekome oskarżenie o sodomię (co, nawiasem mówiąc, było powszechne, gdy czyjś honor był zagrożony), a także rzekome preferencyjne traktowanie jeńca w Algierze, z którego czterokrotnie próbował uciec bez poważniejszych konsekwencji. Problem ( jak wspomnieliśmy tutaj ) polega na tym, że pierwsza biografia pisarza powstała dopiero 120 lat po jego śmierci. Co więcej, homoerotyczny związek między paszą a Cervantesem, choć zgodny z naszym współczesnym poglądem, wydaje się nie pasować do ówczesnego homoseksualizmu, który był bliższy greckiej koncepcji związku między dorosłym a młodym człowiekiem: jeniec i pasza byli bowiem w bardzo zbliżonym wieku. Innymi słowy, wielu historyków nie mówi o związku homoseksualnym, lecz raczej o niewolnictwie seksualnym, biorąc pod uwagę okoliczności. Jest jeszcze jedno pytanie, które wykracza poza potrzebę widoczności: Czy seksualność Cervantesa wnosi cokolwiek do jego twórczości ?

Alejandro Amenábar nie ma nic przeciwko oskarżeniom o bycie „przebudzonym ”; kręci głową, mówiąc do tej gazety. „Wystarczy spojrzeć na moją karierę, żeby zauważyć, że nie kręciłem filmów aktywistycznych na rzecz społeczności LGBTI , mimo że do niej należę. Jestem gejem, ale nigdy nie czułem potrzeby zgłębiania swojej rzeczywistości w moich filmach ani tworzenia filmów o charakterze bojowym . Właśnie dlatego nie mogłem zignorować pewnego aspektu historii, który pojawia się w licznych książkach, nawet jeśli tylko jako hipoteza podlegająca dyskusji. Wydawał mi się on cennym materiałem ludzkim, a pominięcie go byłoby absurdalne. Kręcąc film, trzeba być odpowiedzialnym: szanować postać i widza. Więź z widzem jest święta. Staram się być zrozumiany, ale nie boję się wyrażać siebie. Nie wierzę w istnienie zakazanych tematów ”.

„W tym okresie Cervantes doświadczył naprawdę niezwykłych wydarzeń: czterech prób ucieczki, symulowanego powieszenia, ostatniej chwili ratunku ze strony księży… to był wspaniały materiał na film przygodowy” – mówi reżyser. „Zagłębiając się w podręczniki historii, odkryłem, że to nie tylko seria przygód: ​​to najlepszy sposób, by zrozumieć , kim Cervantes się stanie – jako pisarz i jako człowiek. Wtedy film nabrał dla mnie innego wymiaru. Nie bałem się anachronizmu, ponieważ pracując z faktami historycznymi, mamy do czynienia z różnymi poziomami: udowodnionym, zweryfikowanym, prawdopodobnym, nieprawdopodobnym i niemożliwym. Interesuje mnie poruszanie się między tym, co udowodnione, a tym, co prawdopodobne. W końcu cztery wieki temu nikogo z nas tam nie było. Musimy na nowo odkryć przeszłość, aby pokazać ją widzowi”.

Dla Amenábara najbardziej zaskakujące jest to, że film o tym okresie życia pisarza nigdy nie powstał. „ Cervantes jest jak pomnik, który mamy przed domem, a my przestajemy na niego patrzeć, bo jest tak nadużywany. Myślimy, że wiemy o nim wszystko, ale jestem pewien, że wiele osób myśli na przykład, że stracił rękę pod Lepanto, podczas gdy w rzeczywistości miał obie. Wokół niego krążyła cała seria fałszywych informacji , które chciałem obalić w filmie”.

„Cervantes jest jak ten pomnik przed naszym domem, na który przestajemy patrzeć, bo jest tak oczywisty”.

Nie chciał postaci nietykalnej „widzianej z wieży strażniczej”, lecz człowieka z krwi i kości , i być może dlatego postanowił pokazać pisarza z młodości. „Starałem się zbliżyć do duszy Cervantesa : empatycznego, charyzmatycznego człowieka, zdolnego poprowadzić towarzyszy w czterech nieudanych ucieczkach. Musiał być kimś wyjątkowym. Być może to film, w którym najwięcej o sobie mówię (poprzez narrację, bo nigdy nie chciałem pisać autobiografii) poprzez narrację. Byłem tym dzieckiem, które opowiadało historie swoim kolegom na placu zabaw. I o tym właśnie, w istocie, jest ten film”.

Bardzo młody aktor Julio Peña (" Przez moje okno", Berlin ) został wybrany do roli Cervantesa w czasie jego niewoli. Amenábar mówi, że ufał młodemu aktorowi, ponieważ dostrzegł w nim światło i inteligencję. „Wykazywał się godną podziwu pogodą ducha, a także intuicją niezbędną, by zepchnąć Cervantesa z piedestału i zbliżyć go do człowieka, dokładnie tak, jak szukałem tego w scenariuszu. Zrezygnował z interpretowania go jako literackiego mitu, którym miał się stać, i wolał przedstawić go jako prawdziwego mężczyznę. Wtedy zaczął nabierać pewności siebie”.

symbol zastępczyAlessandro Borghi gra paszę Algieru w filmie Amenábara „Jeniec”. (Disney)
Alessandro Borghi gra paszę Algieru w filmie Amenábara „Jeniec”. (Disney)

Do Peñy dołącza Włoch Alessandro Borghi , z dodatkowym eyelinerem , w roli Hassana Bajá, Miguel Rellán jako duchowny Antonio de Sosa oraz Antonio Tejero jako dominikanin Juan Blanco de Paz, który ostro zniesławił Cervantesa po jego uwięzieniu w Algierze . W spektaklu występują również Luis Callejo i José Manuel Poga, a także inni.

„Wciąż jest dużo homofobii”

„To wstyd, że ktoś odrzuca film z powodu jednego szczegółu, który go drażni” – mówi Julio Peña. „Przypuszczam, że czasami tak się dzieje, ponieważ pewne rzeczy wywołują niepokój, wywołują dyskomfort. Wiedzieliśmy, w co się pakujemy, ale trzeba pamiętać, że nie piszemy historii: opowiadamy fikcję opartą na rzeczywistości i nikomu niczego nie narzucamy. Dziwi mnie, że kontrowersje pojawiają się jeszcze przed premierą filmu. Jeśli ktoś nie może tego dostrzec z powodu swoich uprzedzeń, to w porządku; ale uważam, że to wstyd, bo mamy do czynienia z ludzkimi historiami, mówimy o miłości. Film nie mówi niczego kategorycznie: przedstawia obraz tego, co mogło być. Mam nadzieję, że posłuży do rozpoczęcia dyskusji i uświadomienia ludziom, że cokolwiek to było, dzieło Cervantesa ma dokładnie taką samą wartość”.

„Nie przepisujemy historii: opowiadamy fikcję opartą na rzeczywistości i niczego nie narzucamy”.

„A tak w ogóle, wydaje mi się, że filmy, które wszyscy lubią , są brzydkie” – mówi Alessandro Borghi. „Ten rodzaj debaty jest pozytywny: przypomina nam, że film opowiada o wolności. Nie tylko o wolności seksualnej, ale o wolności życia według własnego uznania. I to, mimo że akcja rozgrywa się w 1575 roku, jest tematem absolutnie aktualnym”.

Miguel Rellán i Fernando Tejero mają na swoim koncie wiele występów w teatrze, więc wcielenie się w postacie z Złotego Wieku nie stanowiło dla nich problemu. „Ludzie niewiele się zmienili” – mówi Tejero, którego wyzwaniem było dostrzeżenie życzliwszej strony Juana Blanco de Paza, który „był również kolejną ofiarą społeczeństwa, niewoli i swojej wewnętrznej niewoli”.

„W każdym razie nie jest to wierna rekonstrukcja historyczna” – zauważa Rellán. „Amenábar nie jest historykiem, jest reżyserem filmowym. Jak mawiają Włosi, jeśli coś nie jest prawdą, to jest dobrze udokumentowane . Ważne nie jest, żeby było dokładne co do milimetra, ale żeby było wiarygodne. I jest. Postacie istniały, jest wystarczająco dużo informacji, na których można się oprzeć. Film respektuje istotne fakty – próby ucieczek, niewolę w Algierze – ale jednocześnie konstruuje narrację. Nie ma być traktatem historycznym, lecz fikcją. To, co wiemy, pochodzi głównie z Dziennika Sosy , który rejestruje próby ucieczek i inne autentyczne wydarzenia. Wspomina nawet, że Cervantes mógł mieć stosunki homoseksualne. To nie jest wymysł Amenábara”.

„Dzienniki Antonio de Sosy wspominają, że Cervantes mógł mieć stosunki homoseksualne. Nie jest to wymysł Amenábara”.

Co aktorzy sądzą o skrajnie spolaryzowanych opiniach na temat filmu, jeszcze przed jego premierą? „To ma swoją nazwę” – mówi Rellán bez ogródek. „Fanatyzm, głupota, ignorancja, homofobia”. Tejero zauważa również: „Niefortunne jest to, że film jest oceniany jeszcze przed jego obejrzeniem , tylko dlatego, że ktoś powiedział, że Amenábar ujawnił Cervantesa. Film nie twierdzi, że Cervantes był homoseksualistą: pokazuje relację z jego oprawcą i trzeba zobaczyć, jak ta relacja się rozwinie. Fakt, że niektórzy sprowadzają wszystko do obelgi – „ skoro jesteś pedałem, to uznałeś, że Cervantes też nim był– odzwierciedla społeczeństwo , w którym żyjemy i że wciąż istnieje wiele homofobii. Osobiście nie interesują mnie opinie tych ludzi. Ani ich osąd, ani ich własne. Ale jeśli jest w tym coś pozytywnego, to to, że kontrowersje przyciągną większą publiczność: chorobliwa ciekawość się rozkręca i myślę, że to sprawi, że o wiele więcej osób będzie chciało obejrzeć ten film”.

El Confidencial

El Confidencial

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow