Co robi Carmen Maura w filmie reprezentującym Maroko na Oscarach?
%3Aformat(jpg)%3Aquality(99)%3Awatermark(f.elconfidencial.com%2Ffile%2Fbae%2Feea%2Ffde%2Fbaeeeafde1b3229287b0c008f7602058.png%2C0%2C275%2C1)%2Ff.elconfidencial.com%2Foriginal%2F451%2F751%2F365%2F451751365fcddf79372bed6de80f262c.jpg&w=1920&q=100)
Aktorka Carmen Maura mogłaby przejść po czerwonym dywanie Oscarów . Nie będzie to jednak film hiszpański, a marokański (choć ma on również niewielki hiszpański wkład). Film „Calle Málaga” (1980) Maryam Touzani , urodzonej w Tangerze, w którym gra główną rolę, został wybrany przez Marokańskie Centrum Filmowe do reprezentowania kraju Afryki Północnej na gali Oscarów w 2026 roku . Pozostaje pytanie, czy amerykańska akademia ostatecznie wybierze ten film do finałowej listy – byłby to również pierwszy taki przypadek dla Maroka – ale pierwszy krok został już zrobiony.
„Calle Málaga” , która trafi do hiszpańskich kin na początku 2026 roku, opowiada historię 79-letniej Hiszpanki, córki wygnańców z czasów wojny domowej , która całe życie spędziła w Tangerze i odkrywa, że jej córka (również Hiszpanka, Marta Etura ), zmagająca się z trudnościami finansowymi, chce sprzedać swoje mieszkanie w marokańskim mieście portowym. I nie zamierza na tym poprzestać. Jednocześnie rozpoczyna romans ze sprzedawcą antyków. To prosta i przyjemna historia, zdaniem krytyków, która już wywołała uśmiechy i brawa na różnych międzynarodowych wydarzeniach (co nie stawia jej w złej pozycji na wielkim festiwalu filmowym).
Film miał premierę na Festiwalu Filmowym w Wenecji, gdzie zebrał nieco ponadprzeciętne recenzje. Teraz został pokazany na Festiwalu Filmowym w Toronto , ale z pozytywnym odbiorem. Nie jest to wybitny film, ale na przykład Variety , hollywoodzka biblia, chwaliła jego kunszt, pomimo prostoty i lekkości. I brawo dla Maury: „Doświadczona Hiszpanka jest zachwycająca jako wieloletnia mieszkanka Tangeru, zmuszona opuścić dom w filmie Maryam Touzani, w łagodnej, przyjemnej dla widzów atmosferze”. Aktorka ma również duże szanse na znalezienie się wśród aktorek nominowanych do hiszpańskich nagród Goya (ma już cztery z sześciu nominacji, ostatnią w 2006 roku za film Volver , za który otrzymała nagrodę).
Nowa twarz w marokańskim kinie„Decyzja komisji została oparta na tematyce filmu, jego walorach technicznych i artystycznych, a także możliwościach dystrybucji, jakie oferuje” – stwierdziło Marokańskie Centrum Filmowe w oświadczeniu ogłaszającym wybór Calle Málaga . Niewątpliwie jest to film, który poza festiwalowym występem, może pochwalić się szeregiem elementów, które dają mu silną pozycję na rynku międzynarodowym.
Reżyserką jest Maryam Touzani, która obecnie reprezentuje nowoczesne, kosmopolityczne i uniwersalne kino marokańskie . Autorka kilku filmów dokumentalnych o prostytucji i pracy dzieci, a jej trzy filmy fabularne, „Adam” (2019) o ciążach samotnych kobiet w jej kraju, „The Blue Caftan” (2022) o homoseksualizmie w Maroku, a teraz „Malaga Street”, były marokańskimi kandydatami do Oscara. Touzani, która studiowała dziennikarstwo w Londynie i przez pewien czas zajmowała się dziennikarstwem kulturalnym, miała premiery wszystkich swoich filmów w Cannes lub Wenecji. Obecnie jest najświeższą twarzą alawickiego reżimu , symbolem kraju, który chce być obecny na zachodnich wydarzeniach kulturalnych.
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F036%2Fc7e%2F781%2F036c7e7817e4a96a0fa3b876c2b89ff0.jpg)
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F036%2Fc7e%2F781%2F036c7e7817e4a96a0fa3b876c2b89ff0.jpg)
Co więcej, wraz ze swoim mężem, filmowcem Nabilem Ayouchem , który w 1999 r. założył firmę producencką Ali n' Productions (odpowiedzialną również za produkcję tego filmu), tworzy jedną z najbardziej wpływowych par w marokańskim świecie audiowizualnym (i ma silne powiązania we Francji).
Relacje Calle Málaga z Hiszpanią są również istotne. Produkcją w Hiszpanii zajmuje się MOD Producciones, firma produkcyjna Fernando Bovairy , producenta filmów Alejandra Amenábara, Julio Medema , Alejandra G. Iñárritu i José Luisa Cuerdy. Dystrybucją w 20 krajach zajmie się Caramel Films.
Carmen Maura mogłaby przejść po czerwonym dywanie i zrobiłaby to w swoim pierwszym nagim filmie. W tym momencie aktorka powiedziała EFE na Festiwalu Filmowym w Toronto, że już jej to nie obchodzi.
„To pierwszy raz, ponieważ, co ciekawe, nigdy wcześniej mi się to nie przydarzyło. Grałam w komediach i wszystkim, ale nigdy nie zrobiłam niczego więcej niż byłam w łóżku z Resinesem [aktorem Antonio Resinesem , z którym zagrała w 1985 roku w Sé infiel y no mires a quién ]. Możesz sobie wyobrazić. I nigdy nawet się nie rozebrałam, na przykład”, stwierdziła. Według niej, to coś, czego boi się mniej z wiekiem. „To coś, na co może cztery lata temu powiedziałabym nie. Cóż, nie cztery, cztery lata temu powiedziałabym tak, ale może innym razem powiedziałabym nie . Ale teraz mnie to nie obchodzi”, podaje agencja.
Maura: „Może innym razem bym powiedziała nie. Ale teraz nie obchodzi mnie to”.
Reżyserka ze swojej strony zapewniła, że przekonanie Maury do rozebrania się przed kamerą nie było trudne. „Szczerze jej powiedziałam, jak wyobrażam sobie te sceny, jak zamierzam je nakręcić, a przede wszystkim, że najważniejsze jest dla mnie pokazanie piękna tych starzejących się ciał. Carmen doskonale rozumiała, dlaczego chciałam nakręcić te sceny, że to nie była próżność” – wyjaśniła. „Rozebranie się do naga w wieku prawie 80 lat wymaga ogromnego charakteru, ogromnej siły, bo to oznacza, że pozwalasz drugiej osobie zobaczyć cię w całej twojej kruchości. Myślę, że to bardzo piękny czyn, który zrobiła Carmen ” – dodała.
Prawie 80 lat, w drodze na Oscary i scena nagości. Maura może się zmieniać, ile tylko zechce .
El Confidencial