Jalisco przygotowuje strategię walki z możliwym pojawieniem się ślimaków

Guadalajara, Jalisco. Chociaż w Jalisco nie występuje ślimak bydlęcy, władze i sektor prywatny powołały grupę reagowania, aby zachować czujność na wypadek ewentualnego pojawienia się tej choroby w stanie.
„Zorganizowaliśmy już spotkanie przy stole reakcji z sektorem prywatnym, ponieważ jest bardzo prawdopodobne, że nastąpi D-Day (...). To spotkanie kontrolne, które ma na celu utrzymanie spójności z dobrze zdefiniowaną strategią” – powiedział Eduardo Ron Ramos, szef Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi (Sader) w Jalisco, w wywiadzie dla El Economista.
„W Jalisco nie ma ani jednego przypadku, ale jesteśmy w stanie gotowości i opracowujemy strategię na D-Day. Postępy epidemiologiczne wskazują, że epidemia tego typu rozprzestrzenia się z prędkością 1,4 kilometra dziennie; dotarła już do Veracruz, a jeśli przyjrzeć się uważnie, to osiągnęła punkt, który w linii prostej znajduje się na tej samej wysokości co obszar metropolitalny Guadalajary” – wyjaśnił urzędnik stanowy.
W ramach strategii zapobiegawczej szef departamentu Sadera podkreślił projekt mający na celu utworzenie szkoły szkoleniowej dla psów uratowanych ze schronisk, aby mogły one uzyskać certyfikat psiego partnera i pomóc w wykrywaniu obecności śrubowca bydlęcego.
Na razie w stanie tym znajdują się Havana i Hummer – dwa pierwsze psy wyszkolone do wykrywania zarażonego bydła na drogach stanowych, pochodzące z południowych stanów, gdzie występuje ta plaga.
Ciężarówka z bydłem gdzieś z południa przyjeżdża na punkt kontrolny, na przykład przy wjeździe z Michoacán do Jalisco, i może się okazać, że rana z larwą nie jest wyczuwalna gołym okiem, ale te psy mają węch 150 razy ostrzejszy niż ludzki, a zostały wytresowane na podstawie odcisków, które są fikcyjnymi zapachami wywoływanymi przez rany zakażone przez ślimaka.
Ron Ramos ogłosił, że w dalszej części roku do organizacji przybędzie sześć kolejnych par psów, a celem jest zwiększenie możliwości organizacji w zakresie zapobiegania i/lub reagowania na różne choroby zwierząt gospodarskich poprzez szkołę szkolenia psów.
Pierwsza certyfikowana zagroda
Sekretarz Rolnictwa i Rozwoju Wsi poinformował również, że Jalisco jest pierwszym stanem w kraju, który posiada certyfikowaną zagrodę do celów inspekcji zwierząt gospodarskich.
„Protokół bezpieczeństwa Senasica wymaga posiadania zagrody w stanie Jalisco, aby bydło przewożone do strefy północnej, która nadal jest obszarem chronionym, mogło być przetrzymywane. Znajdujemy się między obszarami dotkniętymi epidemią (na południu kraju) a strefą eksportową (na północy). Dlatego nowy protokół Senasica wymaga posiadania zagrody, aby bydło mogło zostać dostarczone, zbadane przez nasze psie zespoły i akredytowanego lekarza, a następnie, jeśli wszystko jest w porządku, wydane zostanie zaświadczenie o braku ślimaków i będzie mogło kontynuować podróż na północ. Jesteśmy pierwszym stanem, który certyfikował pierwszą zagrodę” – powiedział Ron Ramos.
Według szefa Sadera, mimo że Jalisco nie eksportuje żywego bydła do Stanów Zjednoczonych, zamknięcie granic tego stanu dla meksykańskiego bydła odbija się na producentach w tym stanie, głównie ze względu na spadek cen.
„Jeśli ostatecznie zamkniemy eksport, to oczywiście zostanie nam większa podaż bydła, a ceny bydła w Jalisco i w całym Meksyku spadną” – powiedział urzędnik.
Eleconomista