Hotele są pełne, a dochody rosną – do lipca liczba noclegów przekroczyła 205,6 mln.

Hotele nadal dodają noclegi. Po początku roku z gwałtownym wzrostem cen, który utrudnił noclegi , sektor hotelarski powraca do trendu wzrostowego, pomimo nie tak krótkotrwałego wzrostu cen pokoi. Według danych Narodowego Instytutu Statystyki (INE) dotyczących turystyki hotelowej, w lipcu liczba noclegów wzrosła o 0,7% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, przekraczając 205,6 miliona pobytów.
Po raz kolejny to turyści zagraniczni zapłacili najwięcej za swoje pobyty, odnotowując wzrost o 1,2% w porównaniu z pierwszymi siedmioma miesiącami 2024 roku, podczas gdy hiszpańscy podróżni zdecydowali się lub byli zmuszeni do krótszego pobytu w swoich miejscach wakacyjnych. W rezultacie liczba noclegów wśród rezydentów spadła o 0,4% od stycznia do lipca.
Letnie miesiące dają się we znaki, a turystyka w Hiszpanii wciąż bije rekordy. Tylko w lipcu hiszpańskie hotele przekroczyły 44,6 miliona płatnych noclegów , co stanowi najwyższy wynik po pandemii i o 1,8% więcej niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku. W lipcu 2025 roku motorem napędowym tego wzrostu był również przyjazd turystów zagranicznych, których pobyty wzrosły o 2,1%, w porównaniu z 1% w przypadku turystów krajowych .
Jednak, zamiast zahamować popyt, temu boomowi turystycznemu towarzyszył znaczny wzrost podaży. Dane INE wskazują na 5% wzrost wskaźnika cen hoteli rok do roku , co zbiega się ze wzrostem średnich przychodów hoteli z jednego zajętego pokoju o 4,6% w porównaniu z rokiem 2024, do 146,5 euro. W tym kontekście średni dzienny przychód z jednego dostępnego pokoju, zależny od poziomu obłożenia tych obiektów, wyniósł 111,8 euro, co oznacza wzrost o 5,6% rok do roku.
W poszczególnych kategoriach hotele pięciogwiazdkowe odnotowały średnią cenę 331,50 euro za zajęty pokój i 244,50 euro za dostępny pokój. Najdroższym miejscem okazała się Marbella, gdzie ceny wyniosły odpowiednio 375,10 euro i 296,30 euro.
Różnica ekonomiczna w stosunku do kolejnego poziomu luksusu jest ogromna. Różnica sięga prawie 50% w przypadku jednej gwiazdki więcej. Średni przychód w hotelach czterogwiazdkowych na zajęty pokój wyniósł w lipcu 153,4 euro, a na dostępny pokój 127,3 euro. Podobnie było w hotelach trzygwiazdkowych, gdzie przychód wyniósł odpowiednio 124,7 euro i 97,8 euro.
Warto odnotować wzrost obłożenia o 0,8% rok do roku odnotowany w lipcu, kiedy to zajęte było 70,6% wszystkich dostępnych miejsc . W szczególności, pobyty weekendowe były zajęte w 75,2% swojej pojemności.
Wysoki popyt międzynarodowy, zwłaszcza w kurortach ze słońcem i plażami, zwiększył przychody hoteli, pomimo inflacji towarzyszącej wakacyjnemu krajobrazowi. Baleary odpowiadały za 34,4% noclegów dla nierezydentów i również były liderami w zakresie obłożenia, z 88,6% zajętych miejsc noclegowych w lipcu. Obszary takie jak Sant Llorenç des Cardassar, gmina na Majorce, osiągnęły rekordowe obłożenie, wynoszące 94,2%.
Po wyspach Morza Śródziemnego, Katalonia (20,4% ogółu turystów) i Wyspy Kanaryjskie (18,1%) to kolejne destynacje wybierane przez tysiące turystów, którzy przybywają na nasze brzegi.
Jeśli chodzi o rynki źródłowe , Wielka Brytania i Niemcy utrzymały wiodącą rolę, odpowiadając odpowiednio za 26,1% i 14,5% pobytów zagranicznych. Ponadto, podróżni z Francji, Holandii i Włoch również mieli pewne znaczenie, stanowiąc odpowiednio 8,1%, 5% i 4,2% całości.
ABC.es