«Do sali operacyjnej»: szok w serialu o tym, co potwierdzono w sprawie Gracieli Alfano

Nie ulega wątpliwości, że Graciela Alfano jest jedną z najwybitniejszych postaci w świecie rozrywki i jest niezwykle kochana przez publiczność. Mimo że była przyczyną wielu skandali, niektóre z nich bardzo poważne, diwie udało się pozostać na ustach wszystkich. A jeśli jest coś, co ją charakteryzuje, to jest to jej szczerość, jeśli chodzi o mówienie o swoim życiu prywatnym.
Dała temu wyraz w niedawnym wywiadzie, w którym odważyła się otworzyć serce i opowiedzieć o swoim zdrowiu, począwszy od decyzji o poddaniu się operacji plastycznej, aż po dwa nowotwory, z którymi musiała się zmierzyć w swoim życiu. „Niech mówią, co chcą, ale ten wiek jest najlepszy. Musimy obalić mit, że przychodzisz zgarbiona, z trudem, nie, nie, kochanie” – zaczął.
„Zrobiłam wszystko, co można zrobić, nie utrzymuję się z jedzenia sałaty” – powiedziała Graciela Alfano . Gwiazda zastanawiała się również, czy uważa, że poddała się tym zabiegom ze względu na presję ze strony społeczeństwa: „W pewnym sensie jest to obowiązek, ponieważ w mojej pracy muszę wyglądać promiennie, akceptuję to i mi się to podoba…”
«Oczywiście, że fizycznie mnie to boli, ale… ile rzeczy boli ciebie? Nie boję się bólu. „Gdybym jutro musiała iść na salę operacyjną, nie wahałabym się. Zrobiłabym to tak wiele razy, jak tylko mogłabym” – powiedziała Graciela Alfano. Argentyńska gwiazda opowiedziała także o walce, jaką dwa lata temu stoczyła z dwoma guzami – jednym w nerce i drugim na tarczycy.
Szczerze mówiąc, Graciela Alfano odważyła się ujawnić, co zrobiła, gdy dowiedziała się o swojej diagnozie i powiedziała, że zaczęła organizować swoje życie, biorąc pod uwagę najgorszy scenariusz. „Rozmawiałam z prawnikami i notariuszami, policzyłam swój majątek, aby zostawić go w spadku moim dzieciom” – powiedziała aktorka, która niedawno się rozstała.
„Chciałam, żeby moje prochy zostały rozrzucone na Malediwach, gdzie mieszka część mojej rodziny. „Nawet badałam kwestię eutanazji” – powiedziała Graciela Alfano, a ta sytuacja rzeczywiście miała realny wpływ na jej życie. Jednak mimo tej diagnozy, nie poddała się i kontynuowała swoje dążenie do zdrowia.
Oprócz leczenia Graciela Alfano poddała się różnym terapiom alternatywnym, takim jak biodekodowanie, reiki i rytuałom, takim jak temazcal, oraz stosowaniu ayahuaski. „Musiałem szukać przyczyn, motywów. „To była bardzo głęboka, wewnętrzna podróż, która pomogła mi zmienić perspektywę w wielu kwestiach” – powiedziała modelka.

elintransigente