Ryzyko pandemii: Jak niebezpieczna jest ptasia grypa?



Ludzie mogą zarazić się wirusem ptasiej grypy poprzez bliski kontakt z chorym drobiem. / © Adobe Stock/hedgehog94
Wirus ptasiej grypy H5N1 rozprzestrzenia się obecnie gwałtownie wśród ptaków w Niemczech. Wiele osób zastanawia się, czy nie grozi to kolejną pandemią. Wirusolog, profesor dr Klaus Stöhr, wyjaśnił w wywiadzie dla „Mitteldeutsche Zeitung”: „W zasadzie wirus H5N1 posiada wszystkie cechy niezbędne do wywołania pandemii”.
Były szef programu walki z grypą Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) opowiada się zatem za podjęciem środków ostrożności. „Pandemie istniały od zawsze; dobre planowanie działań w przypadku pandemii to najlepsze przygotowanie” – powiedział Stöhr. Według niego należy opracować szczepionki, zaktualizować plany działań w przypadku pandemii na całym świecie i usprawnić monitorowanie populacji zwierząt.
Powszechne występowanie wysoce zjadliwego wirusa ptasiej grypy stwarza patogenowi „nieskończenie więcej możliwości transmisji i adaptacji do ludzi”. Tego zagrożenia nie należy lekceważyć, ostrzega Stöhr.
Inni eksperci, wypowiadając się dla Science Media Center Germany, przedstawiają odmienną ocenę sytuacji, ale również apelują o ostrożność. Profesor dr Timm Harder z Instytutu Friedricha Loefflera na wyspie Greifswald-Riems podkreśla, że stada drobiu w Niemczech są obecnie najbardziej narażone na zakażenie patogenem, ale dotyczy to również ssaków mięsożernych, takich jak lisy. Ponadto zwierzęta gospodarskie mogą zarazić się w pobliżu zakażonego drobiu lub dzikiego ptactwa.
W Stanach Zjednoczonych doprowadziło to do dużego wybuchu zakażeń wirusem H5N1 u krów mlecznych; w Wielkiej Brytanii w 2024 roku potwierdzono zakażenie u jednej owcy, a we Włoszech w 2023 roku doszło do zakażenia stada świń trzymanych razem z kurami zakażonymi wirusem H5N1. Monitoring tych zwierząt hodowlanych jest obecnie niewystarczający, powiedział Harder. „Systematyczne badania monitorujące H5N1 w stadach przeżuwaczy i trzody chlewnej nie istnieją jeszcze w Europie”.
Ludzie mogą zasadniczo również zarazić się wirusem ptasiej grypy. Wirusy te są uważane za odzwierzęce, co oznacza, że mogą być przenoszone ze zwierząt na ludzi. Według Hardera, różne szczepy i linie rozwojowe wirusa mają różny stopień potencjału odzwierzęcego. „Wirusy H5N1 z kladów 2, 3, 4, 4b, które dominują w Europie i USA, są oceniane przez ECDC (Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób) jako mające niski potencjał odzwierzęcy”.
Profesor dr Florian Krammer z Icahn School of Medicine w Mount Sinai w Nowym Jorku również podkreśla ten aspekt. Zauważa jednak, że duża liczba zakażeń u zwierząt zwiększa prawdopodobieństwo zakażeń odzwierzęcych. Z kolei duża liczba zakażeń u ssaków niesie ze sobą ryzyko, że wirusy ptasie łatwiej zaadaptują się do komórek ssaków – a tym samym również do ludzi.
Koinfekcje u ludzi mogą być szczególnie problematyczne, co oznacza, że osoby są jednocześnie zakażone wirusem grypy ludzkiej i wirusem grypy ptasiej. Może to prowadzić do pojawienia się nowych wariantów grypy poprzez wymianę materiału genetycznego (rekombinację), mówi Krammer. „Te nowo powstałe wirusy potencjalnie mogą wywołać nową pandemię”. W Austrii i niektórych innych krajach europejskich szczepionki H5 są już dostępne dla grup osób o zwiększonym ryzyku zakażenia ptasią grypą. „Jednak nie są one dostępne w Niemczech”.

pharmazeutische-zeitung




